Damian Kądzior w trakcie meczu ligowego został zniesiony z boiska na noszachPolak po jednym ze starć doznał urazu stawu skokowegoChoć sytuacja wyglądała poważnie, to ostatecznie byłego gracza Górnika Zabrze nie czeka długa przerwaReprezentacja Polski w marcu rozegra trzy spotkania eliminacji mistrzostw świata. Najpierw 25 marca „Biało – Czerwoni” zmierzą się na wyjeździe z Węgrami, trzy dni później podejmą w Warszawie Andorę, aby w ostatni dzień marca zagrać z Anglią na Wembley.W szerokiej kadrze na to grupowanie zabrakło Damiana Kądziora, który nie znalazł uznania w oczach Paulo Sousy. Niemniej z pewnością nowy selekcjoner ma na oku piłkarza Alanyasporu, który ostatni mecz ligowy zakończył z kontuzją i choć zdarzenie wyglądało poważnie, to skończyło się tylko na strachu.
W środę w wieku 72 lat zmarł Henryk Rozmiarek, były bramkarz kadry szczypiornistówRozmiarek zagrał w reprezentacji aż 177 razy i przyczynił się do sukcesów kadry w latach 70. XX wiekuW 1976 roku podczas igrzysk w Montrealu wywalczył z kolegami brązowy medalNie żyje wybitny reprezentant Polski w piłce ręcznej Henryk Rozmiarek. Były bramkarz zmarł w wieku 72 lat. Na przestrzeni lat golkiper był ważnym członkiem drużyny, która sięgała m.in. po brązowy medal igrzysk olimpijskich w 1976 roku.
Paulo Sosua w poniedziałkowe południe przedstawi ostateczny skład reprezentacji na najbliższe meczeObecnie na liście znajduje się 35. zawodników, ale wiadomo, że ta grupa zostanie zwężonaPodczas marcowego zgrupowania reprezentacja Polski zagra z Węgrami, Andorą i AngliąPaulo Sousa w miniony piątek ogłosił szeroką kadrę na swoje pierwsze zgrupowanie w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Lista liczyła 35 nazwisk i decyzja Portugalczyka o tak dużej liczbie powołanych graczy wywołała mieszane odczucia.Zarzucano Sousie przede wszystkim to, że kadra jest zbyt liczna. Już w komunikacie informującym o powołanych zawodnikach PZPN tłumaczył, że tak duża liczba graczy wzięła się z tego, że w czasach pandemii selekcjoner chce uniknąć problemu, jaki by powstał, gdyby któryś z zawodników nie mógł się stawić.
Nie żyje były bramkarz reprezentacji Polski Konrad KornekW przeszłości reprezentował barwy Odry Opole, Legii Warszawa czy New York CosmosPo zakończeniu kariery osiadł w niemieckim Dormagen, w którym zmarł. Miał 84 lataOdra Opole za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że nie żyje jej były bramkarz Konrad Kornek. Piłkarz zmarł 6 marca, ale dopiero informacja o jego śmierci przedostała się do mediów.- Dziś dotarły do nas smutne wieści. W wieku 84 lat zmarł Konrad Kornek, były bramkarz Odry i reprezentacji Polski. Rodzinie i najbliższym składamy najszczersze kondolencje - napisał klub w mediach społecznościowych.
Adrian Mierzejewski zdecydował się na kolejny egzotyczny klub w swojej karierzeByły skrzydłowy reprezentacji Polski jest bohaterem najgłośniejszego transferu w tym sezonie ligi chińskiejZamienił Chongqing Dangdai Lifan na Shanghai ShenuaTransfery z udziałem Adriana Mierzejewskiego zawsze oscylują wokół egzotycznych kierunków. Od kiedy piłkarz odszedł z Polonii Warszawa, decydował się na grę w Turcji, Arabii Saudyjskiej, Australii i Chin. W tej ostatniej lidze dorobił się statusu gwiazdy i jednego z najlepszych graczy występujących na chińskich boiskach. Media z Państwa Środka poinformowały dziś, że zawodnik Chongqing Dangdai Lifan przeszedł na zasadach wypożyczenia do Shanghai Shenhua.
