Ukraina pokonała Macedonię Północną w dzisiejszym meczu grupy C. Nasi wschodni sąsiedzi wygrali 2:1, ale spotkanie było pełne dramaturgi. W jego trakcie podyktowane dwa rzuty karne i jeden z nich nie został wykorzystany, a drugi dopiero po "dobitce". To było bardzo ciekawe i dynamiczne spotkanie, pełne wyjątkowych sytuacji. Reprezentacja Ukrainy wygrała z Macedonią Północną 2:1Podopieczni Andrija Shevchenki obie bramki zdobyli przed przerwąDla kadry naszych południowych sąsiadów był to historyczny meczReprezentacja Ukrainy zagrała dziś z Macedonią Północną w drugiej kolejce zmagań w grupie C podczas Euro 2020. Rzecz jasna faworytami tego spotkania byli nasi wschodni sąsiedzi, którzy sprawili ogromne problemy Holendrom w swoim pierwszym meczu. Macedonia Północna uległa za to Austrii 1:3 i pokazała wielką waleczność, która nie poszła już w parze z jakością.
Christian Eriksen czuje się dobrze po tym, jak doznał ataku serca w trakcie meczu reprezentacji Danii z Finlandią na Euro 2020. Pomimo tego wiele wskazuje, że pomocnik raczej nie będzie mógł kontynuować kariery. Aby Duńczyk mógł normalnie funkcjonować, konieczne jest wszczepienie mu stymulatora serca, dlatego nie należy być pewny, iż lekarze pozwolą mu wrócić na boisko. Christian Eriksen będzie miał wszczepiony rozrusznik sercaTa konieczność być może oznaczać koniec kariery Duńczyka Nie wszystko jest jednak przesądzone, co wskazuje przykład Daley'a Blinda Atak serca Christiana Eriksena sprawił, że stanęło nie tylko jego serce, ale także serca piłkarskich kibiców. Dramatyczne sceny, które rozegrały się 12 czerwca, już na zawsze pozostaną w pamięci tych, którzy obserwowali to spotkanie, lub akurat mieli włączony telewizor. Reanimacja pomocnika ciągnęła się w nieskończoność i trwała w sumie pięć minut. Teraz piłkarz czuje się już dobrze, ale będzie musiał mieć wszczepiony rozrusznik serca. To być może wyklucza jego kontynuowanie przygody z futbolem, ale Daley Blind, czyli reprezentant Holandii jest przykładem, że wcale tak być nie musi.
Reprezentacja Polski w swoim drugim meczu na Euro 2020 zagra z Hiszpanią. Bezapelacyjnym faworytem tego starcia są nasi rywale, zwłaszcza po tym, co "Biało-Czerwoni" pokazali w spotkaniu ze Słowacją. Hiszpańskie media piszą o planach Luisa Enrique na starcie z Polakami, które świadczą o dużej pewności siebie w obozie przeciwnika. Hiszpańskie media piszą o "operacji Lewandowski"Nasi rywale obawiają się zagrożenia ze strony polskiego napastnika Gerard Moren zdradził, że "La Furia Roja" może zagrać w meczu z "Biało-Czerwonymi" dwoma napastnikamiReprezentacja Polski w sobotę 19 czerwca o godzinie 21:00 na stadionie w upalnej Sewilli zmierzą się z Hiszpanią. Po meczu "Biało-Czerwonych" ze Słowacją nadzieje na pozytywny rezultat z "La Furia Roja" drastycznie spadły i w sumie trudno się dziwić. Hiszpanie także wydają się zupełnie nie obawiać naszych piłkarzy, no za wyjątkiem Roberta Lewandowskiego. Świadczyć mają o tym plany Luisa Enrique, o których piszą media z Półwyspu Iberyjskiego. Nasi rywale mają rozpocząć tę potyczką z dwójką napastników i uskutecznić "operację Lewandowski".
Reprezentacja Polski w poniedziałek przegrała ze Słowacją 1:2 w swoim pierwszym meczu grupowym z na Euro 2020. Okazuje się, że nasi południowi sąsiedzi nie mieli problemów z rozszyfrowaniem taktyki naszych piłkarzy. Wyznał to jeden ze słowackich piłkarzy, który w przeszłości grał w Ekstraklasie.Reprezentacja Polski nieudanie rozpoczęła swoją przygodę na Euro 2020Słowacy pokonali Biało-Czerwonych 2:1 i jak się okazuje, nie mieli żadnego problemu z rozszyfrowaniem zamiarów naszych piłkarzyJeden ze Słowaków wyznał, jak ostrzegał kolegów z zespołu o zamiarach PolakówReprezentacja Polski od falstartu rozpoczęła swój udział na Euro 2020. Biało-Czerwoni w swoim pierwszym meczu mierzyli się z teoretycznie najsłabszą w grupie E Słowacją, ale po fatalnym meczu w swoim wykonaniu przegrali 1:2.Pechowe samobójcze trafienie w 18. minucie spotkania zaliczył Wojciech Szczęsny. Na początku drugiej połowy wyrównał Karol Linetty, a wynik spotkania ustalił Milan Skriniar. Biało-Czerwoni to spotkanie kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Grzegorza Krychowiaka.
