PZP - polski związwek pływacki. Organizacja sportowa (związek sportowy) z siedzibą w Warszawie, założona w 1922 r., zrzeszająca zawodników, trenerów oraz działaczy polskiego pływania, mająca na celu organizowanie i prowadzenie współzawodnictwa w sporcie pływackim, a także reprezentowanie polskiego sportu pływackiego w krajowych i międzynarodowych organizacjach sportowych. Członek Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Wciąż unosi się echo skandalu wokół PZP i polskiej kadry pływackiej. W wyniku błędu polskiego związku szóstka członków naszej reprezentacji nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Nasi pływacy wystosowali list otwarty do prezesa Pawła Słomińskiego, w którym domagają się jego dymisji i wskazują, że "zasada jakoś to będzie" nie działa na szczeblu międzynarodowym. Polscy pływacy, którym odebrano możliwość startu na IO w Tokio wystosowali list otwarty do prezesa PZPW liście domagają się oni dymisji Pawła Słomińskiego Ponadto wymieniony jest szereg błędów, jakie popełniła i popełnia federacja Tuż przed igrzyskami olimpijskimi w polskiej kadrze ogromny skandal. Wskutek błędu PZP, który umywał się od odpowiedzialności, szóstka członków naszej kadry Alicja Tchórz, Aleksandra Polańska, Paulina Peda, Mateusz Chowaniec, Jan Kozakiewicz i Jakub Kraska nie wystąpią na olimpiadzie w Tokio. Więcej pisaliśmy dla Was o tym tutaj i tutaj. Teraz cała szóstka wystosowała list otwarty do prezesa związku Pawła Słomińskiego, w którym nie brakuje cierpkich słów na temat funkcjonowania PZP oraz apelu o dymisję obecnego szefa federacji. "Winna jest cała instytucja" - podkreślają nadawcy listu.
Jan Tomaszewski zazwyczaj komentuje wydarzenia związane z piłką nożną, ale były bramkarz reprezentacji Polski tym razem został zapytany o skandaliczny błąd PZP, który doprowadził do tego, że sześciu naszych pływaków nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich. "Za to odpowiada prezes i zarząd. To jest coś nieprawdopodobnego" - grzmi 73-latek. Jan Tomaszewski skomentował błąd PZP, który pozbawił występu w Tokio sześciu pływakówByły bramkarz reprezentacji Polski uważa to za wielką kompromitację Jego zdaniem władze związku powinny podać się do dymisji Igrzyska olimpijskie w Tokio jeszcze się nie zaczęły i nie wiadomo, czy w ogóle się zaczną, a już wywołują wiele emocji. Niestety w znaczniej mierze owe emocje są negatywne, a w naszym kraju generują je kolejne skandale. Do dalekiej Azji wskutek błędu kolejnego związku nie pojedzie nasza kolejna reprezentantka, o czym informowaliśmy Was tutaj. Wcześniej byliśmy świadkami afery związanej z występem polskich pływaków na olimpiadzie, który właściwie im odebrano. Ów skandal w mocnych słowach skomentował Jan Tomaszewski.
