Tegoroczne letnie okno transferowe w Ekstraklasie jest wyjątkowo interesujące. W nowym sezonie na rodzimych boiskach będziemy mieli okazję oglądać Lukasa Podolskiego, byłego mistrza świata z reprezentacją Niemiec oraz piłkarza m.in. Arsenalu, Bayernu Monachium i Interu Mediolan. 36-latek podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze (więcej <a href="https://swiatsportu.pl/lukas-podolski-zirytowany-po-debiucie-w-gorniku-zawsze-robicie-jakis-dramat-md-170721">TUTAJ</a>).Do Polski wrócili także byli reprezentanci Polski, którzy próbowali swoich sił w ligach zagranicznych. Są to m.in. Michał Pazdan, Artur Sobiech. Po rocznym pobicie we włoskim Frosinone do Polski wrócił także Piotr Parzyszek, który związał się z Pogonią Szczecin.


To tylko niektóre z głośnych transakcji. Wkrótce możemy być świadkami kolejnego hitu transferowego. Do Lecha Poznań może trafić podobno były piłkarz wielkiego AC Milan. Włoski serwis Tuttomercato.web podaje, że na celowniku “Kolejorza” znalazł się Gianfilippo Felicioli. 23-letni obrońca to wychowanek Milanu. Ostatnio występował w barwach występującej w Serie B Venezia FC.

Lech Poznań szykuje transfer byłego piłkarza Milanu

Gianfilippo Felicioli rozegrał w barwach AC Milan tylko jedno oficjalne spotkanie. Włoch był później kilka razy wypożyczany do innych zespołów. Występował w Ascoli, Perugii i Hellasie Werona. W 2019 roku ostatecznie rozstał się z klubem z Mediolanu i podpisał umowę z Venezią.Klub, który w kolejnym sezonie będzie występował w Serie A, chce teraz sprzedać obrońcę. Portal Tuttomercato.web twierdzi, że przedstawiciele Lecha Poznań złożyli już oficjalną ofertę za piłkarza. Transfer jest podobno bliski finalizacji.Felicioli w przeszłości powoływany był do młodzieżowych reprezentacji Włoch. Na swoim koncie zapisał siedem występów w Serie A. W minionym sezonie rozegrał 25 spotkań dla Venezia FC na zapleczu włoskiej ekstraklasy. Portal Transfermarkt.de wycenia piłkarza na 500 tys. euro. Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/superpuchar-polski-dla-rakowa-czestochowa-md-170721">Legia Warszawa przebyła drogę z nieba do piekła w kilka minut. Wielki wieczór Rakowa Częstochowa, wygrali Superpuchar Polski</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/zbigniew-boniek-podal-nazwiska-pilkarzy-ktorzy-najbardziej-zawiedli-paulo-ak-170721">Zbigniew Boniek wskazał dwóch piłkarzy, którzy najbardziej zawiedli Paulo Sousę. &quot;To było przerażające&quot;</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/aleksandra-kowalczuk-otrzymala-pozytywny-wynik-testu-na-covid-19-duzy-ak-170721">Ogromny problem polskiej kadry przed igrzyskami. Jest przypadek zakażenia, „Może lecieć w razie czego później”</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe

Wychowanek AC Milan o krok od polskiej Ekstraklasy

5ILIsKiyxuYpNh0Hn71N1Q_milan tt.jpg

Lech Poznań szykuje transfer byłego piłkarza AC Milan

19-letni skrzydłowy od startu Ekstraklasy prezentuje się z bardzo dobrej strony. W meczu z Górnikiem Zabrze zaliczył gola i asystę, a w miniony weekend strzelił jedną z bramek w spotkaniu z Cracovią (2:0).Nic dziwnego, że młodym skrzydłowym zainteresowały się zagraniczne kluby. Roman Kołtoń z kanału &quot;Prawda Futbolu&quot; poinformował, że Lech Poznań otrzymał oficjalną ofertę kupna Kamińskiego od niemieckiego VfL Wolsfburg.Zdaniem dziennikarza &quot;Wilki&quot; oferowały władzom &quot;Kolejorza&quot; aż 7 milionów euro za 19-latka. Jednak dla władz poznańskiego klubu ta kwota była niewystarczająca. To jednak dopiero pierwsza oferta i mogą pojawić się kolejne.<blockquote class="twitter-tweet">Jakub Kamiński z <a href="https://twitter.com/LechPoznan?ref_src=twsrc%5Etfw">@LechPoznan</a> na celowniku Wolfsburga. To nie pierwszy transfer na linii Bartłomiej Bolek - Joerg Schmadtke, dyrektor sportowy „Wilków”. 7 mln euro to pierwsza oferta, odrzucona przez „Kolejorza” <a href="https://twitter.com/PrawdaFutbolu?ref_src=twsrc%5Etfw">@PrawdaFutbolu</a> <a href="https://twitter.com/hashtag/Kaminski?src=hash&amp;ref_src=twsrc%5Etfw">#Kaminski</a> <a href="https://twitter.com/hashtag/Lech?src=hash&amp;ref_src=twsrc%5Etfw">#Lech</a> <a href="https://twitter.com/hashtag/transfery?src=hash&amp;ref_src=twsrc%5Etfw">#transfery</a>&mdash; Roman Kołtoń (@KoltonRoman) <a href="https://twitter.com/KoltonRoman/status/1425085792171474950?ref_src=twsrc%5Etfw">August 10, 2021</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>

Lech Poznań odrzucił ofertę za Jakuba Kamińskiego

Władze Lecha planują, że Kamiński rozegra jeszcze jeden pełny sezon w Poznaniu i dopiero odejdzie za granicę. Do tego Interia informuje, że &quot;Kolejorz&quot; po cichu ma liczyć na to, że 19-latek pobije rekord transferowy Jakuba Modera, który w ubiegłym roku przeszedł do angielskiego Brighton za 11 milionów euro.Forma Kamińskiego powoduje, że część ekspertów upatruje dla niego miejsca wśród powołanych do reprezentacji Polski na wrześniowe mecze eliminacji mistrzostw świata. 19-latek po raz pierwszy otrzymał powołanie do kadry w listopadzie ubiegłego roku, ale wtedy ostatecznie nie stawił się na zgrupowaniu z powodu kontuzji.VfL Wolfsburg to czwarta drużyna minionego sezonu Bundesligi. W barwach &quot;Wilków&quot; od lata ubiegłego roku występuje kolega Kamińskiego z młodzieżowej reprezentacji Polski Bartosz Białek. Latem tego roku nowym trenerem klubu został Mark van Bommel.Obecna umowa Kamińskiego z Lechem Poznań obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Portal &quot;Transfermarkt&quot; wycenia go obecnie na 5 milionów euro. Ten sam portal w styczniu tego roku wyceniał skrzydłowego Lecha na 6 milionów euro.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/miliony-dla-polskich-medalistow-olimpijskich-znamy-wysokosc-nagrod-lk-090821">Wiadomo ile otrzymają medaliści olimpijscy. Kwota może robić wrażenie, PKOl nie szczędził pieniędzy na nagrody</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/wielki-zwrot-akcji-ws-leo-messiego-barcelona-zlozyla-mu-kolejna-oferte-md-100821">Wielki zwrot akcji ws. Leo Messiego? Barcelona złożyła mu kolejną ofertę, Argentyńczyk podjął ostateczną decyzję</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/tragiczna-wiadomosc-nie-zyje-24-letnia-olimpijka-olivia-podmore-md-090821">Tragiczna wiadomość, nie żyje 24-letnia olimpijka Olivia Podmore. Nagła śmierć młodej kobiety wstrząsnęła światem</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Kamiński pobije rekord Modera?

Projekt bez tytułu - 2021-08-10T181925.043

JsGL7OH4k9Q3DGmYuvnSq_Projekt bez tytułu - 2021-08-10T181925.043.jpg

Lech Poznań odzrucił 7 mln euro za Jakuba Kamińskiego

Piłkarze trenera Macieja Skorży błyskawicznie chcieli wrócić na czoło tabeli. Od początku rzucili się na gospodarzy z Łęcznej i prowadzili grę na ich połowie. Przewaga &quot;Kolejorza&quot; była zdecydowana i widoczna, ale piłkarze Górnika bardzo umiejętnie się bronili.Szczelną defensywę gospodarzy Lechowi udało się skruszyć dopiero w 18 minucie spotkania. Lewą stroną do linii końcowej ruszył Pedro Rebocho, który dośrodkował w pole karne, piłkę głową przedłużył Mikael Ishak, a piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakował Joao Amaral.Przez kolejny kwadrans drużyna gości praktycznie kontrolowała wydarzenia na boisku. Swoje okazje do strzelenia goli miał Jakub Kamiński, który potężnie huknął na bramkę Górnika, ale kapitalną interwencją popisał się były zawodnik Lecha Maciej Gostomski.W ostatnich minutach pierwszej części spotkanie się wyrównało. Gospodarze coraz więcej operowali piłką i coraz odważniej wchodzili na połowę przeciwników. Bardzo aktywni byli przede wszystkim Michał Mak i Leandro, ale widać było brak najskuteczniejszego zawodnika zespołu Bartosza Śpiączki i pierwszej połowie zawodnicy Górnika nie byli w stanie choćby jednego celnego strzału na bramkę Filipa Bednarka. Lech prowadził do przerwy 1:0.

Lech Poznań wrócił na pozycję lidera

Od początku drugiej połowy Lech dążył do strzelenia drugiej bramki i zamknięcia meczu. Przez kilka minut trwało prawdziwe oblężenie bramki Gostomskiego. Groźnie uderzali Ishak, Kamiński, czy Pedro Tiba, ale bramkarz gospodarzy za każdym razem był na posterunku.Podopieczni trenera Skorży zaczynali przypominać zespół, który zaprezentował się w ubiegłym tygodniu ze Stalą Mielec. Wtedy &quot;Kolejorz&quot; oddał aż 30 strzałów, ale nie był w stanie strzelić żadnej bramki. Tuż przed 60. minutą spotkania spotkanie zostało przerwane przez skandaliczne zachowanie kibiców, którzy zarzucili murawę serpentynami.Lech nie znów, podobnie jak w pierwszej połowie zaczął zdecydowanie dominować. Widać było, że &quot;Kolejorz&quot; znalazł swój rytm i maszerował po kolejnego gola. Kapitalne zawody rozgrywał Kamiński i Ishakiem, a do tego fantastycznie wyglądał wprowadzony po przerwie Dani Ramirez, ale ich strzały nie sprawiały większych problemów bramkarzowi gospodarzy.Górnik głównie za sprawą Janusza Gola długo utrzymywał się przy życiu. W 79 minucie niewykorzystane sytuacje zemściły się na Lechu Poznań. Serhij Krykun celnie dośrodkował w pole karne z boku boiska, a Gol doprowadził do wyrównania i sensacja w Łęcznej była coraz bliżej.Lech po straconej bramce rzucił się do lawinowych ataków i zepchnął niemal całą drużynę gospodarzy do jej pola karnego. Górnik momentami niemal desperacko bronił się przed stratą bramki, ale nie dawali się zaskoczyć ofensywie &quot;Kolejorza&quot;. Kapitalną formę po raz kolejny pokazał Gostomski.Mało tego gospodarze już w doliczonym czasie mogli zaskoczyć Lecha szybką kontrą, ale w decydujących momentach zabrakło im skuteczności. Mecz zakończył się sensacyjnym remisem 1:1, dzięki któremu Lech wrócił na pozycję lidera, ale ma tyle samo punktów co druga Lechia Gdańsk. Piłkarze z Łęcznej dalej z dorobkiem 8 punktów zajmują ostatnie miejsce w tabeli.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/fatalnie-informacje-z-wloch-wojciech-szczesny-kontuzjowany-md-061121">Właśnie podano fatalne wiadomości na temat Wojciecha Szczęsnego. Wielki problem Polaka tuż przed meczami kadry</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/michal-dolezal-odpowiada-jak-dlugo-bedzie-trenowal-polskich-skoczkow-md-06112021">Michal Doleżal odpowiada, jak długo będzie trenował polskich skoczków. Odejdzie? Jego umowa wygasa po sezonie</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/kolejny-kapitalny-wystep-i-gol-przemyslawa-frankowskiego-wideo-md-061121">Kolejny kapitalny występ i gol Przemysława Frankowskiego. Polak znów zachwycił we Francji (WIDEO)</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>

Lech Poznań sensacyjnie zremisował w Łęcznej

Projekt bez tytułu - 2021-11-06T214808.756

36WHPfruYpn4kidrSUCYdm_Projekt bez tytułu - 2021-11-06T214808.756.jpg

Koszmary wróciły. Lech sensacyjnie zremisował w Łęcznej, ale wrócił na fotel lidera

Bez wątpienia przed mistrzami Polski stoi najtrudniejsze zadanie w tegorocznej Lidze Europy. SSC Napoli wydaje się na ten moment najsilniejszym zespołem w grupie, choć nie wskazuje na wskazuje na to tabela. Jakby tego mało <a href="https://swiatsportu.pl/wiadomo-co-z-przyszloscia-michniewicza-legia-podjela-decyzje-lk-171021">Legia Warszawa</a> rozegra jutrzejsze spotkanie w osłabionym składzie. Już od kilkunastu dni kontuzjowany jest Artur Boruc. Bramkarz zmaga się z bólem pleców i jak na razie w październiku nie pojawił się jeszcze między słupkami i tak sam będzie jutro. Z kolei łękotkę w lewym kolanie w zeszłym tygodniu uszkodził Joel Abu Hanna i będzie pauzował nawet kilka miesięcy. Izraelczyk musi zostać poddany operacji. Na domiar złego w kadrze meczowej nie może zostać uwzględniony również Tomas Pekhart. Napastnik reprezentacji Czech miał nabawić się urazu nosa, który wykluczy go ze spotkania z włoskim zespołem. Bez wątpienia jego wzrost mógłby się przydać w starciach z rosłymi obrońcami spod Wezuwiusza.

