Tymoteusz Puchacz - pomocnik reprezentacji Polski. Występuje w klubie Bundesligi Union Berlin
Tymoteusz Puchacz nie najlepiej zaczyna swoją przygodę z Unionem Berlin. Reprezentant Polski ma za sobą niezbyt udany debiut w barwach niemieckiego zespołu, a teraz dopadły go problemy zdrowotne. 22-latek spędził dwie noce w szpitalu z powodu problemów z układem pokarmowym.Tymoteusz Puchacz trafił do szpitala prosto z obozu treningowego Unionu BerlinReprezentant Polski miał problemy z układem pokarmowym i musiał spędzić w szpitalu dwie noceMożliwe, że piłkarz opuści ostatnie mecze towarzyskie niemieckiego zespołu przed startem nowego sezonuTymoteusz Puchacz trafił do szpitala prosto ze zgrupowania Unionu Berlin. Reprezentant Polski spędził pod opieką lekarzy dwie noce. To mocno komplikuje przygotowania 22-latka do nowego sezonu w barwach niemieckiego klubu.
Tymoteusz Puchacz dołączył latem tego roku do Unionu Berlin. Mimo upływu czasu piłkarzowi reprezentacji Polski nie udało się zadebiutować w Bundeslidze. Jerzy Dudek na łamach "Przeglądu Sportowego" napisał, że nie jest zdziwiony tym faktem i zalecił "Puszce" trening na boisku, zamiast ćwiczeń na siłowni. Tymoteusz Puchacz w ostatnich miesiącach jest podstawowym piłkarzem reprezentacji Polski Były gracz Lecha Poznań nie może tym samym pochwalić się w przypadku jego pozycji w Unionie Berlin"Puszka" jeszcze nie zadebiutował w Bundeslidze, co stanowczo skomentował Jerzy DudekW trakcie letniego okna transferowego Union Berlin wykupił Tymoteusza Puchacza za kwotę 2,5 mln euro. Można było się spodziewać, że obrońca będzie potrzebował dłuższego czasu na aklimatyzację i zderzenie się z wyższym poziomem niż w Polsce, ale trudno było przypuszczać, iż nie uda mu się rozegrać choćby minuty w Bundeslidze do połowy listopada. Ten stan może jednak potrwać jeszcze dłużej, mimo że piłkarz ciężko pracuje na uznanie swojego trenera.
Polska przegrała w poniedziałek z Węgrami 1:2. Jednym z najsłabszych ogniw naszej drużyny był zdecydowanie Tymoteusz Puchacz. Powtórki wyraźnie pokazują, że obrońca Unionu Berlin zawinił przy utracie obu goli. Na nagraniach widać także, że miał pretensje do kolegów, choć sam był winny. Polska na zakończenie eliminacji mistrzostw świata przegrała z Węgrami 1:2. Bramki dla naszych rywali padły po błędach m.in. Tymoteusza Puchacza. Obrońca szukał winnych wśród kolegów, ale powtórki nie zostawiają wątpliwości.
Liga Konferencji Europy w czwartek była świadkiem nie najlepszego występu Tymoteusza Puchacza. Reprezentant Polski wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Feyenoordem Rotterdam i nie ustrzegł się błędu. Młody Polak miał swój udział przy straconym golu, a jego postawę wymownie skomentował Łukasz Piszczek.Liga Konferencji Europy to obecnie jedyna szansa dla Tymoteusza Puchacza w barwach Unionu Berlin. 22-latek latem dołączył do niemieckiego zespołu, ale jeszcze nie miał okazji zadebiutować w Bundeslidze. Za to w Lidze Konferencji Europy wystąpił we wszystkich spotkaniach.
Do skandalicznych scen doszło wczoraj wieczorem na ulicach Rotterdamu. Kibole miejscowego Feyenoordu zaatakowali działaczy i prezesa Unionu Berlin, którego zawodnikiem jest Tymoteusz Puchacz. Relacja z tego zdarzenia jest przerażająca. Dziś oba zespoły zmierzą się ze sobą w Lidze Konferencji Europy. Wczoraj w Rotterdamie doszło do ataku kiboli Feyenoordu na działaczy Unionu BerlinPrzedstawiciele niemieckiego klubu przebywali w jednej z tamtejszych restauracji - Nagle założyli maski i zaatakowali nas. To było surrealistyczne. Dookoła latały stoliki - przekazał rzecznik zespołu Tymoteusza PuchaczaFeyenoord Rotterdam podejmie dziś u siebie Union Berlin w meczu rozgrywanym w ramach Ligi Konferencji Europy. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to od pierwszej minuty w tym spotkaniu powinniśmy ujrzeć na boisku Tymoteusza Puchacza. Niestety starcie w Holandii poprzedziło bardzo nieprzyjemne zdarzanie z udziałem kiboli Feyenoordu, którzy napadli na działaczy ekipy reprezentanta Polski.
Tymoteusz Puchacz po transferze do Unionu Berlin jeszcze nie zadebiutował w Bundeslidze, mimo że od startu rozgrywek minęły już dwa miesiące. Boczny obrońca jednak otrzymuje kolejne powołania od Paulo Sousy. Ba! Nawet wychodzi w podstawowym składzie w meczu z Anglią. To w połączeniu z brakiem gry w najważniejszych meczach drużyny z Berlina budzi pewien niepokój, choć niekoniecznie jest czym się martwić. Tymoteusz Puchacz wciąż nie zadebiutował na poziomie Bundesligi Mimo to piłkarz jest ważną postacią w kadrze Paulo Sousy "Puszka" nie powinien jednak się martwić, bo otrzymuje kolejne szanse w LKENa dodatek niektórzy z obecnych kadrowiczów mieli podobny start za granicąTymoteusz Puchacz latem tego roku zamienił Lecha Poznań na Union Berlin, a polski klub otrzymał za niego kwotę 2,5 mln euro. W kraju 22-latek był postacią wyróżniającą się na tle ekstraklasowiczów. W Niemczech jest już zupełnie odwrotnie, bo jak na razie wychowanek „Kolejorza” mówiąc delikatnie, wtopił się w tłum. Od 14 sierpnia „Puszce” nie udało się zadebiutować na poziomie Bundesligi, mimo że dwukrotnie znajdował się w kadrze meczowej. Za nami już siedem kolejek ligi niemieckiej, ale na razie Puchacz gra tylko w Lidze Konferencji Europy i tam na ten moment nie ominął żadnego spotkania. W czterech meczach uzbierał 244 minuty na 360 możliwych. Jednak uwagę polskiego kibica bardziej przykuwa brak występu w Bundeslidze.
Tymoteusz Puchacz był jednym z bohaterów wczorajszego meczu Polski z Anglią. Nasz skrzydłowy toczył zacięte boje z angielskimi zawodnikami i był jednym z najlepszych graczy w naszej drużynie. Pomocnik Unionu Berlin zdradził jednak po meczu, że swoje zaangażowanie okupił bolesnym urazem. Tymoteusz Puchacz był jednym z bohaterów remisowego meczu Polski z AngliąPomocnik reprezentacji Polski po spotkaniu wyznał, że swoje zaangażowanie okupił bolesną kontuzjąPuchacz po starciu z Kalvinem Phillipsem, jak to ujął w rozmowie z TVP Sport "ma dziurę w nodze"Tymoteusz Puchacz po meczu z Anglią wyznał w wywiadzie dla TVP Sport, że doznał bolesnego urazu. Po brutalnym faulu Kalvina Phillipsa mocno ucierpiała noga naszego pomocnika. - Mam dziurę w stopie - relacjonował Puchacz.