Rozpoczęła się druga seria gier grupowych na Euro 2020. W pierwszym środowym meczu Rosjanie pokonali Finlandię 1:0. Bohaterem spotkania został strzelec jedynego gola Aleksiej Miranczuk. Obie drużyny wciąż mają szansę na awans do fazy pucharowej.Meczem Finlandia - Rosja rozpoczęła się dryuga kolejka ligowa fazy grupowej Euro 2020 Rosjanie na własnym stadionie wygrali 1:0 i włączyli się do walki o awans do fazy pucharowej Bohaterem meczu strzelec jedynego gola Aleksiej Miranczuk Jeszcze w pierwszej połowie boisko z podejrzeniem urazu kręgosłupa na noszach opuścił Mario Fernandes Euro 2020 w środę rozpoczęło drugą kolejkę fazy grupowej. Na jej otwarcie ostatni w grupie B Rosjanie w Sankt Petersburgu mierzyli się z drugimi Finami. Podopieczni Stanisława Czerczesowa w sobotę przegrali 0:2 z Belgią, a z kolei ich rywale w dramatycznych okolicznościach spowodowanych zasłabnięciem Christiana Eriksena pokonali Danię 1:0.Rosjanie do środowego spotkania przystępowali w ustawieniu 1-4-3-3. W składzie nie zabrakło największych gwiazd z Artiomem Dziubą na czele. Z kolei Finowie podobnie jak w meczu z Danią zagrali w formacji 1-3-5-2, który zapewnił im zwycięstwo.
Reprezentacja Polski w poniedziałek przegrała na otwarcie Euro 2020 ze Słowacją 1:2. Biało-Czerwoni wrócili już do swojej bazy w Sopocie, gdzie przygotowują się do sobotniego meczu z Hiszpanią. Z zespołem nie trenował Łukasz Fabiański, który wrócił kontuzjowany z Sankt Petersburga. Dla 36-latka może to być koniec turnieju.Reprezentacja Polski w Sopocie rozpoczęła przygotowania do sobotniego meczu fazy grupowej Euro 2020 z HiszpaniąW spotkaniu najprawdopodobniej nie wystąpi Łukasz Fabiański, który doznał kontuzji na rozgrzewce przed meczem ze SłowacjąPrognozy mówią, że 36-latek będzie musiał mieć 5-7 dni przerwy, co może oznaczać dla niego pożegnanie z turniejemReprezentacja Polski od mocnego falstartu rozpoczęła swój udział na Euro 2020. Biało-Czerwoni w swoim pierwszym meczu przegrali 1:2 ze Słowacją, która przed startem turnieju była uznawana za najsłabszy zespół grupy E.Polscy piłkarze już wrócili do swojej bazy w Sopocie, gdzie rozpoczęli przygotowania do swojego drugiego meczu na tym turnieju. Przed nimi teraz dużo trudniejsze zadania W sobotę w Sewilli zagrają z faworytem grupy u całego turnieju - Hiszpanią.
Christian Eriksen wyszedł cało ze zdarzeń, jakie rozegrały się z jego głównym udziałem podczas spotkania reprezentacji Danii z Finlandią. Pomocnik miał atak serca, a jego reanimacja na płycie stadionu trwała kilka minut. Na szczęście 29-latek czuje się już dobrze i jak donoszą włoskie media, ma on już wrócić do kadry na jutrzejszy mecz z Belgią i pomóc kolegom. Christian Eriksen ma wrócić do reprezentacji DaniiPomocnik chce wesprzeć swoich kolegów, którzy zagrają z Belgią Rzecz jasna 29-latka nie zobaczymy na boiskuW trakcie meczu reprezentacji Danii z Finlandią wszyscy obserwatorzy tego spotkania wstrzymali oddech. Pod koniec pierwszej połowy meczu, a dokładnie 43. minucie Christian Eriksen bez kontaktu z rywalem bezwładnie padł na murawę. U pomocnika doszło do zatrzymania akcji serca i służby medyczne podjęły natychmiastową reanimację. Ta trwała kilka długich minut, ale na szczęście serce 29-latka ponownie zaczęło pracować. Teraz pomocnik czuje się już dobrze i zamierza wesprzeć kolegów w meczu z Belgią.