Legia Warszawa poważnie osłabiona przed meczem z SSC Napoli w Lidze Europy

Niestety dobrych wiadomości nie ma także na temat jedynego Polaka po drugiej stronie barykady. W meczu z Legią Warszawa nie zagra bowiem Piotr Zieliński. Tym razem pomocnik zmaga się z bólem mięśni pośladkowych. Wczoraj SSC Napoli przekazało, że &quot;Zieliński zaliczył niestandardowy trening na siłowni z powodu problemów z mięśniami pośladków&quot;. Na konferencji prasowej Luciano Spaletti potwierdził, że nasz pomocnik nie pojawi się jutro na boisku. Wielka szkoda, że Polak znów musi pauzować. Przypomnijmy, że na początku sezonu zmagał się urazem uda i uniemożliwił mu dobre wejście w nowe rozgrywki. Kiedy w ostatnich dniach &quot;Zielu&quot; znów prezentował poziom z zeszłorocznej kampanii, ponownie przytrafiła mu się kontuzja. Miejmy nadzieję, że problemy nie wykluczą go z gry na zbyt długo. Warto podkreślić, że nawet jeśli jutro Legia Warszawa przegra, to i tak utrzyma pozycję lidera w tabeli. Drugi Spartak Moskwa traci do mistrzów Polski trzy &quot;oczka&quot; i nawet przy dzisiejszym zwycięstwie z Leicester City nie wyprzedzi &quot;Legionistów&quot; ze względu na porażkę w bezpośrednim starciu. Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/zbigniew-boniek-ma-przecieki-kto-dostanie-zlota-pilke-md-191021">Zbigniew Boniek ma przecieki, kto dostanie Złotą Piłkę. Powiedział, co z Robertem Lewandowskim</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/fatalne-wiadomosci-dla-kibicow-wysokie-ceny-biletow-na-ps-w-wisle-md-191021">Polacy zapłacą znacznie więcej za zobaczenie Kamila Stocha i spółki. Zapadła ostateczna decyzja, absurd</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/fc-barcelona-wsciekla-na-ronaldinho-md-191021">FC Barcelona wściekła na Ronaldinho. Po latach nadal mu płacą, a on poparł wielkiego rywala. Nie wybaczą mu tego</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Piotr Zieliński nie zagra z Legią. Znów jest kontuzjowany

7Iupq3VjOZC7ZXsiwjUzQt_Legia Warszawa i Piotr Zieliński.jpg

Trzy osłabienia Legii Warszawa przed meczem z SSC Napoli. Nie zagra też Piotr Zieliński

Legia Warszawa i Lech Poznań zmierzyły się w niedzielę w klasyku Ekstraklasy. Na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej gospodarze doznali dotkliwej dla nich porażki. Choć przegrali tylko 0:1, oznacza to, że ich strata do ligowej czołówki znów się powiększyła (więcej <a href="https://swiatsportu.pl/lech-gora-w-polskim-klasyku-zlote-dotkniecie-ishaka-coraz-wieksze-problemy-lk-171021">TUTAJ</a>).Po spotkaniu na boisku zrobiło się nerwowo. Wszystko przez spięcie między gwiazdami obu drużyn. Chodzi o Rafaela Lopesa z Legii i Mikaela Ishaka z Lecha Poznań. Panowie mieli sobie sporo do powiedzenia.Wszystko zaczęło się od sytuacji w doliczonym czasie gry. Ishak wykonywał rzut karny. Bramkarz “Wojskowych” Kacper Tobiasz kapitalnie jednak wybronił uderzenie kapitana gości.Wówczas do Ishaka ruszył właśnie Lopes. Gracz Legii wykrzykiwał coś tuż przed twarzą rywala, ewidentnie go prowokując. Ishak jednak nie zareagował i z ripostą poczekał do zakończenia spotkania.Gdy sędzia zagwizdał po raz ostatni, Mikael Ishak momentalnie podbiegł do Rafaela Lopesa i tuż przed nim świętował zwycięstwo swojej drużyny. To doprowadziło do przepychanek, w które włączyli się także inni zawodnicy. Na szczęście nie doszło do poważniejszych rękoczynów. Po kilku minutach kolegom obu piłkarzy udało się ich uspokoić i zespoły zeszły do szatni. <a href="https://twitter.com/AdamZiemniak/status/1449898366029152256">Nagranie z zajścia można zobaczyć w tym miejscu.</a>

Legia Warszawa-Lech Poznań. Nerwowo po ostatnim gwizdku

Legia ma na koncie tylko 9 punktów wywalczonych w dziewięciu meczach i zajmuje dopiero 15. miejsce w tabeli Ekstraklasy! To ostatnie bezpieczne miejsce nad strefą spadkową! Podopieczni Czesława Michniewicza przegrali cztery z ostatnich pięciu spotkań ligowych.Lech Poznań natomiast dzięki wygranej w Warszawie wskoczył na pozycję lidera Ekstraklasy. “Kolejorz” ma 24 punkty i o dwa “oczka” wyprzedza Lechię Gdańsk. Trzeci jest Raków Częstochowa. Źródło: TwitterArtykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/pierwszy-gol-arkadiusza-milka-po-powrocie-znakomite-zachowanie-polaka-wideo-ak-181021">Arkadiusz Milik nie czekał długo na gola po powrocie. Pierwszy taki wyczyn we Francji od 27 lat (WIDEO)</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/anglicy-zostana-ukarani-za-zamieszki-przy-okazji-finalu-euro-2020-ak-181021">Będzie kara dla Anglików. UEFA już miała podjąć decyzję, niestety, wyrok ma być bardzo łagodny</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/maria-korniejewa-zamordowala-15-letniego-chlopca-cialo-znaleziono-w-studni-ak-181021">29-letnia mistrzyni zamordowała 15-latka. Chciała mu wyciąć na plecach nożem pentagram, okrutna zbrodnia</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Legia zbliża się do dna. Lech liderem

3tgGmyHfhyFSN3AWorKyAs_ttdda.JPG

Piłkarze Legii i Lecha po meczu skoczyli sobie do gardeł (WIDEO)

Podopieczni trenera Czesława Michniewicza mogli rewelacyjnie otworzyć niedzielne spotkanie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w polu karnym opanował Artur Jędrzejczyk, który mocnym strzałem pokonał Filipa Bednarka, ale sędzia czujnie zauważył, że były reprezentant Polski pomógł sobie ręką i bramka nie została uznana.Obaj szkoleniowcy nastawili się na szybki atak, w pierwszych minutach główne role odgrywali skrzydłowi. Po jednej stronie akcje napędzali Luquinhas i Lirim Kastrati, a z drugiej Jakub Kamiński i Adriel Ba Lua.Klarowniejsze sytuacje w początkowej fazie pierwszej połowie stwarzali sobie goście, ale i Kamiński i Ba Lua nieznacznie się pomylili. W odpowiedzi Josue popisał się bardzo groźnym strzałem z rzutu wolnego, ale bezradnego Bednarka w tej sytuacji uratowała poprzeczka.Kolejne minuty przyniosły festiwal stałych fragmentów gry, ale te nic nie przynosiły. Mało tego o obrazie spotkania niech świadczy fakt, że najgroźniejszą okazję na strzelenie gola miał Mateusz Wieteska, który był blisko zaliczenia bramki samobójczej. Jednak kapitalnym refleksem popisał się 18-letni bramkarz Legii Kacper Tobiasz.Ostatnie minuty pierwszej części spotkania były bardzo statyczne. Piłka powolnie krążyła w środkowej części boiska i sędzia Tomasz Musiał nie doliczył ani minuty. Po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał zasłużony bezbramkowy remis.

Legia Warszawa przegrała kolejny mecz

Tuż po zmianie stron Legia powinna wyjść na prowadzenie. Luquinhas dynamicznie wpadł w pole karne i dośrodkował na piąty metr. Tam kapitanie odnalazł się Mahir Emreli, ale Azer minimalnie się pomylił.Przez pierwsze minuty mistrzowie Polski całkowicie kontrolowali wydarzenia na boisku. Goście przez pierwszych kilka minut nie potrafili wyjść z piłką na połowę mistrzów Polski. Jednak, kiedy już zaczęli dochodzić do głosu to z przytupem.W 54. minucie spotkania kapitalnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego popisał się Pedro Rebocho. Piłka po zagraniu Portugalczyka minęła całą linię obrony gospodarzy i trafiła do Mikaela Ishaka. Szwed bez przyjęcia, mocnym strzałem pokonał Tobiasza, i wyprowadził Lecha na prowadzenie.Gospodarze zupełnie nie mieli pomysłu na to, jak odpowiedzieć na trefienie gości. Atak pozycyjny mistrzów Polski najczęściej kończyły się jeszcze przed polem karnym Lecha, a jedyne zagrożenie podopieczni Czesława Michniewicza potrafili stworzyć po stałych fragmentach gry.Po kilku minutach dominacji Legii Lech mógł wyprowadzić kolejny zabójczy cios. Ba Lua zabawił się z Wieteską, pognał w pole karne Legii, dograł do Ishaka, ale kapitan &quot;Kolejorza&quot; trafił tylko w boczną siatkę. Chwilę później groźnie na bramkę Tobiasza uderzał Kamiński, ale piłka o kilka centymetrów minęła bramkę.Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania Legii zaczęło się spieszyć, a Lech co chwilę wyprowadzał gospodarzy z rytmu. Gracze z Warszawy grali praktycznie jednym schematem. Piłka do boku i dośrodkowanie na wysokiego Tomasa Pekharta, ale obrońcy &quot;Kolejorza&quot; doskonale odcinali króla strzelców poprzedniego sezonu od podań.Kolejne dośrodkowania Legii nie przynosiły efektów. Jeszcze w doliczonym czasie Tobiasz strzał Ishaka z rzutu karnego. Mistrzowie Polski przegrali już szóste spotkanie w tym sezonie i z dorobkiem dziewięciu punktów zajmuje piętnaste miejsce w tabeli. Z kolei Lech ma na koncie już 24 &quot;oczka i po dniu przerwy wrócił na pozycję lidera. <h4>Legia Warszawa - Lech Poznań 0:1 (0:0) 54&#39; Ishak </h4>Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/jose-mourinho-sprowadzi-reprezentanta-polski-md-171021">Jose Mourinho sprowadzi reprezentanta Polski? Niesamowite doniesienia mediów, w styczniu może być hit</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/gdzie-ogladac-mecz-legia-warszawa-lech-poznan-md-171021">Już dziś najważniejszy mecz w Polsce. Krajowe El Clasico. Gdzie oglądać mecz Legia Warszawa-Lech Poznań?</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/zaskakujacy-powrot-do-fc-barcelony-gwiazdor-zaoferowal-barcy-pomoc-md-171021">Zaskakujący powrót do FC Barcelony? Gwiazdor zaoferował &quot;Barcy&quot; pomoc w kryzysie, jest odpowiedź klubu</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Ishak bohaterem Lecha

67zJklTVE21tPtQE0ZaZzN_Projekt bez tytułu (22).jpg

Lech górą w polskim Klasyku! Złote dotknięcie Ishaka, coraz większe problemy Legii

Legia Warszawa już dzisiaj zmierzy się z Lechem Poznań w klasyku polskiej Ekstraklasy. Dwaj odwieczni rywale spotkają się tym razem na terenie wciąż aktualnych mistrzów Polski. Jak zwykle w przypadku takich starć, emocje rosną z minuty na minutę.Tym razem starcie dwóch gigantów polskiej piłki będzie miało szczególne znaczenie. Lech Poznań dzięki wygranej może wskoczyć na fotel lidera Ekstraklasy. Legia natomiast nie może pozwolić sobie na kolejną wpadkę, gdyż znajduje się tuż nad strefą spadkową.Legioniści mają na koncie tylko dziewięć punktów zdobytych w ośmiu meczach i zajmują dopiero 15. miejsce w tabeli. Drużyna broniąca tytułu mistrza Polski może spać jeszcze niżej, jeśli dzisiaj przegra z Lechem, a Warta Poznań pokona Cracovię.Wynik niedzielnego pojedynku może mieć także ogromny wpływ na przyszłość Czesława Michniewicza. Trener Legii kapitalnie przygotował zawodników do gry w Lidze Europy. Legioniści ograli już Spartak Moskwa i Leicester City. W lidze jednak zupełnie rozczarowują.Od dłuższego czasu mówi się o nie najlepszych relacjach na linii Czesław Michniewicz-Dariusz Mioduski. Właściciel Legii może zatem zdecydować się na zwolnienie trenera, jeśli ten zaliczy wpadkę w meczu z wielkim rywalem.