Paulo Sousa postanowił, że to Wojciech Szczęsny będzie numerem jeden w reprezentacjiZa takim rozwiązaniem już od dawna optował Jan Tomaszewski„Wojtek na to zasługuje pod każdym względem" - powiedział w rozmowie z Interią jeden z „Orłów Górskiego”Jan Tomaszewski słynie z tego, że mówi to co myśli i nie boi się kontrowersyjnych słów. W przypadku obsady bramki reprezentacji Polski, srebrny medalista mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich miał akurat opinię, którą podzielało szerokie grono ekspertów i kibiców.Były bramkarz polskiej kadry uważał, że Jerzy Brzęczek powinien w końcu wybrać między Łukaszem Fabiańskim a Wojciechem Szczęsnym. Czego nie uczynił Brzęczek, to zrobił Paulo Sousa, który postawił na zawodnika Juventusu. Z tego powodu Tomaszewski zaadresował pochwały do nowego selekcjonera.
Reprezentacja Polski na Euro 2020 zmierzy się m.in. ze SzwecjąDziś ogłoszono wielki powrót do kadry tego kraju, którego bohaterem jest Zlatan IbrahimovićNapastnik AC Milan otrzymał powołanie już na marcowe spotkania reprezentacji Kraju Trzech KoronReprezentacja Szwecji zakwalifikowała się na Euro 2020 i w fazie grupowej zmierzy się z reprezentacją Polski. Kraj Trzech Koron dostał się na turniej bez pomocy swojej największej gwiazdy futbolu, czyli Zlatana Ibrahimovicia.Wszystko przez konflikt piłkarza z selekcjonerem tamtejszej kadry Jannem Andressonem. Ten został po wielu latach zażegnany i dziś gwiazdor AC Milanu otrzymał powołanie na marcowe mecze Szwedów.
Wciąż nie wiadomo, czy Robert Lewandowski wystąpi w meczu z Anglią, a podobny problem ma Krzysztof PiątekWszystko zależy od tego, czy do końca marca wciąż będą obowiązywały restrykcje nakazujące 14-dniową kwarantannę po powrocie z Anglii do NiemiecBayern Monachium ma prawo zawodnikom będącymi reprezentantami kraju, zabronić udziału w spotkaniach na WyspachReprezentacja Polski w marcu rozegra aż trzy spotkania eliminacji mistrzostw świata. Najpierw podopieczni Paulo Sousy zmierzą się 25 marca z Węgrami w Budapeszcie, trzy dni później podejmą na stadionie Legii w Warszawie Andorę, a ostatniego dnia miesiąca czeka ich spotkanie z Anglią na Wembley w Londynie.To właśnie z tym ostatnim meczem wiąże się najwięcej komplikacji. Wiele krajów nakazuje odbycie kwarantanny po powrocie z Wysp. Do nich należą również Niemcy, gdzie obowiązuje przepis o 14-dniowej kwarantannie. Dlatego Bayern Monachium na ten moment nie widzi możliwości, aby Robert Lewandowski zagrał z „Lwami Albionu” i ma do tego pełne prawo.
Robert Lewandowski może dostać wysokie odznaczenie państwoweWedług informacji Tomasza Włodarczyka z meczyki.pl Andrzej Duda spotka się z napastnikiem reprezentacji Polski w celu wręczenia orderuMowa o Krzyżu Komandorskim Orderu Odrodzenia PolskiSpotkanie ma odbyć się w poniedziałek 22 marcaRobert Lewandowski dostanie ważne odznaczenie państwowe? Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl, który niejednokrotnie okazywał się dobrym źródłem, poinformował dziś, że Andrzej Duda i kapitan reprezentacji Polski odbędą w poniedziałek spotkanie, w którego trakcie napastnik Bayernu otrzyma Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Informacja nie została jeszcze potwierdzona przez Kancelarię Prezydenta RP.