Tuż przed hitowym meczem Euro 2020 pomiędzy Francją a Niemcami doszło do niebezpiecznej sytuacji. Nad stadionem pojawił się niespodziewanie spadochroniarz. Przeleciał on bardzo nisko nad głowami siedzących na trybunach kibiców. Ostatecznie udało mu się wylądować na murawie, ale sytuacja mogła skończyć się dramatycznie.Tuż przed meczem Euro 2020 pomiędzy Francją a Niemcami doszło do niebezpiecznego zdarzeniaNad stadionem w Monachium pojawił się spadochroniarzIntruz przeleciał tuż nad głowami kibiców i zaczepił o linie systemu kamer, było o krok od tragediiDo niebezpiecznej sytuacji doszło tuż przed rozpoczęciem meczu Francja-Niemcy na Allianz Arenie w Monachium. Nad stadionem pojawił się spadochroniarz. W pewnym momencie przeleciał on tuż nad głowami kibiców i niewiele brakowało, by jego lądowanie skończyło się dramatycznie.
Reprezentacja Polski przegrała wczoraj w pierwszym meczu Euro 2020 ze Słowacją 1:2. Podopieczni Paulo Sousy rozczarowali wszystkich kibiców i niemal już tradycyjnie zaliczyli fatalny start w turnieju rangi mistrzowskiej. Na reprezentację spadła lawina krytyki ze strony kibiców i ekspertów. Zaskoczył natomiast Adam Nawałka. Były selekcjoner nawołuje do dalszego wspierania naszej kadry.Reprezentacja Polski przegrała ze Słowacją 1:2 w pierwszym występie na Euro 2020Po meczu piłkarze musieli zmierzyć się z wielką krytyką ze strony kibiców i ekspertówW obronę naszą kadrę wziął Adam Nawałka, trener, który z Polakami doszedł do ćwierćfinału Euro 2016Nawałka zaapelował do kibiców o wsparcie dla “Biało-Czerwonych” w kolejnych meczach turniejuReprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu na Euro 2020 przegrała ze Słowacją 1:2. Na piłkarzy i selekcjonera Paulo Sousę spadła prawdziwa lawina krytyki. Były selekcjoner “Biało-Czerwonych” Adam Nawałka nadal jednak wierzy w swoich byłych podopiecznych i zachęca kibiców do okazania im wsparcia w kolejnych meczach.
Cristiano Ronaldo to jeden z najbardziej rozpoznawalnych sportowców świata. Dzięki temu Portugalczyk ma ogromny wpływ na znaczną część społeczeństwa, a nie tylko kibiców piłki nożnej. Piłkarz stara się to wykorzystywać i zrobił to w trakcie ostatniej konferencji prasowej, kiedy zbeształ jednego z głównych sponsorów Euro 2020, a konkretnie Coca-Colę. Cristiano Ronaldo nietypowo rozpoczął ostatnią konferencję prasowąPortugalczyk po tym jak zasiadł przy stole natychmiast przesuną butelki z Coca-ColąPiłkarz nie zrobił tego bez powodu, a dał ważny przekaz Cristiano Ronaldo jest jedną z najważniejszych postaci piłki nożnej. Portugalczyk bez wątpienia ma za to najmocniejszą siłę oddziaływania na społeczeństwo wśród przedstawicieli tej dyscypliny. Dzięki temu piłkarz może być zarówno dobry, jak i negatywny przykładem dla innych, bowiem ma on na koncie również kilka grzeszków. "CR7" stara się jednak promować właściwie postawy i tak też zrobił w ostatniej konferencji prasowej reprezentacji Portugalii. Atakujący kiedy zasiadł przy stole, bezzwłocznie przesunął butelki z Coca-Colą tak, aby te nie były widocznie w obiektywnie kamery. Jego gest miał na celu promowanie picia wody i ograniczenie spożywania napojów gazowanych.
Jan Tomaszewski zawsze jest aktywny przy okazji meczów reprezentacji Polski. Legendarny bramkarz naszej kadry zazwyczaj jest bardzo krytyczny i nie inaczej było tym razem. Wicemistrz olimpijski i brązowy medalista MŚ na swój celownik wziął głównie Wojciecha Szczęsnego, ale oberwało się także Paulo Sousie za jego rotowanie składem. Jan Tomaszewski wini za utratę pierwszej bramki Wojciecha SzczęsnegoByły bramkarz twierdzi, że w przypadku klęski dla filarów kadry nie będzie już miejsca w kolejnych eliminacjachWicemistrz olimpijski i brązowy medalista MŚ krytykuje także Paulo SousęPo wczorajszym meczu piłkarze reprezentacji Polski muszą mierzyć się z ogromną krytyką. Bez dwóch zdań ich porażkę ze Słowacją należy traktować w kategoriach blamażu. U "Biało-Czerwonych" trudno było dostrzec determinację oraz pomysł na zaskoczenie rywali. Bramki stracone przez podopiecznych Paulo Sousy wynikały przede wszystkim z ich błędów i tak też uważa Jan Tomaszewski, który krytykuje postawę Wojciecha Szczęsnego przy pierwszym golu. Legenda naszej kadry twierdzi także, że Lewandowski, Glik i Krychowiak nie będą mieli już czego szukać w reprezentacji, jeśli Polska nie dostanie się do fazy pucharowej.
