Zofia Noceti-Klepacka w bardzo dobrym stylu rozpoczęła swój olimpijski start w Tokio. Polka po pierwszym dniu zajmowała drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale w trzecim wyścigu zderzyła się z rywalką i przypłynęła w środku stawki. Nasza zawodniczka złożyła protest, ale sędziowie go nie uznali.Zofia Noceti-Klepacka po trzech wyścigach windsurfingowej klasy RS:X zajmowała drugie miejscePolka w trzecim niedzielnym wyścigu zderzyła się z Francuzką Charline Picon i dopłynęła na 14. miejscuNasza zawodniczka złożyła protest, ale sędziowie go nie uznali. Klepacka w mediach społecznościowych nie kryła oburzeniaZofia Noceti-Klepacka do Tokio jechała po swój drugi olimpijski medal. Osiem lat temu w Londynie zajęła trzecie miejsce w żeglarskiej klasie RS:X. Z kolei na igrzyskach w Rio de Janeiro nawet nie wystąpiła.Polka rywalizację w zatoce Tokijskiej rozpoczęła wyśmienicie. W pierwszym wyścigu zajęła czwarte miejsce, ale w drugim już wygrała. Niedzielne zmagania mogła zakończyć mocnym uderzeniem w trzecim wyścigu.
Igrzyskom olimpijskim w Tokio towarzyszy upalna pogoda. To prawdziwa udręka dla zdecydowanej większości sportowców, których rywalizacja toczy się pod gołym niebem. Niestety w trakcie imprezy doszło już do omdleń oraz udaru, a olimpijczycy mają problemy ze swobodnym oddychaniem. Igrzyska olimpijskie w Tokio rozgrywane są w trakcie dużych upałów To potężne utrudnienie dla olimpijczyków rywalizujących na otwartych arenach Arcytrudne zadanie mają przedstawiciele sportów plażowych Niestety podczas zawodów doszło już do omdleń oraz udaruTegoroczne igrzyska olimpijskie są wyjątkowe, ale niestety w negatywnym sensie znaczeniu tego słowa. Wszystko przez pandemię koronawirusa, która sprawiła, iż zawody odbywają się bez udziału publiczności, a sportowcy muszę przestrzegać rygorystycznego reżimu sanitarnego. Na dodatek zawodnikom w Tokio towarzyszą duże upały, które są jeszcze chyba większym utrapieniem, niż zasady bezpieczeństwa wprowadzone w związku z COVID-19. Jedna z dziewczynek do podawania piłek zasłabła podczas meczu tenisa, rosyjska łuczniczka doznała udaru, a olimpijczycy podkreślają, że nie ma czym oddychać. W tym akurat nie pomagają też maseczki.
Jedną z dyscyplin rozgrywanych na igrzyskach olimpijskich w Tokio jest hokej na trawie. W trakcie spotkania reprezentacji Argentyny z Hiszpanią, na boisku poza temperaturą, równie gorąca była atmosfera. Między zawodnikami doszło do przepychanek, a jeden z nich oberwał nawet kijem w głowę. W trakcie meczu hokeja na trawie doszło do rękoczynów Reprezentanci Argentyny i Hiszpanii "skoczyli sobie do gardeł"Jeden z zawodników został uderzony kijem w głowęWszystko zaczęło się od kontuzji jednego z HiszpanówIgrzyska olimpijskie dla sportowców są spełnieniem marzeń, dlatego nic dziwnego, że zawodników nierzadko ponoszą emocje. Tak było w spotkaniu hokeja na trawie między reprezentacją Argentyny i Hiszpanii. Rozstrzygnięcie tego meczu wisiało na włosku, bowiem na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1. W trakcie jednej z ostatnich akcji Davida Alegrego z Argentyny złapały skurcze. Hiszpanie uważali, że zawodnik symuluje i rywale grają na czas, przez co doszło do rękoczynów.
Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 rozniosła dziś faworyzowaną kadrę Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. "Biało-Czerwoni" wygrali aż z pięciopunktową przewagą i znacznie zwiększyli swoje szanse na awans do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Tokio. To drugie zwycięstwo naszych koszykarzy w czwartym meczu. Polscy koszykarze pokonali dziś kadrę Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego"Biało-Czerwoni" nie byli faworytami, ale pewnie wygrali 21:16O bezpośredni awans do półfinału naszym zawodnikom może być ciężko, ale o grę w ćwierćfinale już niekoniecznieIgrzyska olimpijskie w Tokio nie rozpoczęły się po myśli naszych koszykarzy. Na inaugurację reprezentacja Polski przegrała z Łotwą, a następnie wygrała po zaciętym boju z Japonią. Dziś "Biało-Czerwoni" zaznali porażki z Serbią, ale ponownie udało im się wrócić na zwycięską ścieżkę. Polacy zagrali dzisiaj także z faworyzowaną reprezentacją startującą pod flagą Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i prawdopodobnie rozjuszeni wcześniejszym niepowodzeniem nie dali szans swoim rywalom, odnosząc bardzo pewne zwycięstwo. Tym samym nasi reprezentanci zwiększyli swoje szanse na awans do kolejnej fazy turnieju.
Chiny zaatakowały amerykańską korporację mediową NBC Universal, po tym jak na jej kanałach pokazano "niekompletną" mapę ich kraju podczas transmisji z ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Tokio. Sytuacja stała się ogniem zapalnym oburzenia w Kraju Środka. To jednak niejedyny tego typu problem, który pojawił się podczas tegorocznej olimpiady.Chiny są oburzone pomyłką amerykańskiej telewizji, która źle pokazała mapę Kraju ŚrodkaAzjaci uważają, że Amerykanie wykorzystują igrzyska do politycznych gierekPodobną wpadką została pokrzywdzona UkrainaCeremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Tokio dla wielu obserwatorów nie była spektakularnym widowiskiem. Jak to bywa przy okazji takich widowisk, nie zabrakło wpadek, także z udziałem reprezentacji Polski (więcej tutaj). Pomyłka jednej z naszych olimpijek była jednak niczym w porównaniu do tego, co zrobiła amerykańska telewizja NBC, która pokazała "niekompletną mapę Chin", przynajmniej według tych poszkodowanych. Stosunki między oboma krajami są od dłuższego czasu mocno napięte, dlatego zdaniem Chińczyków, ze strony Amerykanów była to część ich politycznych gierek.
Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich zakończyła się parę godzin temu, a w Tokio już dzieją się bezprecedensowe historie. Judoka Fethi Nourine, kiedy dowiedział się, z kim przyjdzie mu walczyć podczas drugiego pojedynku na olimpiadzie, postanowił... zrezygnować ze startu. Jego przeciwnikiem miał być Izraelczyk, Tohar Butbul.Fetih Nourine wycofał się ze startu w olimpiadzie, gdy poznał swojego rywalaAlgierczyk miał walczyć z Toharem Butubulem, pochodzącym z IzraelaDecyzja zawodnika była podyktowana względami politycznymiSport nie powinien się łączyć z polityką, ale tego nie udaje się uniknąć niemal od zawsze. Tak jest również w przypadku igrzysk olimpijskich, które powinny być wielkim świętem. Niestety świat poukładany jest w ten sposób, iż nie każdy może pozwolić sobie na to, aby odłożyć te sprawy na bok. Tego nie mógł zrobić algierski judoka Fetih Nourine, który w wyniku losowania podczas swojego drugiego pojedynku miał najprawdopodobniej zawalczyć z Izraelczykiem Toharem Butubulem. Niestety stosunki algiersko-izraelskie są dalekie od pokojowych, dlatego zawodnik ten pierwszy postanowił zrezygnować ze startu.
