Anita Włodarczyk - polska lekkoatletka specjalizująca się w rzucie młotem. Dwukrotna mistrznyi olimpijska (Londyn 2012 i Rio de Janeiro 2016) oraz czterokrotna mistrzyni świata. Wielokrotna rekordzistka świata.
Jedną z najważniejszych postaci polskiej i światowej lekkoatletyki w ostatnich latach jest Anita Włodarczyk. Od mistrzostw świata w 2009 Polka wygrywała niemal wszystkie najważniejsze zawody rangi międzynarodowej. Ma na swoim koncie dwa złota olimpijskie, ale o trzeci krążek na igrzyskach w tym roku będzie niezwykle trudno. Nasza mistrzyni ma spore problemy.Anita Włodarczyk jest dwukrotną mistrzynią olimpijską i czterokrotną mistrzynią świataPolka zamierzała na tegorocznych igrzyskach walczyć o trzecie złoto na olimpiadzieNiestety, nasza zawodniczka jest zupełnie bez formy i ten cel będzie jej niezwykle trudno zrealizowaćJak zawsze przy okazji igrzysk olimpijskich wiążemy ogromne nadzieje z naszymi lekkoatletami. To właśnie za sprawą przedstawicieli "królowej sportu" polska zdobywa najwięcej medali, a to m.in. dzięki takim postaciom jak Anita Włodarczyk. Nasza znakomita młociarka marzy o tym, aby podczas olimpiady w Tokio zdobyć swój trzeci złoty medal olimpijski. Okazuje się, że będzie o to wyjątkowo trudno, gdyż po blisko dwuletniej przerwie od startów zawodniczka z Rawicza nie prezentuje najlepszej formy.
Memoriał Ireny Szewińskiej był jednym z ostatnich sprawdzianów dla lekkoatletów przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio. Wydarzeniem zmagań w Bydgoszczy był fenomenalny bieg na 400 metrów w wykonaniu 18-letniej Christine Mbomy, która uzyskała siódmy czas w historii. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się także nasi młociarze i młociarki.Memoriał Ireny Szewińskiej miał niespodziewaną bohaterkę - Christine Mboma z Namibii18-latka w biegu na 400 metrów uzyskała fantastyczny czas 48.54 s., który jest siódmym wynikiem w historiiZ bardzo dobrej strony pokazali się młociarze i młociarki. Zwycięstwa Pawła Fajdka i Anity WłodarczykMemoriał Ireny Szewińskiej w tym roku miał swoją trzecią edycję. Dla lekkoatletów to była jedna z ostatnich okazji do sprawdzenia formy przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio. Polacy przed startem imprezy mają powody do zadowolenia.Jednak show skradła fantastyczna 18-letnia Christine Mboma z Namibii. Młoda zawodniczka w finale rozegrała swój własny bieg. Zostawiła rywalki daleko w tyle, a na mecie nad drugą Justyną Święty-Ersetic miała ok. 30 metrów przewagi.
Anita Włodarczyk w tym sezonie w wielkim stylu wróciła na światowy szczyt. Polka uporała się z kontuzją kolana i po raz trzeci z rzędu została mistrzynią olimpijską. Jej sukces został doceniony przez europejską federację lekkoatletyczną. Włodarczyk znalazła się w ścisłej czołówce w głosowaniu na lekkoatletkę roku.Anita Włodarczyk ma za sobą dwa bardzo trudne sezonu. Polka zmagała się z urazem kolana, przez który musiała przejść operację. Przez kontuzję zabrakło jej na mistrzostwach świata w Dosze dwa lata temu. Mało tego jeszcze w ubiegłym roku nie była w stanie normalnie trenować.
Joanna Fidorow udzieliła mocnego wywiadu TVP Sport. Nasza była już znakomita młociarka, która po igrzyskach olimpijskich w Tokio zakończyła karierę, wyznała całą prawdę na temat swojej relacji z Anitą Włodarczyk. Żadną tajemnicą było to, że obie zawodniczki nie darzą się sympatią. Fiodor mówi, iż starała się przynajmniej o jakąkolwiek wymianę uprzejmości, ale nawet to nie było możliwe. Joanna Fiodorow już od kilku lat pozostaje w konflikcie z Anitą WłodarczykWszystko zaczęło się od głośnej afery w 2017 roku Wicemistrzyni świata z Dohy próbowała, choć częściowo "zakopać topór wojenny""Złożyłam gratulacje, ale ona odwróciła się w drugą stronę" - mówiła Fiodorow dla TVP SportW 2017 roku w polskiej kadrze lekkoatletycznej wybuchła afera. Związana była ona z konfliktem dwóch obozów młociarskich, jakie się utworzyły. W jednym była Anita Włodarczyk ze swoim szkoleniowcem, a w drugim Joanna Fiodorow, Wojciech Nowicki i ich trenerka.Poszło o godziny treningów, a pretensje mieli Włodarczyk i jej trener. Fiodorow powiedziała wówczas "Przeglądowi Sportowemu", że ich grupa została potraktowana "jak sportowcy gorszego sortu". Jej team postanowił wyprowadzić się z hotelu, a na znak solidarności uczynili to także inni zawodnicy, m.in. Kamila Lićwinko i Konrad Bukowiecki.
Finał rzutu młotem zakończył się znakomicie dla reprezentantek Polski. Anita Włodarczyk zapisała się w historii polskiego sportu i trzeci raz z rzędu została mistrzynią olimpijską. Życiowy sukces osiągnęła również Malwina Kopron, która sięgnęła po brązowy medal. Anita Włodarczyk została trzeci raz z rzędu mistrzynią olimpijską Nasza mistrzyni tym samym przeszła do historii polskiego sportuBrązowy medal wywalczyła za to Malwina KopronJoanna Fiodorow zakończyła konkurs na siódmej pozycjiAnita Włodarczyk, Joanna Fiodorow i Malwina Kopron w komplecie stawiły się w finale rzutu młotem kobiet i wszystkie trzy były wskazywane jako te, które mogą pokusić się o zdobycie medalu olimpijskiego.Największą faworytką finału była Włodarczyk, która jest dwukrotną mistrzynią olimpijską, czterokrotną mistrzynią świata i Europy. Do tego jest obecną rekordzistką świata, a w eliminacjach rzuciła 76,99 m i co jest nowym rekordem eliminacji igrzysk olimpijskich.