Wojciech Szczęsny ma ogromnego pecha, jeśli chodzi o mecze otwarcia na wielkich turniejach. Fatum nie ominęło go również wczoraj, bowiem nasz bramkarz zaliczył trafienie samobójcze i wpuścił w sumie dwa gole. Po tym spotkaniu jego żona Marina Łuczenko-Szczęsna otrzymała od jednego z internautów wiadomość pełną nienawiści na temat swojego męża. Wojciech Szczęsny znów nie pomógł kolegom w meczu otwarcia dużej imprezyPo porażce ze Słowacją bramkarz wraz z żoną padli ofiarami hejtu Marina Łuczenko-Szczęsna otrzymała wiadomość z wyzwiskami swojego męża od jednego z internautówWojciech Szczęsny w trakcie wczorajszego meczu reprezentacji Polski ze Słowacją nie miał zbyt wiele pracy. Nasz bramkarz zaliczył może dwie interwencje w przegranym 1:2 spotkaniu z naszymi południowymi sąsiadami, które nie wymagały od niego wspięcia się na wyżyny swoich możliwości. Jeśli rywale stwarzali sobie zagrożenie, to zazwyczaj było ono bardzo konkretne, na tyle, aby pokonać Polaka stojącego między słupkami. Co prawda przy pierwszym trafieniu Szczęsny mógł zachować się odrobinę lepiej, ale przy drugim nie miał już nic do powiedzenia. Taka postawa 31-latka sprawiła, że jeden z pseudokibiców wysłał obrzydliwą wiadomość jego żonie, Marinie Łuczenko-Szczęsnej.
Polska w poniedziałek przegrała ze Słowacją 1:2, ale tego dnia rozgrywały jeszcze dwa inne spotkania. Szkocja przegrała w Glasgow z Czechami 0:2, a bohaterem spotkania został Patrik Schick, który strzelił obie bramki. W drugim poniedziałkowym meczu Hiszpanie bezbramkowo zremisowali ze Szwedami.Polska - Słowacja 1:2 w pierwszym meczu Biało-Czerwonych na Euro 2020W innym meczu grupy E Hiszpanie zremisowali ze Szwedami 0:0W Glasgow Szkocja przegrała z Czechami 0:2, po błysku geniuszu Patrika SchickaPolska na start Euro 2020 przegrała ze Słowacją 1:2. Jedyną bramkę dla Biało-Czerwonych w tym meczu strzelił Karol Linetty na początku drugiej połowy. Z kolei dla Słowaków trafiał Wojciech Szczęsny (samobój) i Milan Skriniar.Jednak na boiskach Euro 2020 działo się zdecydowanie więcej. O godzinie 15 na płytę boiska stadionu Hampden Park wyszli Szkoci i Czesi. Faworytem bukmacherów byli Szkoci, ale Czesi pokazali w ostatnich miesiącach, że potrafią grac jak równy z równym z najlepszymi.
Karol Linetty strzelcem pierwszego gola Polaków na euro 2020. 26-letni pomocnik doprowadził do wyrównania w meczu ze Słowacją na początku drugiej połowy. Tym samym został piątym polakiem, który strzelił gola na mistrzostwach Europy. Polacy bardzo dobrze rozpoczęli poniedziałkowy mecz ze Słowacją, ale brakowało im skuteczności. Za to szczęście sprzyjało Słowakom. W 18. minucie Robert Mak ograł Kamila Jóźwiaka i Bartosza Bereszyńskiego, jego strzał trafił w słupek, ale piłka odbiła się od pleców Wojciecha Szczęsnego i wpadła do bramki. Na pierwszą bramkę Polaków na tym turnieju musieliśmy czekać do drugiej połowy.Pierwszą bramkę dla reprezentacji Polski na turnieju Euro 2020 strzelił Karol Linetty. Po nieudanej pierwszej połowie, Biało-Czerwoni z animuszem weszli w drugą część spotkania. Już w 47 minucie nasi piłkarze rozegrali szybką składną akcję. Maciej Rybus dograł w pole karne do Karola Linettego, który sprytnym strzałem doprowadził do wyrównania.Pierwszą bramkę dla Polaków w historii występów naszej reprezentacji strzelił Roger Guerreiro w meczu z Austriakami. Długo nie mogliśmy awansować do finałów najważniejszego turnieju piłkarskiego organizowanego na naszym kontynencie. Naturalizowany Brazylijczyk w dramatycznym meczu strzelił jedynego gola dla naszej reprezentacji na tym turnieju. Bohaterem tamtej nocy był Artur Boruc. Przypominamy, że mecz zakończył się wynikiem 1:1.Kolejne bramki dla biało czerwonych padały w 2012 roku. Turniej, którego byliśmy gospodarzem organizując go razem z Ukrainą był dla nas kompletnie nieudany. Po mimo bardzo wysoki oczekiwań, nie wyszliśmy nawet z grupy. Reprezentacja Polski rozegrała jedynie trzy mecze, strzelając dwie bramki. Ich strzelcami byli Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski. Padały one w remisach z Rosją i Czechami. Oba mecze zakończyły się wynikami 1:1. 