Michal Doleżal ogłosił skład reprezentacji Polski na konkursy w PlanicyNa starcie zobaczymy: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Andrzeja Stękałę oraz Jakuba Wolnego i Klemensa MurańkęCzeskiego szkoleniowca najwyraźniej nie przekonały niezły występy w Zakopanem Stefana Huli i Aleksandra ZniszczołaTegoroczny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich dobiega powoli końca. Nieco ponad tydzień dzieli nas od ostatnich zawodów, których gospodarzem będzie słoweńska Planica. Na starcie pojawią się oczywiście reprezentanci Polski, a niektórzy z nich mają wciąż wiele do ugrania.Michal Doleżal ogłosił skład naszej kadry, która weźmie udział w zawodach na Letalnicy. Tak jak można było się spodziewać, szkoleniowiec postawił na najlepiej punktujących w tym roku zawodników. Czecha nie przekonały zatem dobre występy Stefana Huli i Aleksandra Zniszczoła podczas ostatniego Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem.
Krzysztof Piątek został powołany przez Paulo Sousę na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski, które rozpocznie się już w poniedziałek. Nasi reprezentanci spotkają się w komplecie pierwszy raz pod wodzą nowego selekcjonera, jednak już teraz wiemy, że nie dokończą oni zgrupowania w tym samym składzie. Wszystko przez międzynarodowe regulacje, zgodnie z którymi niektórzy piłkarze będą musieli wrócić do klubów wcześniej.Już wcześniej informowaliśmy, że Bayern Monachium nie widzi szansy na wyjazd Roberta Lewandowskiego do Anglii wobec panujących obostrzeń, przez które po powrocie do Niemiec musiałby przechodzić dwutygodniową kwarantannę. Jedyną nadzieją dla naszych napastników byłaby zmiana panujących przepisów, jednak trudno oczekiwać, że dojdzie do niej na skutek próśb Polskiego Związku Piłki Nożnej. Do klubu przed meczem na Wembley wrócić mają Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, a także Krzysztof Piątek. Dziś Hertha Berlin wydała oświadczenie, w którym postawiła sytuację jasno - jej piłkarze nie mogą zagrać w meczach organizowanych w strefie podwyższonego ryzyka pandemicznego. Do grupy tych państw należą między innymi Czechy, ale również Anglia. Oznacza to, że napastnika Herthy zabraknie w Londynie.
W poniedziałkowy poranek Robert Lewandowski wziął udział w specjalnej ceremonii w Pałacu Prezydenckim w WarszawiePiłkarz odebrał z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia PolskiJest to drugie najwyższe wyróżnienie cywilne w naszym kraju, a Lewandowski otrzymał je jako pierwszy piłkarz w historiiRobert Lewandowski otrzymał z rąk Prezydenta Andrzeja Dudy Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Uroczystość, w której wziął udział m.in. prezes PZPN Zbigniew Boniek, odbyła się w poniedziałkowy poranek w Pałacu Prezydenckim. Prezydent Duda docenił klasę kapitana reprezentacji Polski i nazwał go “bohaterem narodowym”.
PZPN przekazał we wtorek, że Mateusz Klich jest zakażony koronawirusemNiestety wyklucza to udział naszego pomocnika w marcowych spotkaniach kadryNa szczęście mecze reprezentacji Polski nie są zagrożone i dojdą do skutkuReprezentacja Polski będzie poważnie osłabiona w trakcie najbliższych trzech spotkań eliminacji mistrzostw świata. PZPN przekazał we wtorek, że Mateusz Klich otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Test został powtórzony jeszcze wczoraj, ale ponownie okazał się on dodatni.W związku z tym pomocnik Leeds nie może wystąpić we wszystkich marcowych meczach „Biało-Czerwonych”. Z pewnością nie jest to dobrą wiadomością dla Paulo Sousy, ponieważ można zakładać, że Portugalczyk szykował miejsce w podstawowej „11” dla 30-latka. A co z pozostałymi zawodnikami? Jak będzie wyglądała procedura bezpieczeństwa w trakcie zgrupowania?
