Polscy kibice w piątek będą mogli trzymać mocno kciuki za Aleksandrę Mirosław. Nasza reprezentantka w dzisiejszych eliminacjach wspinaczki sportowej była o 0,1 sekundy od wyrównania rekordu świata. Polka jest bardzo utytułowaną zawodniczką w tej dyscyplinie, ale jej szanse na olimpijskie podium nie są wcale takie duże.Aleksandra Mirosław jest zawodniczką uprawiającą wspinaczkę sportową Polka to jedna z najwybitniejszych przedstawicielek tego sportu W eliminacjach nasza reprezentantka była o 0,1 s od wyrównania rekordu świataTaki wynik daje pewne nadzieje na medal dwukrotnej mistrzyni globuIgrzyska olimpijskie w Tokio potrwają jeszcze przez cztery dni, dlatego możemy jeszcze liczyć na powiększenie zdobyczy medalowej przez naszych sportowców. Na razie Polacy wywalczyli 10 krążków, ale już teraz można wskazać, kto może dołączyć do grona medalistów. Dziś Aleksandra Mirosław dała sobie i nam pewną nadzieję do tego, aby traktować ją jako pretendentkę do podium. Polka w jednym ze swoich startów eliminacyjnych osiągnęła wynik o 0,1 sekundy gorszy od rekordu świata i do finału awansowała rzecz jasna z najlepszym czasem.
Ostatnie dwa dni igrzysk olimpijskich w Tokio są wyjątkowo udane dla Polaków. Po rozczarowującym rozpoczęciu olimpiady od kilku dni nasi sportowcy regularnie zdobywają medale. Tych uzbierało się już 10, a po wczorajszym wielkim awansie, dziś przyszedł czas na kolejny. "Biało-Czerwoni" plasują się na 19. pozycji i są już nawet blisko 14. miejsca. Polscy olimpijczycy w Tokio mają na koncie 10 medaliDziś podobnie jak wczoraj nasi sportowcy wywalczyli aż cztery krążki Tylko w ostatnich dwóch dniach polska reprezentacja awansował klas. medalowej aż o 23 pozycjePoza porażką siatkarzy wczorajszy dzień był jednym z najlepszych w historii polskiego sportu na igrzyskach olimpijskich. "Biało-Czerwoni" sięgnęli bowiem aż po cztery medale. Dziś udało im się powtórzyć ten rewelacyjny wynik. Jeszcze we wtorek nasi reprezentanci wspięli się aż o 20 miejsc wyżej w klasyfikacji medalowej olimpiady w Tokio. Dziś taki skok nie był już możliwy, ale Polacy także zanotowali awans. Aktualnie potrzebujemy jeszcze tylko dwóch złotych krążków, aby uplasować się na 14. pozycji.
Wojciech Nowicki został nowym mistrzem olimpijskim w rzucie młotem! Paweł Fajdek z brązowym medalem. Niespodziewanie Polaków rozdzielił Norweg Eivind Henriksen. Niebotyczny poziom finału olimpijskiego.Wojciech Nowicki został nowym mistrzem olimpijskimTrzecie miejsce zajął Paweł FajdekNiebotyczny poziom finału. Aż czterech zawodników rzuciło ponad 80 metrówPaweł Fajdek i Wojciech Nowicki przystępowali do olimpijskiego finału jako żelaźni faworyci nie tylko do medalu, ale także do złota. Obaj w tym sezonie rzucali najdalej i wydawało się, że to właśnie między nimi rozstrzygnie się kwestia mistrzostwa olimpijskiego.Dla Fajdka to dopiero pierwszy finał olimpijski w karierze. Do Londynu jechał jako drugi na listach światowych, ale spalił wszystkie trzy próby w eliminacjach i nie awansował do finału. Trzy lata później był już faworytem do złota, ale znów nie przeszedł eliminacji.
Patryk Dobek z brązowym medalem igrzysk olimpijskich w Tokio! Polak zaskoczył w swoim debiucie olimpijskim w biegu na 800 metrów. Reprezentant Polski jeszcze na ostatniej prostej włączył się do walki o złoty medal, ale jego ataki odparli Kenijczycy, którzy zgarnęli dwa pierwsze miejsca.Patryk Dobek zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w TokioPolak trenuje na tym dystansie dopiero od kilku miesięcy27-latek w samej końcówce miał jeszcze szansę na złoty medalPatryk Dobek od samego początku zmagań na igrzyskach w Tokio prezentował się wręcz fantastycznie. Problemy miał jedynie w eliminacjach, ale jak sam tłumaczył po biegu, nie zrealizował założeń trenera i niepotrzebnie próbował prowadzić bieg.