2016 rok to najlepszy z dotychczasowych występów Polski na Euro. Doszliśmy tam do ćwierćfinału. Reprezentacja Polski po dramatycznym meczu ze Szwajcarią musiała pożegnać się z turniejem. Strzeliliśmy tam cztery bramki, bijąc rekord z poprzednich mistrzostw. Trzech strzelców złożyło się na taki dorobek. Dwie bramki padły łupem Jakuba Błaszczykowskiego, po jednej dołożyli Arkadiusz Milik i Robert Lewandowski.Jak sami widzicie, z dotychczasowych strzelców bramek dla reprezentacji Polski swój dorobek może powiększyć tylko Robert Lewandowski. Arkadiusz Milik jest kontuzjowany, a Kuba Błaszczykowski zakończył reprezentacyjną karierę. Nam pozostaje czekać na to, że Lewy wraz z innymi reprezentantami pierwszym trafieniem podczas Euro 2020 rozwiążą worek z golami. Artykuły polecane przez redakcję Świat Sportu:Christian Eriksen przemówił po dramacie. Kibice na to czekali, wyjątkowe słowa piłkarzaLekarz Duńczyków zdradził prawdę o reanimacji Eriksena. “Już go z nami nie było”, wstrząsająca relacjaHolandia pokonuje Ukrainę. Wielkie widowisko, obfitujące w zwroty akcji. To najlepszy mecz Euro 2020 do tej por
Euro 2020 rozpoczęło się dopiero w piątek, a w trakcie imprezy już doszło do dwóch niezwykle dramatycznych wypadków. W sobotę cały świat zamarł, gdy na murawie ataku serca doznał Christian Eriksen. Duńczyk na szczęście już czuje się lepiej, ale w niedzielę także doszło do tragedii na jednym ze stadionów. W trakcie meczu Anglia-Chorwacja jeden z kibiców spadł z trybuny i doznał poważnych obrażeń.W niedzielę na londyńskim stadionie Wembley doszło do poważnego wypadku z udziałem kibicaFan obserwujący mecz Angia-Chorwacja spadł z trybuny i doznał poważnych obrażeńKibica przetransportowano do szpitala, jego stan określa się jako ciężkiEuro 2020 to święto piłki nożnej, jednak w niedzielę to święto po raz kolejny zostało przyćmione przez tragedię. Podczas meczu Anglii z Chorwacją doszło do tragicznego wypadku na stadionie. Jeden z kibiców spadł z trybun i doznał poważnych obrażeń.
To już dzisiaj. Na ten dzień polscy kibice czekali 3 lata. Reprezentacja Polski zagra swój kolejny mecz na wielkim turnieju. W Sankt Petersburgu nasza kadra zmierzy się ze Słowacją na Euro 2020. Z tej okazji przygotowaliśmy zestawienie piosenek, które towarzyszą kibicom reprezentacji polski przy ważnych wydarzeniach sportowych.Euro 2020 trwa już na dobre, ale dopiero teraz do rywalizacji przystępują Polacy Biało-Czerwoni od początku turnieju mogą liczyć na wsparcie swoich kibiców Przy okazji kolejnych mistrzostw fanom towarzyszyły futbolowe piosenki, przypominamy te najpopularniejszeMinęły trzy lata, odkąd reprezentacja Polski rozgrywała mecz na wielkim turnieju. Na pewno sami piłkarze, jak i kibice o występie na mundialu w Rosji chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Jechaliśmy tam z wielkimi nadziejami, a skończyło się na porażkach z Senegalem (1:2) i Kolumbią (0:3), a także wygranej 1:0 nad Japonią i meczu, który został zapamiętany z "niskiego pressingu".Teraz kadra jest wielką niewiadomą. Co prawda wygrała pewnie swoją grupę eliminacyjną, ale często można było jej zarzucić brak stylu. Gorzej było w Lidze Narodów, gdzie nie potrafiliśmy nawiązać równorzędnej walki z Włochami i Portugalią, a w kolejnej edycji także z Holandią. Brak perspektyw na poprawę gry drużyny narodowej spowodował, że prezes PZPN Zbigniew Boniek zdecydował się wymienić Jerzego Brzęczka na Paulo Sousę.