Legia Warszawa-Lech Poznań, czyli klasyk Ekstraklasy już dzisiaj

Spotkanie odwiecznych rywali rozpocznie się już o godzinie 17:30. Kibice, którzy nie zawitają na stadion przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie, jak zwykle będą mogli śledzić transmisję w telewizji oraz internecie. Wiemy, gdzie można obejrzeć mecz Legia Warszawa-Lech Poznań.Transmisja telewizyjna będzie dostępna na antenie stacji Canal+ Premium, Canal+ Sport 3, Canal+ 4K, a także TVP Sport. W internecie przebieg meczu śledzić można natomiast na platformach Canal+Online oraz sport.tvp.pl.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/jose-mourinho-sprowadzi-reprezentanta-polski-md-171021">Jose Mourinho sprowadzi reprezentanta Polski? Niesamowite doniesienia mediów, w styczniu może być hit</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/kamil-glika-probowal-chronic-kolegow-przed-atakiem-albanczykow-malo-kto-md-151021">Niezwykłe zachowanie Kamila Glika. Próbował chronić kolegów przed atakiem Albańczyków, mało kto zauważył</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/nowe-informacje-ws-trenera-polskich-siatkarzy-to-sie-uda-zostanie-trenerem-md-151021">Nowe informacje ws. trenera polskich siatkarzy. Jest faworyt. &quot;To się uda. Zostanie trenerem kadry&quot;</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Gdzie oglądać mecz Legia Warszawa-Lech Poznań?

7gvPAvzzCynwGHTcEQkwD2_EN_01453001_0145.jpg

&quot;Kolejorz&quot; szczególnie mocny był w ostatnich tygodniach. Pod koniec września Lech rozbił na własnym stadionie Wisłę Kraków 5:0, a w ostatnią sobotę rozbili w Poznaniu Śląsk Wrocław aż 4:0. Po meczu piłkarze Lecha mieli zasłużone powody do świętowania.Okazuje się, że jeden z zawodników Lecha mocno przeholował z fetą. &quot;Głos Wielkopolski&quot; poinformował w piątek, że w nocy z soboty na niedzielę pomocnik Lecha Nika Kwekweskiri, doprowadził do stłuczki z dwoma innymi samochodami.Do zdarzenia miało dojść ok. godziny drugiej w nocy. 29-letni pomocnik uderzył w samochody, które zatrzymały się przed przejściem dla pieszych. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Gruzin jechał sam.

Lech Poznań: Kwekweskiri zatrzymany pod wpływem alkoholu

&quot;Głos Wielkopolski&quot; przekazał, że na miejscu pojawiła się policja, a badanie alkomatem wykazało, że Kwekweskiri miał 0,8 promila alkoholu we krwi. Na miejscu piłkarzowi Lecha odebrano prawo jazdy.Teraz przeciwko Kwekweskiremu będzie prowadzone karne za prowadzenie samochodem pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji drogowej. &quot;Głos Wielkopolski&quot; informuje, że sam zawodnik miał być bardzo spokojny podczas interwencji służb.Sprawę skomentował już Lech Poznań, który potępił zachowanie swojego zawodnika. - Nika Kwekweskiri jest w tej chwili na zgrupowaniu kadry, ale chciałby bardzo przeprosić wszystkich za swoje zachowanie. I oczywiście deklaruje, że dobrowolnie podda się karze - przekazał &quot;Głosowi Wielkopolski&quot; rzecznik klubu Maciej Henszel.Kwekweskiri trafił do Lecha Poznań w styczniu tego roku. W obecnym sezonie Gruzin rozegrał 10 spotkań w barwach &quot;Kolejorza&quot; i strzelił jedną bramkę.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/lukasz-piszczek-zdradzil-z-kim-wolal-grac-fabianski-czy-szczesny-md-071021">Łukasz Piszczek zdradził, z kim wolał grać. Fabiański czy Szczęsny? Jednemu z nich ta odpowiedź się nie spodoba</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/awantura-w-klubie-krzysztofa-piatka-gwiazdor-wsciekly-ruszyl-na-trenera-md-071021">Awantura w klubie Krzysztofa Piątka. Gwiazdor wściekły ruszył na trenera, koledzy musieli go powstrzymać</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/skoki-narciarskie-niemal-znikna-z-tvp-wiemy-kto-pokaze-puchar-swiata-md-071021">Koniec ze skokami narciarskimi w TVP. Wielki rywal medialny triumfuje, wiemy kto pokaże Puchar Świata</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Lech potępił zawodnika

5cJff48L3MbIVE46aTaJtr_Projekt bez tytułu (58).jpg

Piłkarz Lecha zatrzymany za jazdę po alkoholu. Spowodował stłuczkę

Piłkarze Lecha Poznań zaliczyli wymarzone otwarcie dzisiejszego meczu. Podopieczni Macieja Skorży już w 2. minucie wyszli na prowadzenie. Pedro Rebocho dośrodkowywał piłkę w pole karne z lewego skrzydła, gdzie nieporadnie próbował ją wybić jeden z obrońców Śląska Wrocław. Do futbolówki dopadł Joao Amaral, którzy strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Michała Szromnika. To trafienie było zwiastunem tego, jak będzie wyglądało to spotkanie. Piłkarze &quot;Kolejorza&quot; bowiem nieustannie nacierali na rywali. W 12. minucie zza pola karnego Mikael Ishak potężnie uderzył na bramkę &quot;Wojskowych&quot;, ale piłka przeleciała kilkanaście centymetrów obok lewego słupka. Gospodarze szczególnie atakowali lewą stroną boiska, gdzie dobrze odnajdował się Rebocho, z którym zawodnicy Jacka Magiery mieli ogromne problemy. W 21. minucie przed szansą na drugie trafienie stanął Amaral, ale uderzenie głową Portugalczyka obronił Szromnik. Zawodnicy &quot;Dumy Wielkopolski&quot; nie dali odetchnąć obrońcom przyjezdnych i oddali kilka strzałów, które zostały jednak zablokowane. W 28. minucie wreszcie groźną szansę miał Śląsk. Robert Pich spróbował próbą zza pola karnego pokonać Jana Bednarka, ale ten sparował futbolówkę lecącą przy lewym słupku na rzut rożny. Ten stały fragment zakończył się golem... dla Lecha Poznań. Piłka po rzucie rożnym trafiła pod nogi Krzysztofa Mączyńskiego, który z około 25. metrów spróbował strzału. Jego uderzenie zostało przechwycone przez Jakuba Kamińskiego, który pomknął w kierunku bramki gości. Obrońcy nie byli w stanie go dogonić, a skrzydłowy reprezentacji Polski bez problemów skierował futbolówkę do siatki w sytuacji sam na sam i było 2:0. Do końca pierwszej części spotkania obraz gry nie zmienił się. Gola strzelił jeszcze Ishak, ale trafienie Szweda nie zostało uznane ze względu na spalonego. Drugą szansę w tym spotkaniu mieli też &quot;Wojskowi&quot;, ale piłka po uderzeniu głową Mateusza Praszelika przeleciała nad poprzeczką. Zatem do przerwy było 2:0.

Ekspresowy gol Lecha Poznań w meczu ze Śląskiem Wrocław

Po powrocie na boisko goście dobrze zareagowali na wynik z pierwszej połowy. Zawodnicy Śląska Wrocław spróbowali ruszyć do odrabiania strat i to oni przeważali, ale taki obraz gry widoczny był jedynie przez osiem minut. Lech Poznań znów dosyć szybko strzelił gola po rozpoczęciu gry. W 53. minucie do siatki ponownie trafił Jakub Kamiński. Skrzydłowy gospodarzy złamał akcję do środka z lewego skrzydła i popisał się świetnym dryblingiem w polu karny, którym minął dwóch obrońców i uderzył w kierunku dalszego słupka. Nie minęły trzy minuty, a było już 4:0. Swoje trafienie zanotował wreszcie najlepszy strzelec &quot;Kolejorza&quot; i PKO BP Ekstraklasy, czyli Mikael Ishak. Wrocławianie chyba jeszcze nie zdążyli otrząsnąć się po przednim trafieniu rywali, bo łatwo dopuścili do szansy podopiecznych Macieja Skorży, tracąc w głupi sposób piłkę we własnej strefie obronnej. Futbolówkę po przechwycie do Szweda zagrał Kamiński, a napastnik płaskim strzałem wpakował ją do bramki. W 71. minucie Joao Amarl miał szansę, aby jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale jego próba przelobowania Michała Szromnika okazała się nieudana, bo bramkarz Śląska Wrocław pewnie złapał piłkę. Do ostatniego gwizdka gospodarze mieli jeszcze dwie groźne szanse, ale wynik nie uległ już zmianie. Lech wygrał zatem 4:0 i umocnił się na pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy.

Demolka w Poznaniu. Lech umocnił się na pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy

Bramki: 2&#39; Joao Amaral, 30&#39; i 53&#39; Jakub Kamiński, 56&#39; Mikael Ishak Składy:Lech Poznań: Bednarek - Satka (73&#39; Pereira), Salamon, Milić, Rebocho - Karlstrom, Tiba (73&#39; Kvekveskiri), Ramirez, Kamiński (65&#39; Marchwiński) - Amaral (73&#39; Skóraś), Ishak (77&#39; Sobiech)Śląsk Wrocław: Szromnik - Lewkot (81&#39; Bejger), Golla, Verdasca - Pawłowski (46&#39; Janasik), Schwarz (76&#39; Makowski), Mączyński, Stiglec (46&#39; Stiglec) - Pich (81&#39; Łyszczarz), Praszelik, ExpositoArtykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/jest-nowy-selekcjoner-reprezentacji-polski-milicic-zastapil-taylora-lk-021021">Jest nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Ma poprowadzić Polaków na mistrzostwa świata, pomoże mu legenda kadry</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/pilkarskie-jaja-w-ekstraklasie-absurdalny-blad-daje-wygrana-piastowi-lk-021021">&quot;Piłkarskie jaja&quot; w Ekstraklasie. Kuriozalny błąd bramkarza Wisły, za darmo oddał gola rywalom (WIDEO)</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/trzesienie-ziemi-w-reprezentacji-anglii-pieciu-pilkarzy-nie-pojedzie-na-lk-021021">Wielka burza w angielskiej piłce. Pięciu gwiazdorów może nie pojechać na mundial, sami tak zdecydowali</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 4:0

t59vaNDLepPE5vQOCsyWd_Lech Poznań.jpg

Lech Poznań rozbił Śląsk Wrocław w hicie 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Niestety znowu na początku meczu dali o sobie znać pseudokibice, którzy odpalili race i zadymili całe boisko. Kłęby dymu były tak gęste, że sędzia musiał na chwilę przerwać grę. Po wznowieniu spotkania fantastyczną akcją popisał się Adriel Ba Lua, ale Jakub Kamiński uderzył mocno niecelnie.Lechici w pierwszych minutach narzucili mocne tempo i raz za razem stwarzali zagrożenie pod bramką Pawła Kieszka. Z rzutu wolnego próbował uderzać Nika Kwekweskiri, a chwilę później w doskonałej sytuacji był Mikael Ishak, ale obaj nie trafili w bramkę.Piłkarze Macieja Skorży z każdą minutą się rozpędzali i grali z coraz większym rozmachem. W 15. minucie kapitalnie uderzał na bramkę Kamiński, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Kieszek. Z kolei Wisła była w stanie odpowiedzieć jedynie indywidualnymi szarżami Yawa Yeboaha.Lech za wszelką cenę chciał strzelić gola i coraz śmielej poczynali sobie pod bramką gości. Bardzo dobrze wyglądała szczególnie współpraca na linii Ba Lua - Joao Amaral. To właśnie Portugalczyk został bohaterem Lecha w pierwszej części spotkania.Najpierw w 30. minucie 30-letni pomocnik mocno uderzył z pola karnego, a niezrozumiałą interwencją popisał się Kieszek, który rzucił się w nieodpowiednim kierunku i gospodarze prowadzili 1:0. Wisła mogła natychmiast odpowiedzieć, ale strzał Felicio Brown-Forbes&#39;a zablokował Bartosz Salomon.Spotkanie do samego końca stało na bardzo wysokim poziomie, ale końcówka należała do Lecha Poznań. Już w doliczonym czasie gry Pedro Rebocho popisał się rajdem lewą stroną, dograł tuż przed bramkę, a tam nogę dostawił Ba Lua i Lech schodził do szatni przy prowadzeniu 2:0.