W Tokio podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich doszło do protestów. Mieszkańcy stolicy Japonii wyszli na ulice, aby wyrazić swój przeciw wobec tego, że impreza doszła do skutku w dobie pandemii. W demonstracjach wzięło udział kilkaset osób. Mieszkańcy Tokio wszyli na ulice w trackie ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskichJapończycy wyrażali swoje niezadowolenie z powodu organizacji olimpiady w czasach pandemiiW ostatnich dniach pond 350 tysięcy mieszkańców Japonii podpisało petycję o odwołaniu zawodówWciąż trwa ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Tokio. Pierwsze opinie o uroczystości nie są zbyt pochlebne, a tym bardziej nie pomaga jej fakt, że na ulicach Tokio pojawiły się setki protestujących. Demonstranci wyszli, aby manifestować fakt, iż najważniejsza impreza czterolecia ostatecznie doszła do skutku. Chodzi im głównie o to, że zawody obywają się w momencie, kiedy w stolicy Japonii wprowadzony został stan wyjątkowy, ze względu na pandemię. Przeciwnych organizacji olimpiady jest aż 80% ankietowanych pochodzących z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Już dziś zainaugurowane zostaną igrzyska olimpijskie w Tokio. Rzecz jasna oczy polskich kibiców będą zwrócone na naszych reprezentantów. W sumie na starcie zobaczymy ponad 200 zawodników znad Wisły. Którzy z nich mają duże szanse na medal i o której należy zarezerwować czas na ich występy? Na igrzyskach olimpijskich w Tokio wystąpi ponad 200 reprezentantów Polski Według wyliczeń serwisu analitycznego „Gracenote” Polacy zdobędą w sumie 15 medali To byłby najlepszy wynik naszej reprezentacji od igrzysk w Atlancie w 1996 roku Kiedy i o której zaplanowane są starty z udziałem naszych największych szans medalowych?Reprezentacja Polski zdobyła w sumie na letnich igrzyskach olimpijskich 284 medale, w tym 60 złotych, 83 srebrne oraz 133 brązowe. Olimpiady w XXI wieku nie są dla nas aż tak udane, jak bywało to w poprzednim stuleciu. Najlepszą dla Polaków imprezą tej rangi w historii (nie licząc zbojkotowanych przez większość najsilniejszych krajów świata igrzysk w Moskwie) były igrzyska w Montrealu w 1976 roku, gdzie nasi reprezentanci zdobyli 26 medali: siedem złotych, sześć srebrnych oraz 13 brązowych. W ostatnich dwudziestu latach możemy tylko pomarzyć o tak dobrych rezultatach. Z Aten nasi olimpijczycy przywieźli 10 krążków, a z Pekinu, Londynu i Rio de Janeiro po 11. Według serwisu „Gracenote” tegoroczna olimpiada w Tokio ma być dla nas najlepsza od czasów igrzysk w Atlancie w 1996 roku, gdzie „Biało-Czerwoni” 17-krotnie stawali na podium. Teraz mają to zrobić 15 razy. Na kogo medale możemy liczyć tym razem i o której spodziewać się walki o medale reprezentantów Polski?
Szokująca wiadomość na dzień przed igrzyskami olimpijskimi. Z udziału w najważniejszej imprezie czterolecia zrezygnowała reprezentacja Gwinei. Co prawda jej liczebność była bardzo niewielka, jednak dziwi czas, w którym postanowiono podjąć taką decyzję. Oficjalnie powodem wycofania się Gwinejczyków z igrzysk jest ryzyko zakażenia koronawirusem, ale prawda może być inna. Reprezentacja Gwinei wycofała się z igrzysk olimpijskich w TokioPięcioosobowa kadra z Afryki ostatecznie nie wyleci do JaponiiŻaden Gwinejczyk nie pojawi się na starcie olimpiady po raz pierwszy od prawie 50 latIgrzyska olimpijskie najwyraźniej wystartują wbrew niepokojącym sygnałom, jakie docierały do nas od organizatorów zawodów w Tokio (więcej tutaj). Niestety okazuje się, że nie wszystkie reprezentacje, które miały brać w nich udział, pojawią się na starcie. Reprezentanci Gwinei nie będą rywalizowali na rozpoczynającej się już jutro olimpiadzie w dalekiej Azji. Minister sportu afrykańskiego kraju Sanoussy Bantama Sow poinformował o tej decyzji przewodniczącego tamtejszego komitetu olimpijskiego w oficjalnym liście.
Igrzyska olimpijskie oficjalnie rozpoczną się w piątek ceremonią otwarcia, ale już w środę sportowcy rozpoczęli rywalizację na niektórych arenach. Już w środę odbyły się pierwsze mecze turnieju w softballu, a do tego na boiska wybiegły piłkarki. Ozdobą środowych zmagań był mecz Holenderek z kadrą Zambii. Mistrzynie europy wygrały aż 10:3.Igrzyska olimpijskie rozpoczęły już rywalizację w pierwszych konkurencjachJako pierwsze na starcie stanęły zawodniczki softballu, a także piłkarkiOficjalny strat Igrzysk nastąpi dopiero w piątek na ceremonii otwarciaIgrzyska olimpijskie w Tokio oficjalnie rozpoczną się w piątek ceremonią otwarcia. Jednak pierwsi sportowcy na arenach pojawili się już w środę. Na pierwszy ogień poszła rywalizacja pań w softballu.Igrzyska rozpoczęła rywalizacja Japonek z Australijkami. Gospodynie wygrały 8:1 i rozpoczęły marsz po kolejny tytuł mistrzyń olimpijskich. Spotkanie odbyło się w Fukushimie oddalonej od Tokio o 250 km.