Reprezentacja Polski ruszyła dziś do Sankt Petersburga na swój pierwszy mecz Euro 2020. "Biało-Czerwoni" już jutro na Stadionie Kriestowskijm zmierzą się ze Słowacją. Zanim Polacy wylecieli do Rosji, musieli przejść testy na obecność koronawirusa. Na szczęście wszystkie wypadły zgodnie z oczekiwaniami, co przekazał team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski.Piłkarze polskiej kadry przeszli testy na obecność COVID-19Wszyscy zawodnicy i członkowie sztabu otrzymali negatywne wyniki "Biało-Czerwoni" dziś po południu wylecieli do Sankt Petersburga Euro 2020 trwa już od piątku, ale piłkarze reprezentacji Polski rozpoczną w nim swój udział dopiero jutro. Podopieczni Paulo Sousy w swoim inauguracyjnym meczu mistrzostw zmierzą się ze Słowacją. Spotkanie zostanie rozegrane o 18:00, a obiektem zmagań będzie Stadion Kriestowskij w Sankt Petersburgu. "Biało-Czerwoni" już dziś wczesnym popołudniem wylecieli do dawnej stolicy Rosji, ale wcześniej musieli przejść testy na obecność COVID-19.
Christian Eriksen dochodzi do siebie w szpitalu w Kopenhadze po ataku sera, którego doznał w trakcie meczu Euro 2020 przeciwko Finlandii. Duńska federacja zorganizowała w niedzielę konferencję prasową, podczas której lekarz reprezentacji zdradził, jak wyglądała reanimacja zawodnika. 29-latek otarł się o śmierć.Christian Eriksen dochodzi do siebie w szpitalu w Kopenhadze po ataku sercaW niedzielę duńska federacja zorganizowała specjalną konferencję prasową W trakcie spotkania z mediami lekarz kadry Morten Bosen zdradził, jak wyglądała reanimacja zawodnikaChristian Eriksen w trakcie sobotniego meczu Danii z Finlandią miał atak serca. Na szczęście zawodnik dochodzi już do siebie w szpitalu. W niedzielę na specjalnej konferencji prasowej lekarz duńskiej kadry zdradził jednak, że piłkarz otarł się o śmierć.
TVP Sport w sobotę przeprowadziło transmisję z meczu mistrzostw Europy Dania-Finlandia, podczas którego doszło do dramatu z udziałem Christiana Eriksena. Duńczyk miał atak serca i musiał być reanimowany. W tej sytuacji bardzo niefortunną wpadkę zaliczyła prowadząca studio TVP Sylwia Dekiert, która zastanawiała się, co będzie, jeśli Eriksen umrze. Za te słowa spadła na nią ogromna fala krytyki.W sobotę kibice na całym świecie zamarli, gdy Christian Eriksen padł nieprzytomny na murawęTransmitująca spotkanie stacja TVP Sport i prowadząca studnio Sylwia Dekiert zaliczyły wpadkę w tych strasznych okolicznościachDziennikarka zastanawiała się bowiem, co będzie z turniejem, jeśli okryje je żałobaTVP Sport i jego dziennikarka, Sylwia Dekiert, znaleźli się pod ogromną krytyką kibiców po sobotnim meczu Danii z Finlandią, podczas którego Christian Eriksen stracił przytomność i był reanimowany. Prowadząca studio spekulowała, co zrobi UEFA, jeśli piłkarz umrze. Kibicom bardzo nie spodobał się niestosowny komentarz dziennikarki.
Christian Eriksen żyje! Takie doniesienia, które jeszcze kilka minut temu były nieoficjalne, zostały potwierdzone przez UEFA. Duński pomocnik został przetransportowany do szpitala, gdzie udało się ustabilizować jego stan. Kibice zostali poproszeni i o pozostanie na trybunach, bowiem zorganizowano spotkanie kryzysowe. Podjęto decyzję, że mecz będzie kontynuowany.Christian Erisken żyjeDuńczyk został przetransportowany do szpitalaMecz Dania-Finlandia zostanie wznowiony jeszcze dzisiajChristian Eriksen żyje i to jest najważniejszą informacją tego dnia. Początkowo z duńskich mediów napływały nieoficjalne wieści, że stan pomocnika jest stabilny i na szczęście zostały one oficjalne potwierdzone przez UEFA. Wiadomo już, co były przyczyną tak tragicznego zdarzenia z udziałem 29-latka. Wiemy już także, co dalej ze spotkaniem Dania-Finlandia. Po dramatycznych scenach, które rozegrały się w trakcie meczu, zorganizowano spotkanie kryzysowe, w trakcie którego podjęto dosyć kontrowersyjną decyzję.