Ekstraklasa: Lech Poznań zdemolował Wisłę Kraków

Wisła drugą połowę rozpoczęła niezwykle intensywnie i widać było, że chce jak najszybciej strzelić bramkę kontaktową. Lech zaczął korzystać z miejsca, jakie &quot;Biała Gwiazda&quot; zostawiła na swojej połowie. W 52. minucie doskonałe podanie wzdłuż pola karnego gości posłał Amaral, a piłkę do pustej bramki z najbliższej odległości wpakował Rebocho.Lechici po tej bramce złapali mnóstwo luzu, a Wisła musiała zaryzykować, jeżeli chciała jeszcze odwrócić losy tego spotkania. W 60. minucie spotkania bezlitośnie wykorzystali to piłkarze trenera Skorży. Dalekie podanie na jeden kontakt opanował Ba Lua, który dograł do Amarala, a ten wyprowadził na czystą pozycję Ishaka, który mocnym strzałem pokonał Kieszka.Na odpowiedź gości trzeba było czekać do 66. minuty. Najpierw obrońcy Lecha zablokowali strzał Michala Skvarki, a później fatalnie z kilku metrów spudłował Georgiy Zhukov. Chwilę później mocno zza pola karnego uderzał Brown-Forbes, ale nie trafił w bramkę.Lech dopełniał dzieła zniszczenia i choć Wisła próbowała się odgryźć, to &quot;Kolejorz&quot; był tego wieczora o dwie klasy lepszy. Kwadrans przed końcem mocno na bramkę gości uderzał Radosław Murawski, ale piłka trafiła w rękę Serafina Szoty i sędzia podyktował rzut karny. Ten na gola kapitalnym strzałem à la &quot;Panenka&quot; zamienił Ishak.Wisła do samego końca nie składała broni i próbowała jeszcze strzelić bramkę honorową. Nawet zaliczyła strzał w poprzeczkę, ale tego dnia Lechowi wychodziło wszystko. Poznaniacy wygrali aż 5:0 i umocnili się na pozycji lidera.Lech Poznań - Wisła Kraków 5:0 (2:0) 30&#39; Amaral, 45+2&#39; Ba Lua, 52&#39; Rebocho, 60&#39;, 77&#39; (k) IshakArtykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/trener-bayernu-zapowiada-zmiany-w-skladzie-dotkna-lewego-md-170921">Robert Lewandowski poza składem Bayernu Monachium? Trener zapowiada zmiany, dotkną Polaka?</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/koniec-vitala-heynena-w-reprezentacji-polski-selekcjoner-zabral-glos-md-170921">Koniec Vitala Heynena w reprezentacji Polski? Selekcjoner wreszcie zabrał głos, wymowne słowa</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/szykuje-sie-wielki-powrot-pomocnika-do-reprezentacji-polki-dostane-szanse-ak-160921">To już pewne. Będzie wielki powrót do reprezentacji Polski. Paulo Sousa zapewnił piłkarza, „dostanę szansę”</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Koncert piłkarzy Lecha

Projekt bez tytułu - 2021-09-17T222027.895

2M7BVDW8lNIj9ECP0waRkl_Projekt bez tytułu - 2021-09-17T222027.895.jpg

Lech zdemolował Wisłę Kraków. Pięć bramek w Poznaniu

Lechici od początku rzucili się do ataku, a piłkarze Marka Papszuna niespecjalnie im przeszkadzali. Bardzo aktywny od początku był debiutujący w barwach Lecha Adriel Ba Loua, który już w pierwszych minutach pokazał, że z miejsca może stać się nową gwiazdą ekstraklasy.Lider Ekstraklasy powinien wyjść na prowadzenie już w piątej minucie spotkania. Mikael Ishak aż trzy razy z bliska uderzał na bramkę gospodarzy, ale dwukrotnie świetnie interweniował Vladan Kovacević, a na sam koniec piłkę z linii bramkowej wybił Milan Rundić.Po dość nerwowym początku Raków zaczął wchodzić na swoje najwyższe obroty i coraz śmielej atakował bramkę strzeżoną przez Mickeya van der Harta. W 13. minucie w pole karne poznaniaków wpadł Fran Tudor, który chciał &quot;nawinąć&quot; Barry&#39;ego Douglasa, ale Szkot popełnił błąd, zahaczył Chorwata i sędzia Szymon Marciniak bez wahania wskazał na 11. metr.Rzut karny pewnym strzałem na gola zamienił Marcin Cebula. 25-latek jednak nie będzie tego meczu wspominał najlepiej. Jeszcze przed przerwą musiał zejść z powodu kontuzji, podobnie zresztą jak drugi z bohaterów Rakowa Rundić.Lech stwarzał zagrożenie głównie za sprawą zrywów niezwykle aktywnego Ba Lua. Iworyjczyk mógł przypieczętować debiut pięknym golem zza pola karnego, ale jego strzał zatrzymał się na spojeniu słupka z poprzeczką.Pod koniec pierwszej części Raków mógł jeszcze podwyższyć wynik spotkania. Najpierw van der Hart kapitalnie obronił strzał Patryka Kuna, a chwilę przed gwizdkiem na przerwę mocno z pola karnego uderzał Fabio Sturgeon, ale Holender poradził sobie także i z tym strzałem.

Ekstraklasa: Szalonyb mecz Lecha z Rakowem

Tuż po zmianie stron sytuacja Lecha ze złej zmieniła się w beznadziejną. Już trzy minuty po wznowieniu gry rzut wolny kapitalnie wykorzystali gospodarze. W pole karne dośrodkował Walerian Gwilia, piłkę zgrał Sturgeon, a całą akcję strzałem głową zakończył Sebastian Musiolik i Raków prowadził już 2:0.Chwilę później podopieczni Marka Papszuna mogli, a nawet powinni rozstrzygnąć losy tej rywalizacji. Najpierw niepotrzebnie na strzał połasił się Musiolik, który w doskonałej sytuacji powinien zagrywać do lepiej ustawionego kolegi. W 56. minucie Sturgeon miał praktycznie pustą bramkę, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.Te niewykorzystane sytuacje błyskawicznie się zemściła. Już minutę później kapitalną akcją indywidualną popisał się świeżo upieczony reprezentant Polski Jakub Kamiński. 19-latek najpierw trafił w Kovacevicia, ale później instynktownie dośrodkował do Joao Amarala, który głową strzelił bramkę kontaktową.Ta bramka całkowicie odmieniła grę poznaniaków. Najpierw Tomas Petrasek w ostatniej chwili zablokował strzał Ishaka, a chwilę później minimalnie chybił Kamiński. W tym momencie gra się otworzyła i co chwilę jedna z drużyn była blisko strzelenia gola.Najpierw Wdowiak nie wykorzystał karygodnego błędu van der Harta, a chwilę później zagotowało się od emocji. Pedro Tiba brutalnie sfaulował Petraska i doszło do przepychanek w środku boiska. Dopiero po kilku minutach sędzia Marciniak uspokoił sytuację i zawodnicy wrócili do grania.W 71 minucie po raz kolejny dał o sobie znać będący w bardzo dobrej formie Kamiński. 19-latek wpadł w pole karne i z dziecinną łatwością minął Petraska, który popełnił juniorski błąd, sfaulował lechitę i sędzia Marciniak po raz drugi tego dnia podyktował rzut karny. Ten pewnie wykorzystał Ishak i był już remis 2:2.Raków 13 minut przed końcem spotkania mógł ponownie wyjść na prowadzenie, ale van der Hart fantastycznie zachował się przy strzale Gwilii. Jednak to Lech był bliżej wygrania tego spotkania. W 81 minucie po szybkim ataku Ishak dograł do Amarala, ale Portugalczyk nie trafił z pięciu metrów do pustej bramki. Akcja, którą można spokojnie zakwalifikować jako &quot;piłkarskie jaja&quot;.Ostatecznie szalony mecz zakończył się remisem 2:2. Lech z dorobkiem czternastu punktów umocnił się na prowadzeniu w tabeli Ekstraklasy. Natomiast Raków ma na koncie osiem &quot;oczek&quot; i zajmuje dziesiąte miejsce, ale piłkarze trenera Papszuna mają do rozegrania jeszcze dwa zaległe spotkania.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/kuriozum-wszech-czasow-w-meczu-legii-warszawa-przegrali-przez-blad-sedziego-md-120921">Kuriozum wszech czasów w meczu Legii Warszawa. Przegrali przez błąd sędziego? Boruc dostał szału (WIDEO)</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/robert-lewandowski-zszedl-z-boiska-w-meczu-z-lipskiem-kontuzja-polaka-md-120921">Robert Lewandowski nagle zszedł z boiska w hicie Bundesligi. Trener zdradził prawdę, kontuzja Polaka</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/mrozace-krew-w-zylach-sceny-na-boisku-pilkarz-stracil-przytomnosc-md-120921">Mrożące krew w żyłach sceny na boisku w Danii. Piłkarz stracił przytomność, natychmiastowa reanimacja</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lFg3dIEm-ro" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Lech odwrócił losy spotkania

Projekt bez tytułu - 2021-09-12T203258.730

2Oi1vORdQbG2usBPd8Bu8A_Projekt bez tytułu - 2021-09-12T203258.730.jpg

Szalony mecz w Częstochowie. Cztery bramki w meczu Rakowa z Lechem

Skrzydłowy z Wybrzeża Kości Słoniowej w poniedziałek przeszedł testy medyczne i podpisał czteroletni kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2025 roku. Lech za swojego napastnika zapłacił 1,2 miliona euro, co jest rekordem transferowym klubu.Do tej pory &quot;Kolejorz&quot; najwięcej, bo milion euro, zapłacił w 2010 roku za wykupienie Rafała Murawskiego z Rubina Kazań. W historii Ekstraklasy więcej kosztował jedynie Bartosz Slisz, który zimą ubiegłego roku trafił z Zagłębia Lubin do Legii Warszawa za 1,8 miliona euro.- Adrielem interesowaliśmy się od dwóch lat, latem ubiegłego roku chcieliśmy go pozyskać z Karviny, ale wówczas wybrał Viktorię Pilzno. Pozyskanie skrzydłowego było dla nas priorytetem w tym okienku transferowym i Ba Loua znajdował się na wąskiej liście 3-4 graczy, z którymi prowadziliśmy rozmowy - przekazał dyrektor sportowy klubu Tomasz Rząsa cytowany przez stronę klubu.- Szukałem możliwości zrobienia kroku naprzód w mojej piłkarskiej karierze i w Lechu na pewno jestem w stanie taki zrobić. Słyszałem bardzo wiele o tym klubie, o jego kibicach oraz fantastycznym stadionie i już nie mogę się doczekać, żeby poczuć tę wspaniałą atmosferę na murawie - powiedział Iworyjczyk po podpisaniu kontraktu.

