Real Madryt od początku spotkania realizował swój plan na to spotkanie. Zinedine Zidane ustawił swoich zawodników zdecydowanie niżej niż w poprzednich spotkaniach i czekał na swojej połowie na piłkarzy FC Barcelony.Królewscy w środku pola rządzili Casemiro, Toni Kroos i Luka Modrić, których wspierał Federico Valverde. Blaugrana szukała swoich szans na prawej obronie Realu, gdzie grał Lucas Vazquez. Kilka razy tamtą stroną próbowali się przedostać Pedri czy Jordi Alba, ale nie udało im się dokładnie dograć w pole karne.
Leo Messi został bohaterem El Clasico. Nie chodzi jednak o wydarzenia czysto piłkarskie. Argentyński gwiazdor ‘Barcy” skupił na sobie uwagę wszystkich, gdy w trakcie drugiej połowy nagle zaczął mocno się trząść. Wszystko przez fatalne warunki atmosferyczne.
FC Barcelona przegrała z Realem Madryt 2:1 w starciu odwiecznych rywali. Jak zwykle nie zabrakło kontrowersji i nerwowych sytuacji. Gerard Pique powiedział sędziemu, co myśli o jego pracy. Zachowanie piłkarza “Barcy” nie spodobało się gwiazdorowi Realu Madryt.
Lionel Messi zdaniem hiszpańskich mediów w trakcie sobotniego El Clasico wdał się w dyskusję z arbitrem Jesusem Gilem Manzano. Zdaniem dziennikarzy sfrustrowany gwiazdor mocno przesadził w rozmowie z sędzią prowadzącym spotkanie. Jego słowa uważają za wręcz skandaliczne.
Erling Haaland latem najprawdopodobniej opuści Borussię DortmundMedia donoszą, że agent zawodnika, Mino Raiola negocjucje gigantyczne zaronki dla NorwegaNa spełnienie oczekiwań menadżera 20-latka stać tylko trzy kluby w EuropieErling Haaland jest coraz bliżej opuszczenia Borussii Dortmund. Na początku kwietnia agent piłkarza, Mino Raiola, razem z ojcem piłkarza odbył głośne tournée po Hiszpanii, gdzie rozmawiał z władzami FC Barcelony i Realu Madryt, czyli potencjalnymi nowymi pracodawcami piłkarza.Na tym jednak nie koniec podróży Raioli po Europie. Media informują, że w najbliższym czasie ma polecieć do Anglii i rozmawiać na temat transferu Haalanda z władzami Chelsea Londyn i Manchesteru United. Wydaje się, że z walki o pozyskanie 20-latka wycofał się Manchester City. Pep Guardiola otwarcie przyznał, że jego klubu nie stać na zakup młodego napastnika.
Real Madryt zagra jutro rewanżowy mecz z Liverpoolem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów„Królewscy” do tego spotkania przystąpią poważnie osłabieniOkazało się, że koronawirusem zaraził się Sergio RamosNastroje wśród piłkarzy i kibiców Realu Madryt po sobotnim wieczorze są znakomite. „Los Blancos” pokonali w El Clasico FC Barcelonę 2:1, a kilka dni wcześniej odnieśli przekonujące zwycięstwo z Liverpoolem. Anglicy ulegli ekipie ze stolicy Hiszpanii 3:1.Drużyna prowadzona przez Zinedine’a Zidane’a już do pierwszego spotkania z „The Reds” przystąpiła poważnie osłabiona, ale przed rewanżem sytuacja jest naprawdę dramatyczna. O ile w pierwszym starciu defensywa madrytczyków dała sobie radę, o tyle jutro może być zdecydowanie trudniej. Na dodatek okazało się, że koronawirusa ma Sergio Ramos.