Reprezentacja Polski w całości przeszła testy przed wylotem na Węgry, dzięki czemu mieliśmy mieć pewność przed rozpoczęciem eliminacji mistrzostw świata. Wszystkim wydawało się, że wyniki będą formalnością, jednak stało się inaczej. Po wtorkowym treningu wyszło na jaw, że chory jest Mateusz Klich. Wzbudziło to ogromne wątpliwości wśród kibiców, jednak dziś doszło do prawdziwego zwrotu akcji. Informacje przekazał rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.Dziś wyszło bowiem na jaw, że drugi test przeprowadzony już dzisiaj dał wynik negatywny. Oznaczałoby to, że pierwszy rezultat prawdopodobnie był nieprawidłowy, a pomocnik mógłby wrócić na zgrupowanie reprezentacji Polski. Jego udział w meczu z Węgrami wydaje się być niemalże wykluczony. Wielu kibiców liczyło na jego wsparcie w niewątpliwie ważnym spotkaniu, jednak trudno się tego na ten moment spodziewać.Reprezentacja pojawiła się już w Budapeszcie, gdzie odbyła oficjalny trening przedmeczowy. Jutro zmierzy się z gospodarzami, jednak w składzie naszej drużyny niemal na pewno zabraknie Mateusza Klicha. Kto go zastąpi w przypadku nieobecności? Odpowiedź na to pytanie wydaje się być oczywista, jednak wszystko jest możliwe.
Reprezentacja Polski pojechała do Budapesztu jako murowany faworyt spotkania z Węgrami i nie zmieniała tego nawet zapowiadana absencja Mateusza Klicha. Środkowy pomocnik doczekał się zastępcy w osobie Jakuba Modera, a polscy kibice o wynik wyjazdowego spotkania byli spokojni. Mimo wszystko nie było wiadomo, jak drużyna spisze się w debiucie nowego selekcjonera.Paulo Sousa przed pierwszym spotkaniem w roli trenera naszej drużyny narodowej postanowił przeprowadzić prawdziwą rewolucję w składzie. Miejsce wywalczył sobie sensacyjnie Michał Helik, ale także dość niespodziewanie szansę otrzymał także Arkadiusz Reca. Można było mówić o dużych zmianach w naszej jedenastce, która miała również występować w zupełnie nowym ustawieniu, w którym zawodnicy ustawiani po bokach boiska pełnią bardzo ważną funkcję.Początek spotPolakania był prawdziwym dramatem Biało-czerwonych. Już w 6. minucie gry Roland Sallai wyprowadził Węgrów na prowadzenie, które w drugiej połowie podwyższył jeszcze Adam Szalai. Potem na szczęście jednak Paulo Sousa zdołał odmienić obraz gry za sprawą dobrze przeprowadzonych zmian. Rzadko możemy mówić o tak ogromnym wpływie na mecz poprzez dokonanie zmian.
Reprezentacja Polski zremisowała wczoraj z Węgrami 3:3Na temat tego spotkania w rozmowie z portalem WP SportoweFakty wypowiedział się Grzegorz LatoLegendarny napastnik „Biało-czerwonych” przyznał, że „nie mamy z czego się cieszyć”Wczorajszy mecz w Budapeszcie był widowiskiem, które zagwarantowało wiele emocji. Kiedy wydawało się, że reprezentacja Polski wróci do kraju bez punktów, dwukrotnie naszym piłkarzom udało się dogonić rywali. Ostatecznie padł remis 3:3.Gra podopiecznych Paulo Sousy była daleka od ideału. Liczne błędy w obronie i niewiele momentów zaskoczenia w ataku sprawiały, że mogliśmy być bardzo zaniepokojeni postawą „Biało-czerwonych”. Tego samego zdania jest Grzegorz Lato, który tak naprawdę nie dopatrzył się żadnych pozytywnych wniosków w starciu z naszymi „bratankami”.
Reprezentacja Polski w meczu z Węgrami nie mogła skorzystać z usług Mateusza Klicha, który uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie. Piłkarz odbył już jednak trening z zespołem i kibice martwili się, czy nie zaraził on kolegów. Nie ma w tej sprawie pewności, jednak dziś wiemy już, że kolejny piłkarz drużyny narodowej nie zagra z powodu prawdopodobnego zakażenia COVID-19. To poważny problem Paulo Sousy.Portugalski szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z zawodnika, który w Budapeszcie nie wszedł na boisko. Informacje na ten temat podał Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego, który poinformował kibiców o zaistniałej sytuacji. Dowiedzieliśmy się między innymi o tym, jak zareagowano na kłopoty zdrowotne rezerwowego piłkarza reprezentacji Polski.Piłkarz przesiedział na ławce rezerwowych całe spotkanie z Węgrami, jednak mimo wszystko przy takiej styczności z wszystkimi piłkarzami jego odizolowanie jest absolutnie kluczowe. Paulo Sousa traci już drugiego piłkarza na obecnym zgrupowaniu, a drużyna wciąż ma do rozegrania dwa mecze.