Lech Poznań dopiął rekordowy transfer

La Bua swoje pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiał w ASEC Abidżan, jednego z największych afrykańskich klubów. Jeszcze jako nastolatek trafił do francuskiego OSC Lille, ale tam nie zdołał się przebić i bez żalu został oddany do duńskiego Vejle Boldklub.W Danii rozegrał 46 spotkań, w których strzelił 6 goli i zanotował 8 asyst. Tam został wypatrzony przez czeski MFK Karvina, w którym rozegrał 57 meczów, zdobył 4 bramki, ale za to dołożył aż 18 asyst.Do Pilzna trafił latem ubiegłego roku i rozegrał w klubie 46 spotkań, strzelił 9 goli i zanotował 6 asyst. Po podpisaniu kontraktu z Lechem wróci jeszcze do Czech i pomoże Viktorii w awansie do Ligi Konferencji Europy.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/vital-heynen-odslonil-karty-przed-mistrzostwami-europy-znamy-powolania-na-md-160821">Vital Heynen odsłonił karty przed mistrzostwami Europy. Znamy powołania na zgrupowanie w Spale</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/norwescy-pilkarze-urzadzili-orgie-na-stadionie-wszystko-nagraly-kamery-ak-160821">Piłkarze zabawiali się na stadionie z siedmioma kobietami, przyłapały ich kamery. Sprawę bada policja</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/kibole-legii-warszawa-napadli-na-bezbronna-rodzine-pobili-nawet-13-latka-md-160821">Kibole Legii Warszawa napadli na bezbronną rodzinę. Pobili nawet 13-latka, natychmiastowa akcja policji</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Lech Poznań jeszcze poczeka na La Bue

Projekt bez tytułu - 2021-08-17T104033.089

5atafysAS2WTCqiVDRsjXt_Projekt bez tytułu - 2021-08-17T104033.089.jpg

Na tym władze klubu nie chcą poprzestać. Jeszcze przed zakończeniem minionego sezonu prezes Lecha Piotr Rutkowski zapowiedział, że klub przeprowadzi największe transfery ze wszystkich zespołów Ekstraklasy i wydaje się, że w końcu dotrzyma słowa.Interia w niedzielę poinformowała, że na ostatniej prostej jest transfer skrzydłowego Viktorii Pilzno Adriela Ba Loua. 25-letni zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej ma kosztować Lecha 1,2 miliona euro, co oznacza, że zostanie najdroższym zawodnikiem w dziejach poznańskiego klubu. Obecnie rekord dzierży Rafał Murawski, który w 2010 roku został wykupiony z Rubina Kazań za milion euro.Jednocześnie Ba Lua zostanie drugim najdroższym zawodnikiem w historii Ekstraklasy. Więcej zapłaciła jedynie Legia Warszawa za Bartosza Slisza, którego kupiła zimą ubiegłego roku z Zagłębia Lubin za ok. 1,8 miliona euro.Zdaniem portalu do Czech wyruszyła już delegacja z Poznania, która ma sprowadzić Iworyjczyka na testy medyczne. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, zawodnik w poniedziałek podpisze czteroletni kontrakt.

Lech Poznań pobije swój rekord transferowy

Później Ba Lua wróci do Czech i pomoże Viktorii w wywalczeniu awansu do Ligi Konferencji Europy. Piłkarze z Pilzna w IV rundzie eliminacji zmierzą się z CSKA Sofia, a klub pragnął, aby 25-latek pomógł w awansie, na co przystały władze Lecha. To oznacza, że skrzydłowy dołączy do &quot;Kolejorza&quot; dopiero za ok. dwa tygodnie.Iworyjczyk jest wychowankiem ASEC Abidżan, jednego z czołowych afrykańskich klubów. Swoją przygodę w Europie rozpoczynał we francuskim OSC Lille, gdzie nie zrobił wielkiej kariery i bez żalu został oddany do duńskiego Vejle Boldklub.Do Czech 25-latek trafił trzy lata temu. Najpierw reprezentował barwy MFK Karvina, a w sierpniu ubiegłego roku trafił do Pilzna. W Viktorii rozegrał 45 spotkań, strzelił 9 bramek i zaliczył 6 asyst.Lech ma nie poprzestać na sprowadzeniu Iworyjczyka. Interia informuje, że w najbliższych dniach do zespołu ma dołączyć jeszcze lewy obrońca, a także napastnik, który ma być wypożyczony w miejsce kontuzjowanego Aarona Johannssona. Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/medal-marii-andrejczyk-zlicytowany-za-kosmiczne-pieniadze-trafia-na-szczytny-md-130821">Medal Marii Andrejczyk zlicytowany za kosmiczne pieniądze. Trafią na szczytny cel, chodzi o życie dziecka</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/nie-zyje-franck-berrier-37-latek-mial-atak-serca-md-130821">Tragiczna śmierć znanego piłkarza. 37-latek zmarł nagle w trakcie gry, prawdziwy wstrząs dla kibiców</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/niesamowite-nagranie-z-pierwszego-treningu-messiego-w-psg-17-letni-pilkarz-md-130821">Niesamowite nagranie z pierwszego treningu Messiego w PSG. 17-letni piłkarz zaskoczył gwiazdora, hit internetu</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Ofensywa transferowa Lecha

Projekt bez tytułu - 2021-08-15T170900.970

1MDay0eTu5H2BakO0r9JBU_Projekt bez tytułu - 2021-08-15T170900.970.jpg

Lech Poznań blisko rekordowego transferu. Nowy skrzydłowy w drodze na testy

Początek meczu był wprost wymarzony dla piłkarzy Górnika Zabrze. Gospodarze już w 6. minucie otrzymali rzut karny, po tym jak Bartosz Nowak uderzał na bramkę gości, a piłka odbiła się od ręki Lubomira Satki. Do jedenastki podszedł Jesus Jimenez, który pewnym strzałem pokonał Mickiego Van den Harta. &quot;Górnicy&quot; bardzo szybko mogli podwyższyć swoje prowadzenie. W 9. minucie Mateusz Cholewiak skierował futbolówkę do bramki Lecha Poznań, ale okazało się, że pomocnik był na spalonym. Na tak wyraźną dominację piłkarze &quot;Kolejorza&quot; musieli w końcu odpowiedzieć. Doszło do tego trzy minuty później, po nieuznanym goli podopiecznych Jana Urbana. Dośrodkowanie w pole karne posłał Michał Skóraś, a pokonać Grzegorza Sandomierskiego próbował Satka. Jego strzał jednak znakomicie wybronił goalkeeper Górnika. Na kolejne konkrety trzeba było czekać do 34. minuty. Wówczas zawodnicy Macieja Skorży, a konkretnie Jakub Kamiński pokonał Sandomierskiego, ale okazało się, że Skóraś, który podawał do niego piłkę, w momencie, kiedy sam ją otrzymywał był na ofsajdzie. Lech zdołał jednak zdobyć prawidłowo gola jeszcze przed przerwą i uczynił to bardzo aktywny w tym spotkaniu Kamiński. Zagranie w pole karne z prawej strony posłał Joael Pereira, a Wiśniewski źle obliczył lot piłki, który nie miał problemów, aby skierować ją głowa do siatki. Do przerwy było zatem 1:1.

Rzut karny i zdecydowany atak piłkarzy Lecha Poznań

Tuż po przerwie miał miejsce wyjątkowy moment dla kibiców Górnika Zabrze. Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej połowy na boisku zameldował się Lukas Podolski, który zadebiutował na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Zaledwie cztery minuty po rozpoczęciu drugiej części spotkania Lech Poznań wyszedł na prowadzenie. Kapitalną dwójkową akcję w polu karny &quot;Górników&quot; przeprowadzili Mikael Ishak i Joao Amaral. Krótka i dynamiczna wymiana podań między nimi została zwieńczona trafieniem Szweda. W kolejnych minutach gospodarze próbowali nieco ostudzić zapędy piłkarzy Macieja Skorży, ale bezskutecznie. Co prawda zabrzanie stworzyli sobie groźną sytuację po akcji Lukasa Podolskiego i Jesusa Jimeneza, gdy ten drugi uderzał przewrotką, ale czujny pozostał Grzegorz Sandomierski. W 69. minucie było już 1:3. Jakub Kamiński przypadkiem lub celowo znakomicie zagrał piłkę do nabiegającego w pole karne Skórasia, który oddał strzał. Futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników Górnika, co zupełnie zmyliło Sandomierskiego. W 89. minucie doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Czerwoną kartkę otrzymał Joel Pereira, który bardzo wysoko podniósł prawą nogę. W konsekwencji jego korki wylądowały na twarzy Baidoo. Na szczęście zawodnikowi Górnika nie stało się nic poważnego. <blockquote class="twitter-tweet">Cały świat klęczy przed meczem <a href="https://twitter.com/hashtag/BLM?src=hash&amp;ref_src=twsrc%5Etfw">#BLM</a> Joel Pereira w trakcie meczu: <a href="https://t.co/s292cmPtLh">pic.twitter.com/s292cmPtLh</a>&mdash; 4o (@L_4o_P) <a href="https://twitter.com/L_4o_P/status/1421205323512156171?ref_src=twsrc%5Etfw">July 30, 2021</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>Lech miał jeszcze jedną kapitalną sytuację, po pięknej zespołowej akcji, ale w starciu sam na sam między Sandomierskim a Janek Sykorą, lepszy okazał się ten pierwszy. Wynik do końca nie uległ już zmianie.

Zwycięstwo "Kolejorza" i brutalny faul Pereiry

Bramki: Jesus Jimenez (8&#39; rz.k) - Jakub Kamiński (38&#39;), Mikael Ishak (49&#39;), Michał Skóraś (69&#39;)Składy:Górnik Zabrze: Sandomierski - Michalski (76&#39; Krawczyk), Wiśniewski, Janicki, Janża (66&#39; Baidoo) - Cholewiak, Manneh (46&#39; Podolski), Bainović (46&#39; Dziedzic), Dadok - Nowak, Jimenez (83&#39; Wojtuszek)

Lech Poznań: Van der Hart - Pereira, Salamon, Satka, Douglas - Skóraś (90&#39; Czerwiński), Karlstrom, Tiba (85&#39; Marchwiński), Amaral (81&#39; Murawski), Kamiński (81&#39; Sykora), Ishak (81&#39; Sobiech)

Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/rekord-europy-polskiej-sztafety-mieszanej-w-finale-bedzie-taki-ogien-lk-300121">Wielki występ polskiej sztafety. Rekord Europy i pewny awans do finału, Biało-Czerwoni faworytami do medalu</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/aby-uniknac-ktorejs-z-poteg-polscy-siatkarzy-musza-wygrac-grupe-ak-30721">Aby uniknąć którejś z potęg, Polscy siatkarzy muszą wygrać grupę</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/wladyslaw-kozakiewicz-skomentowal-coming-out-katarzyny-zillmann-ak-300721">Władysław Kozakiewicz grzmi. „Niech spojrzy w lustro i zobaczy, czy jest dobrym człowiekiem”</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></ifram

Górnik Zabrze - Lech Poznań 1:3

NLntxHgBoIxV7WE93Kw7g_Lech Poznań - Górnik Zabrze.jfif

Lech Poznań pewnie pokonuje Górnik Zabrze. Lukas Podolski zadebiutował w PKO BP Ekstraklasie

W piątek zainaugurowany został nowy sezon piłkarskiej Ekstraklasy. Kibice obejrzeli na początek dwa spotkania. O godzinie 18:00 na murawę wybiegli piłkarze Bruk-Bet Termaliki Nieciecza i Stali Mielec. O 21:00 zmagania rozpoczęli natomiast piłkarze Lecha Poznań i Radomiaka Radom.Fani w piątkowych spotkaniach nie doczekali się zbyt wielu bramek. W starciu w Niecieczy padł remis 1:1. W Poznaniu natomiast zespoły podzieliły się punktami po bezbramkowym widowisku. Radomiak może zdecydowanie uznać ten rezultat za korzystny. Lech natomiast zaliczył wpadkę.


W Poznaniu w tym sezonie chcą zmazać plamę po poprzedniej, kompletnie nieudanej kampanii. “Kolejorz” zajął w sezonie 2020/2021 dopiero 11. miejsce w tabeli i mógł jedynie się przyglądać, jak najwięksi rywale z Legią Warszawa na czele ścigają się w walce o tytuł mistrza Polski.W klubie doszło do wielu zmian, z których najważniejszą było zatrudnienie Macieja Skorży. Utytułowany trener ma za zadanie poprowadzić Lecha do sukcesów i znów bić się o tytuł i europejskie puchary. Na razie jednak jego zespół zaliczył mocny falstart, co Skorży się nie spodobało.

