polski lekkoatleta, specjalizujący się w biegach średnich, brązowy medalista mistrzostw świata z katarskiej Dohy na dystansie 1500 m
Marcin Lewandowski na pewno nie tak wyobrażał sobie swój występ na igrzyskach olimpijskich. Polski biegacz z powodu kontuzji łydki nie dokończył półfinałowego biegu na 1500 metrów. 34-latek w środę po raz pierwszy zabrał głos w sprawie swojego urazu. Jak zaznaczył, nie jest dobrze.Marcin Lewandowski z powodu kontuzji łydki nie dokończył swojego biegu półfinałowego na igrzyskach olimpijskich w TokioPolski biegacz od razu mówił, że do stolicy Japonii przyjechał z mikro urazem, który okazał się poważniejszy niż początkowo zakładanoW środę 34-latek poinformował, że uraz jest poważny i czeka go kilka miesięcy rehabilitacjiMarcin Lewandowski na igrzyska olimpijskie w Tokio jechał z mocnymi aspiracjami do medalu. Polski biegacz przed imprezą zajmował trzecie miejsca w światowych tabelach i sam zaznaczał, że do Japonii przyjechał w życiowej formie.Już w eliminacjach 34-latek miał wielkie problemy. Na ok. 250 metrów przed końcem przewrócił się i ostatecznie ze sporą stratą wbiegł na metę i wydawało się, że odpadł z rywalizacji. Reprezentacja Polski złożyła protest i Lewandowski został dopisany do składu półfinałów.
Marcin Lewandowski znów miał pecha na igrzyskach olimpijskich. Tym razem już nie rywale, a zdrowie stanęło na drodze do sukcesu Polaka. Nasz biegacz do Tokio przyjechał z drobnym urazem, który pogłębił się w półfinale i 34-latek musiał zejść z bieżni. Podczas wywiadu po zakończeniu rywalizacji zdradził, że była to dla niego ostatnia olimpiada. Marcin Lewandowski doznał kontuzji w trakcie dzisiejszego półfinału w biegu na 1500 mPolak nie był jednak aż tak bardzo załamany tym, co się stało Nasz najlepszy 1500-metrowiec wyznał, że nie wystąpi już na igrzyskach olimpijskich w ParyżuMarcin Lewandowski marzył o tym, aby na igrzyskach olimpijskich wywalczyć medal. Nasz 34-letni biegacz ma na swoim koncie krążki ze wszystkich najważniejszych sportowych imprez, właśnie poza olimpiadą. W Tokio się nie udało i nie uda się również w Paryżu. Polak zapowiedział, że zbliża się ku końcowi swojej kariery. Przyszły sezon będzie dla niego prawdopodobnie ostatnim, a dodatkowo mistrz Europy z 2010 roku ujawnił, że do Tokio przyjechał z kontuzją.
Czwartek na igrzyskach olimpijskich w Tokio przyniósł sinusoidę emocji. W półfinale biegu na 1500 metrów kontuzji doznał Marcin Lewandowski, który nie ukończył rywalizacji i pożegnał się z marzeniami o medalu. Ogromnego pecha miał także Michał Rozmys, który w trakcie biegu stracił buta. Polak złożył protest, który został przyjęty i Polak pobiegnie w finale.Igrzyska olimpijskie: dramaty polskich biegaczy, jeden zakończony happy endemMarcin Lewandowski z powodu urazu nie ukończył półfinałowego biegu na 1500 metrówMichał Rozmys w swoim biegu stracił buta, ale dostał się do finału po rozpatrzeniu protestuCzwartkowe zmagania na stadionie lekkoatletycznym igrzysk olimpijskich w Tokio przyniosła wielkie emocje związane ze startem polskich sportowców. Biało-Czerwoni nie walczyli o medale, ale za to walczyli o miejsce w finale.W półfinale biegu na 1500 metrów rywalizowali Marcin Lewandowski i Michał Rozmys. Pierwszy z nich na tych igrzyskach dostał "drugie życie". W półfinale upadł, ale wniósł protest, sędziowie uznali, że wypadek nie był z winy Polaka i dopisali go do listy startowej półfinałów.