Zbigniew Boniek podczas rozmowy z "Rzeczpospolitą" rozmawiał na temat powołań Paulo Sousy na Euro 2020. Prezes PZPN został zapytany o brak nominacji dla Bartosza Kapustki, Kamila Grosickiego i Sebastiana Szymańskiego. "Zibi" zdradził szczegóły, które zadecydowały o tym, że selekcjoner reprezentacji Polski nie zdecydował się zabrać tych zawodników na turniej. Zbigniew Boniek rozmawiał ostatnio z gazetą "Rzeczpospolita" Prezes PZPN powiedział, że Bartosz Kapustka miał zbyt małe liczby, którymi nie przekonał do siebie Paulo Sousy Boniek zdradził również, dlaczego selekcjoner nie zabrał na Euro 2020 Kamila Grosickiego i Sebastiana SzymańskiegoPaulo Sousa swoimi powołaniami na Euro 2020 wywołał mieszanie uczucia. Generalnie większości nazwisk można było się spodziewać, ale nieobecność niektórych zawodników była pewnym zaskoczeniem. Od początku kadencji nowego selekcjonera, Sebastianowi Szymańskiemu nie jest po drodze z Portugalczykiem, ale wydawało się, że i tak otrzyma on zaproszenie na mistrzostwa Europy. Niektórzy mieli również nadzieję na powołanie dla Bartosza Kapustki, a z pewnością byli i tacy, którzy uważali, iż na turniej powinien pojechać Kamil Grosicki. Zbigniew Boniek w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wyjawił, dlaczego żaden z nich nie znalazł się na liście "wybrańców" Sousy.
Euro 2020 oficjalnie rozpoczęte. W meczu otwarcia Włosi rozbili Turcję 3:0. Po niewyraźnej pierwszej połowie Italia zagrała koncert i strzeliła trzy bramki. Podopieczni Roberto Manciniego stworzyli wspaniałe widowisko.Euro 2020 rozpoczęło się od efektownego zwycięstwa 3:0 nad TurkamiWszystkie bramki padły w drugiej połowieŚwietny mecz na otwarcie mistrzostw EuropyEuro 2020 w końcu ruszyło. Kibice z wytęsknieniem czekali na rozpoczęcie turnieju, który miał się odbyć w ubiegłym roku. Pięć długich lat kibice czekali na kolejne spotkanie mistrzostw Europy. Ten ostatni, z powodu pandemii koronawirusa dłużył się najbardziej. Po tym całym okresie wyczekiwania kibice w końcu doczekali się meczu otwarcia między Turcją i Włochami.Chwilę przed meczem odbyła się skrócona ceremonia otwarcia turnieju. Na płycie boiska w Rzymie wystąpiła orkiestra dęta, a wieczór uświetnił Andrea Bocelli, który wykonał słynną arię "Nessun Dorma" z opery "Turandot" Giacomo Pucciniego.
Euro 2020 odbędzie się w niespotykanej do tej pory formie. Turniej zostanie rozegrany w jedenastu miastach w jedenastu państwach w Europie. Ta formuła od samego początku wywoływała spore kontrowersje. Przeciwko takiemu formatowi otwarcie jest także prezydent UEFA Aleksander Ceferin. Euro 2020 zostanie rozegrane w niecodziennej formuleTurniej nie ma jednego gospodarza a zostanie rozegrany na stadionach rozsianych po całej europiePrzeciwnikiem takiej formuły mistrzostw jest obecny prezydent UEFA Aleksander CeferinEuro 2020 na długo przed rozpoczęciem turnieju wzbudzało wielkie kontrowersje. Jeszcze w 2012 były już prezydent UEFA Michel Platini zapowiedział, że jest zwolennikiem rozegrania mistrzostw na stadionach w całej Europie. W ten sposób federacja chciała uczcić 60 lecie turnieju.W 2014 roku UEFA wybrała dwanaście miast z dwunastu państw, które miały gościć uczestników mistrzostw Europy. Początkowo turniej miał ruszyć, ale został przełożony z powodu pandemii koronawirusa.
Euro 2020 rusza już w piątek od meczu Turcja - Włochy w Rzymie. Dopiero trzy dni później na boisko wybiegną Biało-Czerwoni. Na kilkadziesiąt godzin przed meczem polskich kibiców martwi sytuacja zdrowotna jednego z filarów kadry Jana Bednarka. Obrońca z powodu urazu nie uczestniczył w ostatnich treningach reprezentacji. Rzecznik kadry na konferencji prasowej uspokajał fanów.Euro 2020 dla Polaków startuje już za trzy dni, ale kadrę spotykają coraz to nowe problemyNa kilka dni przed pierwszym meczem kadry z powodu urazu nie trenował Jan BednarekJakub Kwiatkowski, rzecznik kadry zdradził najnowsze informacje na temat zdrowia naszego obrońcyEuro 2020 w końcu się rozpoczyna. Turniej miał ruszyć latem ubiegłego roku, ale został przeniesiony z powodu pandemii koronawirusa. W meczu otwarcia na Stadio Olimpico w Rzymie zmierzą się Turcy z Włochami.Polacy na plac boju wkroczą jako jedni z ostatnich, bo dopiero w poniedziałek. W Sankt Petersburgu Biało-Czerwoni zmierzą się ze Słowacją. Jednak na kilka dni przed tym meczem w polskiej kadrze pojawiają się kolejne problemy. Z urazem zmaga się Jan Bednarek.