Lech Poznań zaliczył wpadkę na początek sezonu

Na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Skorża nie zamierzał mamić nikogo, że gra Lecha wyglądała dobrze, a zabrakło jedynie szczęścia. Właściwie piłkarze “Kolejorza” mieli trochę pecha, gdyż dwa razy zdobywali gole z pozycji spalonych. Skorża jednak podsumował surowo grę swoich podopiecznych. - Spodziewaliśmy się dobrze zorganizowanego przeciwnika po obejrzeniu jego sparingów. Radomiak potwierdził, że jego organizacja jest na wysokim poziomie. Z kolei my graliśmy zbyt nerwowo, a nasz pressing nie funkcjonował dobrze na początku meczu. Z czasem zaczęliśmy stwarzać sytuacje podbramkowe, mimo to wciąż graliśmy za mało dojrzale i niecierpliwie w ataku - stwierdził były trener m.in. Wisły Kraków i Legii Warszawa.- Druga połowa była trudniejsza, ponieważ Radomiak cofnął się jeszcze głębiej. Więcej było gry blisko pola karnego przeciwnika, gdzie nie potrafiliśmy rozwiązać akcji tak, jak chcieliśmy. Straciliśmy dwa ważne punkty. Ten mecz pokazał nam kierunek dalszej pracy, a czas będzie pracować na naszą korzyść. Żałuję, że nie zrealizowaliśmy do końca naszego planu na spotkanie - podsumował.Szansę do poprawy Lech Poznań dostanie już za sześć dni. Wówczas zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Wyrwać punkty na Śląsku nie będzie jednak łatwo. <a href="https://swiatsportu.pl/lukas-podolski-zirytowany-po-debiucie-w-gorniku-zawsze-robicie-jakis-dramat-md-170721">Górnik poważnie wzmocnił skład, a mowa oczywiście o transferze Lukasa Podolskiego (więcej TUTAJ).</a>Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/vital-heynen-pozegna-sie-z-reprezentacja-polski-niepokojace-slowa-trenera-lk-220721">Vital Heynen pożegna się z reprezentacją Polski? Niepokojące słowa trenera, &quot;Koniec cyklu, to pewne&quot;</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/pierwszy-mecz-igi-swiatek-na-igrzyskach-olimpijskich-zostal-przeniesiony-ak-230721">Zmiany ws. występu Igi Świątek. Mecz Polki został przeniesiony, ta decyzja wywołała pewne spekulacje</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/chrisitan-eriksen-dowiedzial-sie-czy-bedzie-mogl-dalej-grac-w-serie-a-ak-220721">Podjęto decyzje co do przyszłości Christiana Eriksena. Jeśli spełni jeden warunek będzie mógł kontynuować karierę</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe

Skorża otwarcie o błędach swoich piłkarzy

2p3hLClYgo7KDpBbAdbmHz_PRZEMYSLAW SZYSZKASEEAST NEWS.jpg

Maciej Skorża bezlitośnie ocenił swoich piłkarzy po remisie z Radomiakiem

Do klubu dołączyli Barry Douglas, Artur Sobiech i Radosław Murawski. Brak konkretnych wzmocnień zauważają także kibice, którzy oczekują wielkiego sukcesu na stulecie klubu, które będzie obchodzone właśnie w najbliższym sezonie.Fani oczekiwali, że latem władze klubu będą chciały stworzyć drużynę, która skutecznie włączy się do walki o mistrzostwo Polski, czym można by uczcić historyczną rocznicę. Rozczarowujące transfery spowodowały, że kibice postanowili działać.- Czas powiedzieć kilka konkretów. Jest beznadziejnie - napisali kibice Lecha na swoim profilu na Facebooku, który zrzesza ok. 120 tysięcy użytkowników. Przy okazji podkreślili, że nie wyobrażają sobie braku mistrzostwa kraju w przyszłym sezonie.

Lech Poznań: Kibice zapowiadają bojkot

Fani zaznaczyli, że Lech Poznań przez ostatnie pięć lat zarobili 40 milionów euro na transferach, a na nowych zawodników wydał jedynie 3. Jak podkreślono, w tym czasie brakowało sukcesu sportowego.- [...] wręcz przeciwnie - ogrywają nas na własnym stadionie zwykłe średniaki i w całej Polsce się z nas śmieją. Żaden piłkarz nie chce do nas przyjść, bo fatalnie zarządzany klub nie jest dla niego gwarantem rozwoju - napisali kibice Lecha.Jednocześnie kibice zapowiedzieli, że w ramach protestu nie będą pojawiać się na trybunach poznańskiego stadionu. W sobotę na inaugurację sezonu Lech zagra z Radomiakiem Radom. Będzie to pierwszy mecz rozpoczynających się rozgrywek, na którym nie pojawią się niezadowoleni fani.- Jest zwykły syf. Nikt nie chodzi do kina czy do teatru na szmirę z kiepskimi aktorami - tak samo nikt z nas nie pójdzie na stadion - argumentowali kibice. Jednocześnie zapowiedzieli, że będą jeździć za zespołem na mecze wyjazdowe, ale nie będą wspierać władz Lecha, które nazywają &quot;chytrusami&quot; i &quot;dusigroszami&quot;.- Dopóki pseudo dyrektor będzie w klubie oraz nie będzie tych &quot;słynnych&quot; transferów, nie będziemy chodzić na mecze w Poznaniu - zakończyli fani &quot;Kolejorza&quot;.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/reprezentantki-norwegii-nie-chciala-zagrac-w-bikini-teraz-kazda-z-nich-ak-200721">Bulwersujący incydent. Reprezentantki kraju zostały ukarane, bo nie chciały zagrać w bikini. Każda z nich zapłaci grzywnę</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/psg-chce-sprowadzic-paula-pogbe-klub-bedzie-musial-siegnac-gleboko-do-ak-200721">PSG nie przestaje zaskakiwać wielkimi transferami. Paryżanie chcą mistrza świata, będą musieli wyłożyć wielką kasę</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/kompromitacja-pzkol-nie-zglosil-mistrzyni-polski-na-igrzyska-lk-200721">Kompromitacja kolejnego polskiego związku. Nie wysłał mistrzyni Polski na igrzyska, dowiedziała się o tym z Facebooka</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe

Fani domagają się konkretnych wzmocnień

24Zt5EBhD6mhFMIUI3bVsb_Projekt bez tytułu (74).jpg

Kibice Lecha są rozczarowani. Zapowiadają bojkot klubu

Lech Poznań wzmacnia się przed nowym sezonem Ekstraklasy. W Poznaniu chcą jak najszybciej zapomnieć o fatalnym sezonie 2020/2021. “Kolejorz” zajął dopiero 11. miejsce w Ekstraklasie i do Legii Warszawa, która sięgnęła po tytuł, stracił aż 27 punktów!Klubowi działacze w przerwie między sezonami zabrali się mocno do pracy. Do klubu dołączyli już Radosław Murawski i Joel Pereira. We wtorek Lech Poznań potwierdził natomiast absolutny hit, jakim jest zatrudnienie Artura Sobiecha. O tym, że były reprezentant Polski dołączy do Lecha, mówiło się już od kilku dni (więcej <a href="https://swiatsportu.pl/artur-sobiech-nowym-napastnikiem-lecha-poznan-łk-260621">TUTAJ</a>).


Artur Sobiech przeszedł niezbędne testy medyczne i podpisał z Lechem Poznań kontrakt. Umowa napastnika będzie obowiązywać przez dwa lata. W umowie pojawił się też zapis o możliwości przedłużenia jej o kolejne dwanaście miesięcy. - Cieszymy się, że dołącza do nas tak doświadczony napastnik, który pomoże nam wzmocnić rywalizację na tej pozycji. Artur będzie walczył o miejsce w składzie z dwójką naszych innych doświadczonych snajperów - Mikaelem Ishakiem i Aronem Johannssonem, a Filip Szymczak zostanie na rok wypożyczony do innego klubu, by zbierać cenne boiskowe minuty, o czym wkrótce będziemy informować - powiedział Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha.

Lech Poznań podpisał umowę z Arturem Sobiechem

Artur Sobiech ostatnio grał dla tureckiego Fatih Karagumruk. W minionym sezonie zanotował 34 mecze, w których zdobył dziewięć goli i dołożył dwie asysty. W przeszłości 31-latek grał dla Ruchu Chorzów, Polonii Warszawa, Hannoveru 96, SV Darmstadt i Lechii Gdańsk.- Trafiłem do klubu z II ligi tureckiej i w pierwszych kilku miesiącach pomogłem drużynie w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, a w kolejnym spędzonym tam pełnym sezonie w zrealizowaniu celu, jakim było zapewnienie sobie jak najszybciej utrzymania na tym poziomie. Strzeliłem w tych rozgrywkach dziewięć goli, więc myślę, że swoją cegiełkę do osiągnięć drużyny przyłożyłem - powiedział po podpisaniu kontraktu z Lechem.<blockquote class="twitter-tweet">Nowym zawodnikiem Lecha został Artur Sobiech, który podpisał z Kolejorzem dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy ✍️🏼 Witamy! 🔵⚪️ <a href="https://t.co/x0LuAeon2H">pic.twitter.com/x0LuAeon2H</a>&mdash; Lech Poznań (@LechPoznan) <a href="https://twitter.com/LechPoznan/status/1409821429449695238?ref_src=twsrc%5Etfw">June 29, 2021</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>

 Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu: <ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/bartosz-kurek-mvp-ligi-narodow-czterech-polakow-w-druzynie-marzen-lk-270621">Bartosz Kurek MVP Ligi Narodów. Czterech Polaków w drużynie marzeń</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/adam-kszczot-nie-jedzie-na-io-w-tokio-zadecydowaly-problemy-zdrowotne-i-ak-280621">Koniec marzeń o igrzyskach naszej wielkiej nadziei medalowej. Adam Kszczot rezygnuje ze startu w Tokio</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/robert-lewandowski-w-premier-league-czolowy-klub-podsyca-temat-transferu-ak-280621">Robert Lewandowski w Premier League? Czołowy klub podsyca temat transferu</a></li></ul><iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lMbLhtneICo" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>

Sobiech wraca do Ekstraklasy

2UcT8kBFMAcsjpGyjBiwoe_lech poznań pl.jpg

Artur Sobiech nowym napastnikiem Lecha Poznań

Za nami wielki finał Ligi Europy. W Gdańsku zmierzyły się Manchester United i Villarreal CF. Zdecydowanym faworytem przed tym spotkaniem była drużyna z Premier League. Hiszpanie nie zamierzali jednak ustępować utytułowanemu rywalowi i zagrali fantastyczny mecz. Ostatecznie do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była seria rzutów karnych, gdyż po regulaminowym czasie gry i dogrywce mieliśmy wynik 1:1. W konkursie “jedenastek” lepszy okazał się Villarreal, który triumfował 11:10.Po finale przyszedł czas na podsumowania. Poznaliśmy najlepszych zawodników, jeśli chodzi o indywidualne osiągnięcia. Ku zaskoczeniu wszystkich, najlepszym strzelcem rozgrywek został napastnik Lecha Poznań! Chodzi o Mikaela Ishaka.Choć Lech Poznań odpadł z rywalizacji już po fazie grupowej, Szwed został jednym z najskuteczniejszych graczy. Ishak zdobył osiem goli, tak samo jak Harry Kane z Tottenhamu. Snajper Lecha i gwiazdor londyńskiego klubu zostali najlepszymi strzelcami Ligi Europy w sezonie 2020/2021.