Dziś w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Liverpool zagra z Realem Madryt„The Reds” muszą odrobić stratę dwóch bramek z pierwszego spotkania, kiedy przegrali 3:1Przed pierwszym gwizdkiem doszło do bardzo przykrego zdarzenia, autokar gości został obrzucony kamieniamiLiga Mistrzów jest rozgrywkami, które elektryzują najbardziej i wywołują wśród kibiców wielkie emocje. Dziś wieczorem na boisku spotkają się m.in. drużyny Liverpoolu i Realu Madryt. Niestety piłkarskie święto jeszcze przed swoim startem zostało popsute.„Kibice” gości najwyraźniej chcieli pomóc swoim zawodnikom, bowiem postanowili zdeprymować piłkarzy gości. Autokar „Los Blancos” w drodze na stadion został obrzucony kamieniami i butelkami przez sympatyków „The Reds”. Podczas zdarzenia została wybita jedna szyba.
Liverpool stał przed trudnym zadaniem, jakim było odrobienie dwubramkowej straty z pierwszego spotkania, które Real Madryt wygrał 3:1. „The Reds” potrzebowali dwóch trafień, aby awansować do półfinału Ligi Mistrzów.„Los Blancos” okazali się jednak twardym graczem i mimo naporu ze strony gospodarzy nie pozwolili wyrzucić się za burtę. Podopieczni Zinedine’a Zidane’a postawili przede wszystkim na pewność w obronie i realizowanie zadań taktycznych pozwalających bronić im dostępu do bramki. Dlatego to właśnie „Królewscy” zagrają w półfinale Champions League.
Real Madryt wkrótce może przejść gruntowne zmiany. Od miesięcy spekuluje się o odejściu kapitana drużyny, czyli Sergio Ramosa. Teraz okazuje się, że także drugi filar defensywy “Królewskich” może opuścić Santiago Bernabeu. Raphael Varane chce bowiem spróbować swoich sił w Premier League.
David Alaba ma dołączyć do Realu MadrytWedług wielu źródeł Austriak za samo złożenie podpisu ma otrzymać od 20 do 30 milionów euroPonadto piłkarz Bayernu Monachium będzie mógł liczyć na jeszcze wyższe zarobki, niż w obecnym klubieTo już niemal pewne, że Bayern Monachium straci kluczowego piłkarza ostatnich lat. David Alaba nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z bawarskim klubem. Już od wielu miesięcy spekuluje się o jego transferze do FC Barcelony lub Realu Madryt, ale sprawa ma być przesądzona.Według światowych mediów Austriak więcej niż jedną nogą jest już w Madrycie. Niemiecki dziennik „Bild” ujawnia nawet szczegóły dotyczące kontraktu zawodnika. Ma on otrzymać za samo złożenie podpisu od 20 do 30 milionów, euro oraz wyższą pensję, niż w Niemczech.
Superliga upadła zaledwie 3 dni od jej ogłoszeniaDo mediów wyciekły zapisy umów między 12 klubami założycielskimiZa opuszczenie Superligi grozi kara 130 milionów euro karySuperliga, o której mówiło się już od dłuższego czasu, oficjalnie została zaprezentowana w ubiegłą niedzielę. Nowe rozgrywki miały zrewolucjonizować cały futbol, a co bardziej istotne zapewnić ogromny zastrzyk gotówki uczestnikom.Każdy klub na starcie miał otrzymać między 100 a 350 milionów euro. Sama pula nagród miała wynieść ok. 4 miliardy euro. Przeciwko temu pomysłowi byli eksperci, inne kluby, a przede wszystkim kibice.
Real Madryt zremisował na własnym stadionie 1:1 w pierwszym meczu półfinału Ligi MistrzówObie bramki padły w pierwszej połowie spotkaniaW teoretycznie lepszej sytuacji przed rewanżem jest Chelsea, której do awansu wystarczy bezbramkowy remis na Stanford BrigdeReal Madryt we wtorek na własnym stadionie podejmował Chelsea Londyn w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Co ciekawe to pierwsze spotkanie tych dwóch drużyn w Champions League.Oba zespołu od pierwszej minuty narzuciły bardzo mocne tempo. Już w 8. minucie spotkania. N'Golo Kante w okolicy pola karnego podał prosto pod nogi Viniciusa, który wpadł w pole karne, ale nie znalazł podaniem Karima Benzemy.