Euro 2020 rusza już w piątek. Przed startem turnieju pojawiają się kolejne zestawienia prezentujące potencjał wszystkich zespołów. Symulację turnieju przeprowadził również "Superkomputer", a wnioski z przedstawionych danych zaprezentowała redakcja serwisu "TalkSPORT". Według tej analizy czekają nas wielkie emocje z udziałem Biało-Czerwonych.Euro 2020 rozpocznie się już w piątek od meczu Włochy - Turcja w RzymiePrzed startem turnieju "Superkomputer" przeanalizował dane i siłę wszystkich zespołówWedług symulacji piękną przygodę i wielkie emocje na Euro przeżyją Biało-CzerwoniEuro 2020 rozpocznie się za niewiele ponad 24 godziny. W meczu otwarcia w Rzymie Włosi podejmą Turcję. Zanim jednak rozbrzmi pierwszy gwizdek sędziego na turnieju, kibice mogą emocjonować się kolejnymi rankingami, zestawieniami i symulacjami.Tuż przed startem mistrzostw symulację przeprowadziła redakcja serwisu "TalkSPORT", która wykorzystała specjalny algorytm o nazwie "Superkomputer". Eksperci przewidują, jak przebiegnie turniej od meczu otwarcia aż do finału.
Euro 2020 zbliża się wielkimi krokami. Turniej, który pierwotnie miał się rozpocząć w ubiegłym roku, ruszy już w najbliższy piątek. Kibice podczas mistrzostw Europy będą mogli oglądać największe gwiazdy europejskiego turnieju. Poznaliśmy właśnie zestawienie najdroższych piłkarzy, którzy wystąpią na turnieju.Euro 2020 rozpocznie się już w piątek od meczu Włochy - TurcjaKibice na turnieju będą mogli oglądać najlepszych zawodników EuropyCIES Football Observatory przedstawiło listę najdroższych zawodników mistrzostw EuropyDo Euro 2020 zostały już tylko godziny. W piątek o 21 w Rzymie odbędzie się mecz otwarcia, w którym Włochy zmierzą się z Turcją. Na turnieju kibice będą mieli okazję zobaczyć największe gwiazdy europejskiej piłki.W tym roku mistrzostwa Europy nie będą miały jednego gospodarza. UEFA osiem lat temu zdecydowała, że turniej odbędzie się w 12 miastach w 12 państwach. W kwietniu z powodu pandemii koronawirusa ta liczba zmniejszyła się do 11 miast, ponieważ mecze, które miały odbyć się w Dublinie, zostały przeniesione do Sankt Petersburga, który i tak już wcześniej miał status gospodarza.
Reprezentacja Polski już w najbliższy poniedziałek zagra swój pierwszy mecz na Euro 2020. Przed turniejem postanowiliśmy zaprezentować Wam partnerki naszych piłkarzy. Dziś ostatnia galeria z tego cyklu, w której zobaczycie ukochane naszych napastników. Polacy 14 czerwca zagrają swój pierwszy mecz na Euro 2020Na turniej uda się czterech polskich napastników W tym artykule będziecie mogli zobaczyć "drugie połówki" naszych snajperówZ dużą niecierpliwością wyczekujemy startu Euro 2020. Reprezentacja Polski nie zagra w pierwszych dniach turnieju. Mimo że impreza rozpocznie się już w piątek, to "Biało-Czerwoni" na boisku pojawią się dopiero w poniedziałek. 14 czerwca podopieczni Paulo Sousy zmierzą się w Sankt Petersburgu ze Słowacją. Wiele w trakcie tego spoktania oraz całych mistrzostw będzie zależało od naszego najlepszego napastnika, czyli Roberta Lewandowskiego. Jego żonę, Annę zapewne dobrze znacie, a jak prezentują się wybranki reszty naszych snajperów?
Reprezentacja Polski dziś wieczorem zagra ostatni sparing przed Euro 2020. Rywalem "Biało-Czerwonych" będzie kadra Islandii i wiadomo już, jaki skład na to spotkanie może desygnować Paulo Sousa. Spodziewany wybór selekcjonera oznacza, iż prawdopodobnie taktyka kadry na turniej ulegnie diametralnej zmianie, ze względu na nieobecność Arkadiusza Milika. Polacy zmierzą się dziś w Poznaniu z Islandią "Biało-Czerwoni" mają wyjść w zupełnie innym ustawieniu niż ostatnio Taktyka naszej kadry na Euro 2020 ma ulec wyraźnej zmianieZ wielką ekscytacją odliczamy kolejne dni do Euro 2020. Turniej, który miał zostać rozegrany już ubiegłego lata, ze względu na pandemię odbędzie się dopiero teraz. Mistrzostwa Starego Kontynentu wystartują już w najbliższy piątek, 11 czerwca. Reprezentacja Polski swoje spotkanie rozegra trzy dni później, kiedy rywalem "Biało-Czerwonych" będzie Słowacja. Polacy na ten turniej mogą przyjąć zupełnie inną taktykę, niż pierwotnie zakładano, o czym świadczy przewidywany przez Dawida Szymczaka ze sport.pl, skład na dzisiejszy mecz towarzyski z Islandią.