Paulo Sousa nie miał wielkiego wyboru wobec doniesień pojawiających się dziś na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Nasi kadrowicze wrócili z Budapesztu do Warszawy, jednak zanosi się na zmiany w składzie personalnym naszej drużyny narodowej. Chodzi oczywiście o problemy zdrowotne jednego z naszych rezerwowych w starciu z Węgrami.Zawodnik zgłosił objawy koronawirusa sztabowi, miał czuć się źle tuż po zakończeniu spotkania w Budapeszcie. Zgodnie z reżimem sanitarnym piłkarz został więc odizolowany od całej reprezentacji Polski i nie wystąpi w spotkaniach z Andorą i Anglią. Paulo Sousa musiał więc pilnie zareagować i zdecydował się na dość niespodziewany krok, powołując jeszcze jednego bramkarza do naszej drużyny narodowej.Media dotarły do informacji dotyczących potencjalnie zakażonego piłkarza naszej reprezentacji. Chodzi tu o jednego z bramkarzy, dlatego Paulo Sousa wolał zachować pewien komfort i zdecydował się na awaryjne powołanie dla jednego z ligowych młodzieżowców. Jego obecność w drużynie narodowej dla niektórych może być nawet sensacją, choć uznawany jest za jednego z najlepszych bramkarzy w naszych młodzieżówkach.
Już w środę dojdzie do starcia reprezentacji Polski z Anglikami w ramach eliminacji MŚAnglicy przystąpią do tego meczu osłabieni, ze składu wypadło dwóch istotnych zawodnikówAngielska federacja poinformowała, że kontuzji nabawili się Marcus Rashford i Bukayo SakaUtalentowany gracz Arsenalu w ostatnim czasie prezentuje wysoką formę i mógł być tajną bronią “Synów Albionu” na starcie z PolakamiReprezentacja Polski w meczu z Anglikami na Wembley nie będzie musiała mierzyć się z jednym z największych młodych talentów Premier League. Angielska federacja potwierdziła w piątek, że zgrupowanie opuścił Bukayo Saka, utalentowany zawodnik Arsenalu. Oprócz niego z Polakami nie zagra także Markus Rashford.
Reprezentacja Polski już dziś zmierzy się z Andorą w meczu eliminacji mistrzostw świata. Kadrowicze Paulo Sousy będą zdecydowanymi faworytami tego starcia. Nikt nie spodziewa się, by nasi dzisiejsi rywale mieli zdobyć choć jeden punkt, choć po wczorajszym zwycięstwie Luksemburga w Irlandii i remisu Słowacji z Maltą nasi kadrowicze najpewniej będą mieli się na baczności. Taka strata punktów byłaby wprost kolosalną porażką. Dziennikarze dotarli już natomiast do informacji dotyczących składu Biało-czerwonych na dzisiejsze spotkanie. Okazuje się bowiem, że Paulo Sousa znów zamierza dokonać paru eksperymentów w składzie, czym ponownie może zaskoczyć kibiców. Dojdzie do kolejnego już debiutu nowego zawodnika i nie musi to być koniec, bowiem Portugalczyk ma do dyspozycji zmiany.Nasz nowy selekcjoner nie pozostaje obojętny wobec fatalnej gry naszej drużyny w pierwszej połowie spotkania z Węgrami. Dokonał paru korekt w składzie, dzięki czemu reprezentacja Polski dziś ma nie popełnić żadnego błędu w obronie. Kolejny tak kompromitujący występ jest absolutnie niedopuszczalny.