Liga Europy. Napastnik Lecha Poznań królem strzelców rozgrywek

Przy wyborze najlepszego strzelca brane są pod uwagę gole strzelone w samych rozgrywkach, ale także eliminacjach. Mikael Ishak zanotował pięć trafień w fazie grupowej oraz trzy, gdy Lech walczył o awans do Ligi Europy. Szwed dwa razy pokonał bramkarza Valmiera FC i raz Apollonu FC w eliminacjach do LE. Później strzelił dwa gole Benfice Lizbona i trzy Standardowi Liege.Harry Kane podobnie jak Ishak takżę trafiła w drodze Tottenhamu do fazy grupowej i pucharowej. Angielski gwiazdor zdobył w eliminacjach pięć goli, trzy przeciwko Maccabi Hajfa i po jednej przeciwko Lokomotiwowi Płowdiw i Skendiji Tetowo. Później trafił raz przeciwko Lodogorcowi Razgrad i dwa razy w starciu z Dinamem Zagrzeb. Co ciekawe, gdyby nie brać pod uwagę goli zdobytych w eliminacjach Ligi Europy, najlepszym strzelcem rozgrywek zostałby zawodnik triumfatora, czyli Villarreal. Mowa oczywiście o objawieniu tego sezonu, czyli Gerard Moreno. 29-latek zdobył 7 goli.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/dramatyczny-final-w-gdansku-liga-europy-dla-villarrealu-lk-260521">Wielkie emocje w finale Ligi Europy. Rzuty karne zdecydowały o zwycięzcy, historyczny triumf Villarrealu</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/polscy-kibole-zaatakowali-fanow-manchesteru-united-anglicy-musieli-uciekac-md-260521">Skandaliczne sceny w Gdańsku. Polscy kibole zaatakowali fanów Manchesteru United, Anglicy musieli uciekać (WIDEO)</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/wielki-transfer-asseco-resovii-jan-kozamernik-dolaczyl-do-zespolu-ak-250521">Z Serie A do polskiej ligi. To się dzieje naprawdę, wielki transfer siedmiokrotnych mistrzów Polski</a></li></ul><div style="overflow:hidden;padding-bottom:56.25%;position:relative;height:0;"><iframe style="left:0;top:0;height:100%;width:100%;position:absolute;" width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/M2rtuA8608w" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe></div>

Mikael Ishak i Harry Kane najlepszymi strzelcami Ligi Europy

4ErAEwFupwwf0Y7FRQdKWg_PAWEL JASKOLKAAGENCJA SEEast News3.jpg

Napastnik Lecha Poznań został królem strzelców Ligi Europy

Obecny jeszcze piłkarz Lecha Poznań, rozegrał całkiem dobry sezon w barwach ekipy ze stolicy Wielkopolski. Dla Tymoteusza Puchacza był to drugi pełny rok w pierwszej drużynie „Kolejorza”. Udało mu się w jeogo trakcie zostać jedną z jego czołowych postaci i zagrać we wszystkich spotkaniach w Lidze Europy.W pierwszym swoim pełnym sezonie na boiskach PKO BP Ekstraklasy, Puchacz wystąpił w 35 meczach, w których zdobył 3 bramki i zanotował 5 asyst. Drugi rok pod tym względem już nie był tak okazały. Oczywiście tegoroczna kampania naszej ekstraklasy była krótsza o sześć kolejek, a 22-latkowi udało się zagrać w 27 spotkaniach i zdobić w ich trakcie 1 gola i dołożyć do tego 2 ostatnie podania.Trzeba jednak podkreślić, że w tym sezonie Puchacz był już niemal zawsze ustawiany na pozycji lewego obrońcy, a w poprzednim roku nieco częściej występował w formacji ofensywnej. Polak jest wszechstronnym piłkarzem i może występować zarówno na lewej obronie jak i pomocy, ale ostatnio „zadomowił się” na boku defensywy.Warto również pamiętać o jego bardzo dobrych występach w Lidze Europy. Już w kwalifikacjach podczas 4 gier, Puchacz zdobył gola i zaliczył asystę, a w samej fazie grupowej zagrał we wszystkich spotkaniach i zanotował 3 ostatnie podania, mimo niezbyt udanej przygody Lecha. Teraz dla piłkarza reprezentacji Polski powołanego na Euro 2020, nadszedł czas na zagraniczny transfer.

Tymoteusz Puchacz zanotował niezły sezon w barwach Lecha Poznań

Sebastian Staszewski, dziennikarz serwisu Interia poinformował, że Tymoteusz Puchacz wyleciał dziś do Berlina podpisać kontrakt z tamtejszym Unionem. Można się spodziewać, iż gracz Lecha Poznań już wylądował w stolicy Niemiec. Klub Bundesligi ma ponoć zapłacić za Polaka 3,5 miliona euro plus bonusy.- Tymoteusz Puchacz będzie nowym piłkarzem Unionu Berlin. I to lada dzień. We wtorek rano Tymek wybiera się do Niemiec na testy medyczne. Po ich przejściu podpisze kontrakt na cztery lata. Na jego transferze Lech Pozna zarobi ok. 3,5 miliona euro plus bonusy – przekazał na Twitterze Staszewski.<blockquote class="twitter-tweet">????Tymoteusz Puchacz będzie nowym piłkarzem Unionu Berlin. I to lada dzień. We wtorek rano Tymek wybiera się do Niemiec na testy medyczne. Po ich przejściu podpisze kontrakt na cztery lata. Na jego transferze <a href="https://twitter.com/LechPoznan?ref_src=twsrc%5Etfw">@LechPoznan</a> zarobi ok. 3,5mln€ + bonusy. Więcej na <a href="https://twitter.com/SportINTERIA?ref_src=twsrc%5Etfw">@SportINTERIA</a>.— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) <a href="https://twitter.com/s_staszewski/status/1394548513179045889?ref_src=twsrc%5Etfw">May 18, 2021</a></blockquote><script async="" src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>Dla piłkarza, który otrzymał powołanie do reprezentacji Polski, która już za niespełna miesiąc rozpocznie walkę na Euro 2020, do dobra wiadomość, że jego transfer najprawdopodobniej uda się sfinalizować przed turniejem. To pozwoli Puchaczowi skupić się tylko na przygotowaniach do występów na mistrzostwach Europy.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/znamy-kadre-na-euro-2020-lk-170521">Znamy kadrę Polski na Euro 2020. Paulo Sousa zaskoczył wyborem, wiadomo już kto pojedzie na turniej</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/cristiano-ronaldo-wyprowadza-sie-z-turynu-zaskakujace-nagranie-wideo-md-170521">Cristiano Ronaldo wyprowadza się z Turynu? Zaskakujące nagranie, piłkarz szykuje się do transferu? (WIDEO)</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/blaszczykowski-w-mocnych-sowach-odpowiada-na-krytyke-bonka-lk-170521">Błaszczykowski w ostrych słowach odpowiedział na krytykę Bońka i atakuje PZPN. &quot;Powinien zrobić wszystko, aby 30 procent zawodnika nie wystarczało na Ekstraklasę&quot;</a></li></ul>

Piłkarz reprezentacji Polski ma podpisać kontrakt z Unionem Berlin

Tymoteusz Puchacz piłkarz reprezentacji Polski

3KfqkTzBBbu16J4wfSeoKW_tymoteusz-puchacz-pilkarz-reprezentacji-polski-1621332138.jpg

Tymoteusz Puchacz wyleciał do Niemiec podpisać kontrakt z Unionem Berlin

Początek spotkania należał do piłkarzy Dariusza Żurawia. Jednak po kilku agresywniejszych atakach kontrolę nad przebiegiem spotkania przejęli gospodarze. Warta podobnie jak w poprzednich spotkaniach tego roku &quot;zamknęła&quot; mecz i w pierwszej części praktycznie nie było dobrej sytuacji do strzelenia bramki.Jedną z niewielu zmarnował Jan Sykora, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Warty Adrianem Lisem. Z kolei Zieloni najbliżej wyjścia na prowadzenie byli po strzale Macieja Żurawskiego, ale piłka minimalnie minęła bramkę Mickeya van der Harta.Kibice na większe emocje musieli czekać do drugiej połowy. Te przyszły niemal od razu. Tuż po wznowieniu gry fantastyczną akcją indywidualną popisał Makana Baku, a wszystko płaskim strzałem zakończył Mateusz Kuzimski, który wyprowadził Wartę na prowadzenie.Lech po stracie bramki musiał zaatakować i to zrobił. Nawałnica na bramkę gospodarzy trwała zaledwie kilka minut i zakończyła się jedynie groźniejszymi strzałami Tymoteusza Puchacza i Daniego Ramireza. Warta odpowiedziała strzałem Żurawskiego, który z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Lech Poznań wygrał piątkowe derby z Wartą

Warta przez kolejne minuty odpierała ataki Kolejorza. Dzięki zorganizowanej obronie drużyny Piotra Tworka, pod bramką Adriana Lisa praktycznie nic się nie działo. Dopiero w 80. minucie spotkania Lech zdołał niespodziewanie wyrównać. Po raz kolejny błysnął nowy nabytek Kolejorza Aron Johannsson, który &quot;z niczego&quot; strzałem głową doprowadził do wyrównania.Wszystko wskazywało na to, że derby Poznania zakończą się remisem. Jednak w ostatniej akcji Lech zadał decydujący cios. W czwartej minucie doliczonego czasu gry największym spokojem w zamieszaniu w polu karnym wykazał się Pedro Tiba. Portugalczyk dopadł do piłki i strzałem z bliska dał Lechowi upragnione zwycięstwo.Dzięki piątkowemu zwycięstwu Lech przeskoczył Wartę w tabeli i awansował na siódme miejsce. Podopieczni trenera Żurawia do trzeciego miejsca, dającego grę w europejskich pucharach traci dziewięć punktów. Zadowolenia po meczu nie krył trener lechitów.- To bardzo cieszy, chcę pogratulować determinacji moim piłkarzom, dawno nam się nie udało odwrócić losów meczu, fajnie że to powiodło się w starciu derbowym. Dopisało nam trochę szczęścia, ale widziałem zespół walczący, każdy zawodnik wbiegający w pole karne chciał zdobyć bramkę. Tydzień temu przerwaliśmy złą passę, teraz kolejną - czyli odwróciliśmy po długim czasie losy rywalizacji. To cieszy - powiedział po meczu trener Żuraw.<blockquote class="twitter-tweet">???? ???????????????????? ???????????????????????????????? ???? ???????????????????????????????? ???? ???????????????????? ????????????????<a href="https://twitter.com/hashtag/WARLPO?src=hash&amp;ref_src=twsrc%5Etfw">#WARLPO</a> 1:2 <a href="https://t.co/f2tQmQRVrf">pic.twitter.com/f2tQmQRVrf</a>— PKO BP Ekstraklasa ???? (@_Ekstraklasa_) <a href="https://twitter.com/_Ekstraklasa_/status/1365423333328699394?ref_src=twsrc%5Etfw">February 26, 2021</a></blockquote><script async="" src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/euro-2020-250221-pb-organizator-uefa-zmiana-planow">Włoskie media: Euro 2020 zostanie przeniesione do Anglii</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/ekstraklasa-250221-md-jagiellonia-trener-klopoty">Rafał Grzyb tymczasowym trenerem Jagiellonii</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/skoki-narciarskie-250221-md-zarobki-sedziowie-puchar-swiata-kwota">Ujawniono zarobki sędziów skoków. Szokująca kwota</a></li></ul>

Dramatyczna końcówka spotkania w Grodzisku Wielkopolskim

DfxPmWSDbKmSI1v90nzV3_projekt-bez-tytulu-2021-02-27t100830715-1614416310.jpg

Lech Poznań wygrywa z Wartą w derbach stolicy Wielkopolski. Zwrot akcji w końcówce spotkania (WIDEO)

W pierwszych minutach obie drużyny nie potrafiły stworzyć sobie dogodnych sytuacji, oglądaliśmy dużo strat w środku pola. Z czasem jednak przewagę osiągać zaczął Raków Częstochowa, który &quot;wyczuł&quot; grę Kolejorza i potrafił zneutralizować jej największe atuty. Od podań odcięto przede wszystkim Arona Johannssona, nowy nabytek Kolejorza, który uchodzi za jeden z najlepszych transferów ostatnich miesięcy w Ekstraklasie.Zawodnicy Marka Papszuna na początku spotkania również nie imponowali skutecznością, ale gra pojedynczych piłkarzy zdecydowanie mogła się podobać. Obronę stale nękał Vladislavs Gutkovskis, natomiast kolejne okazje kreował Ivi Lopez. Hiszpan grał świetnie, a sam miał również doskonałe okazje do pokonania Filipa Bednarka po kilku mocnych strzałach. Golkiper Lecha radził sobie jednak z nimi przyzwoicie i to dzięki niemu do przerwy był remis.Rozmowa Marka Papszuna z piłkarzami przyniosła skutek, bo w 70. minucie doczekaliśmy się bramki dającej gościom prowadzenie. Andrzej Niewulis wykorzystał dośrodkowanie z narożnika boiska i pokonał Bednarka, który nie mógł się raczej zachować lepiej przy uderzeniu doświadczonego Polaka. Bramkarz nie miał również większych szans przy strzale Gutkovskisa sześć minut później. Łotysz uderzył mocno i zaskoczył golkipera.Raków mądrze prowadził grę i do samego końca walczył o to, by podwyższyć swoje prowadzenie. Piłkarze z Częstochowy grali świetnie i do samego końca neutralizowali ofensywę Lecha, nie pozwalając sobie choćby na moment słabości. To dzięki temu Dominik Holec zachował czyste konto w dzisiejszym spotkaniu, a Raków awansował do półfinału Pucharu Polski. Jeden mecz dzieli częstochowian od gry w wielkim finale.