Igrzyska olimpijskie w Tokio już dostarczają nam wielu emocji. Niestety z Japonii wciąż napływają do nas niepokojące informacje na różne tematy. Bez wątpienia szokująca była wieść o zaginięciu Juliusa Ssekitoleko. Na szczęście dziś sztangista z Ugandy został odnaleziony, ale jak się okazało, 20-latek zniknął nie bez powodu. Juliusy Ssekitoleko miał wrócić z Tokio do kraju, bo nie wywalczył niezbędnego minimumW piątek ogłoszono zaginięcie sztangisty z UgandyDziś 20-latek został odnaleziony Jak się okazało, Ssekitoleko nie chce wracać do ojczyzny i to było powodem jego ucieczkiJuliusa Ssekitoleko przyjechał wraz z reprezentacją Ugandy do Tokio już kilkanaście dni temu i walczył jeszcze o minimum olimpijskie. Sztangiście ta sztuka ostatecznie się nie udała, dlatego 20-lalatek miał wrócić do kraju, tylko że w piątek zaginął. Po zniknięciu odnaleziono list w pokoju jego pokoju, którego treść jest naprawdę dramatyczna, bowiem zawodnik zdradził w nim powód swojej ucieczki. Dziś podano, że Ssekitoleko został dostrzeżony na miejskim monitoringu i udało się go odnaleźć.
Igrzyska olimpijskie w Tokio ruszają już w piątek, a na jaw wychodzi kompromitacja kolejnego polskiego związku sportowego. Polski Związek Kolarski, który niedawno otrzymał dodatkowe miejsce, do Tokio wysłał drugą rezerwową. Szansy startu na igrzyskach została pozbawiona mistrzyni Polski, Karolina Karasiewicz, która była pierwsza na liście rezerwowej. Okazało się, że PZKol nie zgłosił jej do szerokiej kadry olimpijskiej.Igrzyska olimpijskie w Tokio nie dla mistrzyni Polski w kolarstwie Karoliny KarasiewiczTorunianka była pierwszą rezerwową, ale zamiast niej pojechała Marta LachPrzez błąd Polskiego Związku Kolarskiego, Karasiewicz nie znalazła się w szerokiej kadrze olimpijskiejIgrzyska Olimpijskie w Tokio na kilka dni przed ceremonią otwarcia stoją pod znakiem kompromitacji polskich związków sportowych. Jak się okazuje, mają one problem z prawidłowym zgłoszeniem polskich sportowców.W ostatnich dniach głośno było o sprawie sześciu polskich pływaków. Zawodnicy złożyli przysięgi, polecieli do Japonii i dopiero na miejscu okazało się, że szóstka naszych sportowców nie znajduje się na listach startowych. Wszystko przez błąd w zgłoszeniach popełniony przez Polski Związek Pływacki. Sportowcy wrócili już do kraju i zapowiadają stanowcze działania wobec federacji.
Igrzyska olimpijskie zbliżają się wielkimi krokami. Zmagania najlepszych sportowców świata rozpoczną się już za niewiele ponad dwa tygodnie. Niestety wszystko wskazuje na to, że na trybunach zabraknie kibiców. Wszystko z powodu decyzji japońskich władz, które wprowadziły właśnie w Tokio stan wyjątkowy.Już 23 lipca startują igrzyska olimpijskie w TokioImpreza niestety odbędzie się bez udziału kibiców z uwagi na najnowszą decyzję tamtejszego rząduJapończycy wprowadzili w Tokio stan wyjątkowy, który będzie obowiązywał aż do 22 sierpniaDecyzja ta wynika z coraz większej liczby zachorowań na COVID-19 w stolicy JaponiiIgrzyska olimpijskie w Tokio ruszają już 23 lipca, jednak organizatorzy znów mają poważne kłopoty. Japońskie władze wprowadziły w Tokio stan wyjątkowy z powodu rosnącej liczby zakażeń koronawirusem. To fatalne wieści dla kibiców.