Reprezentacja Polski przygotowuje się do drugiego meczu w eliminacjach mistrzostw świataW środowy wieczór na stadionie Legii w Warszawie Biało-Czerwoni zmierzą się z AndorąPodczas treningu przed meczem fantastyczną interwencją popisał się Karol NiemczyckiDebiutant obronił strzał Roberta Lewandowskiego z rzutu karnegoReprezentacja Polski w Warszawie przygotowuje się do meczu eliminacji mistrzostw świata z Andorą. Podczas treningu na stadionie Legii doszło do ciekawej konfrontacji. Debiutant Karol Niemczycki w efektowny sposób obronił rzut karny wykonywany przez Roberta Lewandowskiego.
Reprezentacja Polski podchodziła do spotkania z Andorą jako zdecydowany faworyt, czego nie mógł kwestionować chyba żaden kibic, także ci postronni. Polscy dziennikarze od dłuższego czasu zapowiadali zresztą, że nasza drużyna narodowa rozpocznie dzisiejszy mecz w najmocniejszym możliwym zestawieniu personalnym. Stało się jasne, że trzy punkty dla Polski są po prostu formalnością.Piłkarze Paulo Sousy rozegrali pierwsze swoje domowe spotkanie eliminacji mistrzostw świata, a przeciwnik na sam start z pewnością nie należał do tych najtrudniejszych. Nikt nie mógł przewidywać dziś innego rezultatu niż trzy punkty dla reprezentacji Polski, a fani liczyli na kilka goli i efektowną grę.Kibice nie zobaczyli jednak kanonady strzeleckiej i choć reprezentacja Polski w pełni dominowała w dzisiejszym spotkaniu, to Polacy mają prawo być mimo wszystko częściowo niezadowoleni. Wydawałoby się, że uda nam się zaprezentować znacznie lepiej i poprawić swój dorobek strzelecki, jednak do tego nie doszło.
Bayern Monachium drży o zdrowie Roberta Lewandowskiego przed kluczowym momentem sezonuKapitan reprezentacji Polski z powodu kontuzji kolana zszedł w 63. minucie spotkania z Andorą (3:0)Honorowy prezes bawarskiego klubu na żywo komentował doniesienia o stanie zdrowia polskiego napastnikaBayern Monachium wkracza w decydującą fazę walki o obronę tytułu mistrzowskiego i Ligi Mistrzów. Może się okazać, że Bawarczycy w najważniejszym momencie sezonu będą musieli radzić sobie bez najlepszego strzelca drużyny - Roberta Lewandowskiego.Polski napastnik w niedzielę z powodu kontuzji kolana nie dokończył meczu z Andorą (3:0). Kapitan Biało-Czerwonych zszedł z wyraźnym grymasem bólu na twarzy, a zaraz po zejściu lekarze obłożyli jego nogę lodem.
Paulo Sousa krytykowany za wystawienie Roberta Lewandowskiego w meczu z Andorą (3:0)Kapitan reprezentacji Polski doznał kontuzji i nie będzie mógł wystąpić w środowym meczu z AngliąKibice i dziennikarze są podzieleni po kontuzji LewandowskiegoPoniedziałkowe oświadczenie PZPN-u na temat zdrowia Roberta Lewandowskiego spowodowało, że wszystkie plany jakie przygotował Paulo Sousa na środowy mecz z Anglią legły w gruzach. Kapitan polskiej kadry doznał kontuzji w niedzielnym meczu przeciwko Andorze (3:0) i nie będzie mógł zagrać na Wembley.- Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana. Krótki czas pozostający do kolejnego meczu kadry wyklucza udział kapitana reprezentacji w tym spotkaniu - przekazał serwis "Łączy nas piłka".Sztab kadry nie chce ryzykować pogłębieniem się urazu napastnika. - Taka decyzja jest jedyną słuszną, mając na uwadze zbliżający się turniej EURO 2020 - przekazał PZPN w oświadczeniu. Przerwa napastnika potrwa od pięciu do dziesięciu dni. Robert Lewandowski z powodu urazu nie zagra w środowym meczu eliminacji mistrzostw świata 2022 przeciwko Anglii w Londynie.Więcej ???? https://t.co/R4mIcfHijz— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 29, 2021
Zbigniew Boniek na Twitterze zaczepił krytyków reprezentacji PolskiZ powodu urazu kolana w środowym meczu z Anglią nie wystąpi Robert LewandowskiPojawiły się głosy, że kapitan kadry nie powinien wystąpić w niedzielnym spotkaniu z AndorąZbigniew Boniek postanowił odnieść się do dyskusji, jaka od rana toczy się w polskich mediach społecznościowych. W poniedziałek stało się jasne, że z powodu kontuzji w środowym meczu z Anglią nie zagra Robert Lewandowski.Kapitan polskiej kadry doznał kontuzji w niedzielnym meczu z Andorą. 32-letni napastnik przebywał na boisku 63 minuty i strzelił dwie bramki. Przy zejściu z boiska miał widoczny grymas bólu, a poniedziałkowe badania wskazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana. Przerwa Polaka potrwa kilka dni, ale nie zdąży się wykurować na środowe spotkanie.