Raków Częstochowa wyeliminował Lecha Poznań z Pucharu Polski

Dziś do półfinału awansowała także Arka Gdynia, która w Niepołomicach pokonała Puszczę aż 5:2. Jutro o awans powalczą Chojniczanka z Cracovią i Legia z Piastem. Na ten moment faworytem do ostatecznego zwycięstwa są natomiast nie tylko mistrzowie Polski, ale właśnie zawodnicy Marka Papszuna. Jeśli dalej będą grać w Pucharze tak efektywnie jak dzisiaj, to możemy spodziewać się, że zajdą aż do ostatecznego starcia w finale.Dziś jednak drużyna może świętować, bo po przeciętnym początku roku w lidze udało się pokonać Lecha w Poznaniu, co zawsze zasługuje na pochwałę. Można było spodziewać się zwycięstwa Rakowa, jednak mało kto przewidywał, że uda się do tego stopnia unieszkodliwić piłkarzy Dariusza Żurawia. I za to Rakowowi należą się największe brawa.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/skoki-narciarskie-0203-md-planica-fis-decyzja">FIS podjął decyzję, będą dodatkowe konkursy Pucharu Świata w Planicy</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/piotr-zyla-020321-md-wywiad-z-tvp-sport">Zabawna sytuacja podczas wywiadu Piotra Żyły dla TVP. Zupełnie zaskoczył dziennikarza (WIDEO)</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/liga-mistrzow-020321-md-liverpool-rb-lipsk">UEFA znów musi przenosić mecze Ligi Mistrzów. Zamieszanie przed hitem 1/8 finału</a></li></ul>

Raków Częstochowa świętuje awans w Poznaniu

Raków Częstochowa wyeliminował Lecha Poznań

sWtZQ1ZAtWmv2qmkp4xpu_rakow-czestochowa-lech-poznan-1614719366.jpg

Raków Częstochowa nie dał szans Lechowi. Kolejorz poza Pucharem Polski

Ten sezon rozpoczynał się dla Lecha Poznań bardzo udanie. Klub awansował do fazy grupowej Ligi Europy po widowiskowych kwalifikacjach i miał w niej całkiem niezły początek. Mogliśmy być dosyć zadowoleni z postawy poznaniaków, jednak koniec końców skończyło się na 3 punktach i ostatnim miejscu w grupie po jedynym zwycięstwie ze Standardem Liege.Grę w Europie poznaniacy przypłacili fatalną postawą w PKO BP Ekstraklasie. Aktualnie zespół plasuje się na 8. miejscu, ale w tym sezonie bywało z tym znacznie gorzej. Niemniej „Duma Wielkopolski” nie ma najmniejszych szans na zdobycie tytułu, a do samego podium traci 9 punktów. Na dodatek doszło do tego odpadnięcie z Fortuna Pucharu Polski.Te wszystkie niepowodzenia składają się na to, że już od kilku miesięcy kibice Lecha Poznań kwestionują pracę Dariusza Żurawia i domagają się zwolnienia szkoleniowca. Na to przyjdzie im poczekać przynajmniej do końca sezonu, ponieważ właściciele „Kolejorza” postanowili, że 48-latek zachowa stanowisku do tego czasu.

Fatalne wyniki Lecha Poznań

Szkoleniowiec Lecha Poznań ma udowodnić, że potrafi wyciągnąć zespół z kryzysu. Jeśli to mu się uda, należy spodziewać się, iż zarząd „Kolejorza” podejmie decyzję o kontynuowaniu współpracy z Dariuszem Żurawiem. Trener ma za sobą Tomasza Rząsę, z którego głosem bardzo liczą się włodarze poznańskiej ekipy.Poza tym Piotr Rutkowski, czyli prezes Lecha nauczył się już cierpliwości po tym, jak szybko zwalniał Nenada Bjelicę, Ivana Djudrjevicia, czy Adam Nawałkę. Teraz chce, aby to była przemyślana decyzja. Poza tym należy przypuszczać, że włodarze „Dumy Wielkopolski” nie siedzą teraz założonymi rękami, a starają się badać rynek, aby w razie niepowodzenia Żurawia, zatrudnić odpowiednią osobę. Chcę dzięki temu zyskać czas na odpowiedni research. Być może misja odbudowy faktycznie powiedzie się aktualnemu opiekunowi drużyn z Poznania. Lechici wygrali ostatnie dwa spotkania ligowe ze Śląskiem Wrocław 1:0 oraz Wartą Poznań 2:1. Taka mała seria z pewnością może cieszyć, nawet pomimo porażki w Pucharze Polski i jeśli w uda się wygrać jeszcze jedno, może dwa mecze, to „Kolejorz” wreszcie się rozpędzi.  Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/skoki-narciarskie-0203-md-planica-fis-decyzja">FIS podjął decyzję, będą dodatkowe konkursy Pucharu Świata w Planicy</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/piotr-zyla-020321-md-wywiad-z-tvp-sport">Zabawna sytuacja podczas wywiadu Piotra Żyły dla TVP. Zupełnie zaskoczył dziennikarza (WIDEO)</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/liga-mistrzow-020321-md-liverpool-rb-lipsk">UEFA znów musi przenosić mecze Ligi Mistrzów. Zamieszanie przed hitem 1/8 finału</a></li></ul>

Dariusz Żuraw otrzymał ostatnią szansę

1xBdcOQFM9SKB0Xj8oGOjN_trener-lecha-poznan-dariusz-zuraw-1614786987.jpg

Dariusz Żuraw pozostanie trenerem Lecha mimo kompromitacji w Pucharze Polski

W sobotę Lech Poznań doznał kolejnej porażki w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Poznaniacy ulegli na wyjeździe broniącej się przed spadkiem Cracovii. Porażka 1:2 sprawiła, że Lech znalazł się na 10. miejscu w tabeli ze stratą aż 22 punktów do liderującej Legii Warszawa.- Mogę zagwarantować, że nie straciłem szatni, ale nie wiem, jak długo jeszcze potrwa ten projekt. Nie wiem, jak to wygląda, ale zapewniam, że zaakceptuję każdą decyzję - powiedział po tej porażce trener Lecha Dariusz Żuraw.We wtorkowy poranek stało się jasne, że projekt pod kierownictwem Dariusza Żurawia nie ma już w Poznaniu przyszłości. Około godziny 11:00 pojawił się komunikat, w którym Lech Poznań poinformował o rozwiązaniu umowy ze szkoleniowcem. &quot;Dziękujemy trenerowi za wielkie zaangażowanie i pracę, jaką wykonał przez dwa lata, za piękną europejską przygodę, szczerze życzymy mu powodzenia w dalszej pracy szkoleniowej&quot; - napisano w podziękowaniu za pracę 48-latka. Przekazano także, że nazwisko następcy Żurawia zostanie ogłoszone w najbliższym czasie.Już teraz pojawiają się pierwsze doniesienia, kto może przejąć prowadzenie drużyny Lecha Poznań. Dziennikarze portalu WP SportoweFakty przekonują, że będziemy świadkami wielkiego powrotu do Ekstraklasy utytułowanego trenera. Nowym opiekunem piłkarzy Lecha ma bowiem zostać Maciej Skorża.

Lech Poznań zwolnił Dariusza Żurawia. Kto go zastąpi?

“Z informacji WP SportoweFakty wynika, że niemal na pewno nowym szkoleniowcem Lecha będzie Maciej Skorża. W tym momencie jest faworytem numer 1, a jego szanse to - jak można usłyszeć - 99 procent” - czytamy na stronie portalu.WP SportoweFakty nie podaje, kiedy można spodziewać się oficjalnego komunikatu o zatrudnieniu Macieja Skorży. Dziennikarze wskazali, że wszystko zależy od rozmów pomiędzy przedstawicielami Lecha Poznań i samego zainteresowanego. Maciej Skorża to postać, której nie trzeba przedstawiać żadnemu kibicowi Ekstraklasy. 49-latek prowadził do sukcesów największe kluby naszej ligi. Pracował w Wiśle Kraków, Legii Warszawa (z którymi wygrał po dwa tytuły mistrzowskie) i właśnie Lechu Poznań, z którym wywalczył ostatnie dla klubu mistrzostwo Polski. Od 2018 do 2020 roku pracował jako trener reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich do lat 23.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/przerwa-roberta-lewandowskiego-potrwa-krocej-pb-020421">Przerwa Roberta Lewandowskiego potrwa krócej?</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/tragiczna-wiadomosc-nie-zyje-ryszard-luczak-pb-020421">Tragiczna wiadomość. Nie żyje Ryszard Łuczak</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/tak-wyglada-corka-adama-malysza-wyrosa-na-piekn-kobiet-pb-020421">Tak wygląda córka Adama Małysza. Wyrosła na piękną kobietę</a></li></ul>

Wielki powrót Macieja Skorży do Poznania?

6lGQVvdPRzgMsde0fP68Yn_lech-poznan-fb-1597392681-1617710485.jpg

Wielki powrót Macieja Skorży do Lecha Poznań?

Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl informuje, że Skorża niemal na pewno zostanie zaprezentowany jako nowy trener poznańskiego Lecha. Szkoleniowiec miał we wtorek spotkać się z pionem sportowym klubu czyliklubu, czyli dyrektorem sportowym Tomaszem Rząsą oraz Piotrem Rutkowskim i przekazał im swoją wizję drużyny.Do tego Skorża w środę spotkał się także z prezesem klubu Karolem Klimczakiem, z którym uzgadniał warunki indywidualnego kontraktu. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Włodarczyka, umowa Skorży w Lechu ma obowiązywać do końca sezonu 2022/2023.Obecnie szkoleniowiec ma przebywać w Warszawie, gdzie dopina ostatnie osobiste sprawy związane z przeprowadzką do Poznania. 49-latek jako nowy trener Lecha ma zostać zaprezentowany w najbliższych dniach. Najpóźniej ma to nastąpić w niedzielę, jeszcze przed hitowym starciem z Legią.W niedzielnym spotkaniu Skorża ma zasiąść na trybunach poznańskiego stadionu. Zespół ma poprowadzić dotychczasowy asystent zwolnionego trenera Żurawia - Janusz Góra. W niedzielę nowy trener Lecha ma udzielić także pierwszego wywiadu dla klubowych mediów.

Lech Poznań na dniach zaprezentuje nowego trenera

Włodarczyk informuje, że na razie w sztabie szkoleniowym Kolejorza nie powinno dojść do większych zmian. Ewentualna restrukturyzacja ma nastąpić dopiero po sezonie, kiedy nowy trener będzie szykował zespół do kolejnych rozgrywek już według swojego pomysłu.Skorża wraca do Lecha po niemal sześciu latach. 49-latek prowadził Kolejorza od września 2014 roku do października 2015. Jest autorem ostatniego mistrzostwa Polski wywalczonego przez poznański zespół.Na swoim koncie ma także tytuły mistrzowskie zdobywane z Wisłą Kraków i Legią Warszawa. - Każdy kibic Legii ma z nim jakieś wspomnienia, choćby dwumecz ze Spartakiem Moskwa - mówił o Skorży obecny trener legionistów Czesław Michniewicz.Lech po sobotniej porażce z Cracovią stracił już matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwa Polski. Na siedem kolejek przed końcem sezonu do prowadzącej Legii traci 22 punkty i zajmuje 10 miejsce.Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:<ul><li><a href="https://swiatsportu.pl/bayern-monachium-moe-stracic-trenera-lk-070421">Bayern Monachium może stracić trenera</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/sevilla-rezygnuje-ze-sprowadzenie-arkadiusza-milika-md-070421">Sevilla rezygnuje ze sprowadzenie Arkadiusza Milika</a></li><li><a href="https://swiatsportu.pl/tragiczna-smierc-w-ringu-25-latek-zmarl-po-ciosie-wideo-ak-060421">Tragiczna śmierć w ringu. 25-latek zmarł po ciosie (WIDEO)</a></li></ul>