Grzegorz Krychowiak i Kamil Piątkowski otrzymali pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusaWystęp tego pierwszego nie jest do końca wykluczony, jako że pomocnik Lokomotiwu Moskwa jest ozdrowieńcem„Pozytywny” okazał się również rzecznik prasowy PZPN i reprezentacji Polski – Jakub KwiatkowskiReprezentacja Polski już jutro o godzinie 20:45 zmierzy się z Anglią na legendarnym Wembley. Będzie to pierwszy sprawdzian Paulo Sousy z tak poważnym rywalem. Niestety „Biało-czerwoni” wystąpią w mocno osłabionym składzie, gdyż kontuzji w meczu z Andorą nabawił się Robert Lewandowski i jego występ przeciwko „Synom Albionu” jest wykluczony.Jeszcze gorsze wieści gruchnęły dziś z samego rana. Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN, przekazał, że on sam oraz dwóch piłkarzy, a konkretnie Grzegorz Krychowiak i Kamil Piątkowksi otrzymali pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa.
Jerzy Dudek wypowiedział się na temat meczu Anglia – PolskaByły bramkarz reprezentacji wytypował wynik spotkania, przewidując remis- My jak zwykle szukamy dziury w całym – powiedział 48-latek o dyskusji dotyczącej obsady bramkiReprezentację Polski czeka jutro najtrudniejsze spotkanie tych eliminacji mistrzostw świata. „Biało-czerwoni” zagrają z Anglią na Wembley i to bez kilku kluczowych piłkarzy. Na pewno zabraknie Roberta Lewandowskiego i Mateusza Klicha, a niemal pewna jest również nieobecność Grzegorza Krychowiaka, o czym dokładnie pisaliśmy tutaj.Mimo to Jerzy Dudek jest dosyć optymistycznie nastawiony przed jutrzejszym meczem. Były bramkarz polskiej kadry przewiduje podział punktów. Ponadto wypowiedział się o wątpliwościach co do obsady bramki przez Paulo Sousę, ponieważ wielu kibiców znów zawiodło się na Wojciechu Szczęsnym.
Adam Małysz jest przekonany, że Michal Doleżal w przyszłym sezonie wciąż będzie prowadził polskich skoczkówW Planicy odbyły się pierwsze rozmowy Czecha z Polskim Związkiem Narciarskim na temat predłużenia kontraktuNowa umowa z trenerem nie została jeszcze podpisana, ale zdaniem Małysza to kwestia czasuAdam Małysz podczas ostatniego weekendu Pucharu Świata w Planicy nie tylko obserwował starty Biało-Czerwonych, ale także prowadził rozmowy z trenerem Michalem Doleżalem, na temat przyszłej współpracy. Polska pod wodzą Czecha zakończyła sezon na drugim miejscu w Pucharze Narodów. W poprzednim była poza podium.43-letni szkoleniowiec objął kadrę polskich skoczków w marcu 2019 roku. Na stanowisku zastąpił Stefana Horngachera, który zdecydował się na przejście do reprezentacji Niemiec. Wszystko wskazuje na to, że Doleżal będzie prowadził Biało-Czerwonych także w następnym sezonie.