Igrzyska olimpijskie w Tokio były jednymi z ostatnich w karierze Joanny Fiodorow. Młociarka zakończyła swoją karierę. Jak przyznała, ta decyzja dojrzewała w niej od dłuższego czasu, a wszystko zależało od jej występu w Tokio. Tam zajęła ostatecznie siódme miejsce.Joanna Fiodorow zakończyła karierę po finale igrzysk olimpijskich w TokioPolka w jednym ze swoich ostatnich występie w karierze zajęła siódme miejsceNajwiększym sukcesem Fiodorow w karierze jest wicemistrzostwo świata sprzed dwóch latIgrzyska olimpijskie w Tokio potwierdziły dominację Polek w światowym rzucie młotem. Złoto zdobyła Anita Włodarczyk, trzecia była Malwina Kopron, a w wąskim finale znalazła się także siódma ostatecznie Joanna Fiodorow.Jak się okazuje, finał olimpijski był jednym z ostatnich, w karierze tej ostatniej. Fiodorow w środę ogłosiła zakończenie przez siebie kariery. Polka przyznała, że udało jej się przygotować formę na igrzyska w Tokio, które były ostatnimi w jej karierze.
Marcin Krukowski jechał na igrzyska olimpijskie w Tokio jako jedna z największych polskich nadziei medalowych. Polak w tym sezonie rzucał oszczepem na niemal 90, metrów, co dawało mu drugie miejsce na światowych tabelach. Nasz najlepszy oszczepnik zupełnie nie poradził sobie w eliminacjach i nie awansował finału.Marcin Krukowski już w eliminacjach pożegnał się z igrzyskami olimpijskimi w TokioPolak, który był jedną z największych naszych nadziei medalowych, w eliminacjach rzucił jedynie 74,65 m i nie awansował do finału rzutu oszczepemNa eliminacjach swój udział na igrzyskach w zakończył także drugi z naszych oszczepników Cyprian MrzygłódMarcin Krukowski w tym sezonie otwarcie mówił, że na igrzyska olimpijskie w Tokio jedzie po medal. Polak miał podstawy do tego, żeby móc realnie myśleć o olimpijskim podium, a nawet o złocie.29-latek w tym sezonie był jednym z najlepszych oszczepników na świecie. Jego wynik z czerwca 89,55 m co dał mu nie tylko nowy rekord polski, ale także drugie miejsce na światowych tabelach.
Polscy siatkarze zabrali głos po tym jak zakończyli swój udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Do dziennikarzy wyszedł nawet Bartosz Kurek, po którym było widać, że jest bardzo rozbity. Fabian Drzyzga przyznał, że "najchętniej poszedłby do szatni i zadzwonił do żony", ale obaj powtarzali jedno jak mantrę. Bartosz Kurek i Fabian Drzyzga zabrali głos po porażce z FrancjąAtakujący mimo ogromnego smutku dał radę wyjść do dziennikarzyZ kolei nasz rozgrywający z wielkim trudem udzielał wywiadów, ocierając łzyTo jest bardzo trudny dzień dla naszych siatkarzy i wszystkich kibiców tej dyscypliny. Po porażce z Francją złość mieszała się ze łzami smutku. Tym trudniej zawodnikom było rozmawiać o tym, że igrzyska olimpijskie w Tokio są już dla nich przeszłością.Fabian Drzyzga i Bartosz Kurek powtarzali jedno "zawiedliśmy". Nasz rozgrywający miał na myśli nie tylko kibiców, ale przede wszystkich samych siatkarzy i ich rodziny. Z kolei atakujący choć chciał, to nie potrafił znaleźć "mądrych słów" na opisanie tego, co wydarzyło się dziś na boisku.
Polscy olimpijczycy w Tokio zafundowali nam dziś wiele pozytywnych emocji. Rzecz jasna największą zasługę mieli w tym nasi medaliści. Ich lista jak na jeden dzień i igrzyska w dalekiej Azji jest dosyć długa, a aż cztery krążki wywalczone jednego dnia pozwoliły Polsce mocno awansować w klasyfikacji medalowej. Polska zajmuje aktualnie 22. miejsce w klasyfikacji medalowej igrzysk w Tokio Dzięki zdobytym dziś czterem medalom naszej reprezentacji udało się zanotować ogromny skokW czołówce nie doszło do wielkich zmianZapewne większość kibiców wciąż odczuwa ogromny smutek po porażce naszych siatkarzy, ale dzisiejszy dzień dla polskich olimpijczyków w Tokio był niezwykle udany. Do 2 sierpnia Polacy zdobyli w Tokio zaledwie dwa medale, ale po startach trzeciego dnia miesiąca mają już ich na koncie sześć.
Finał rzutu młotem zakończył się znakomicie dla reprezentantek Polski. Anita Włodarczyk zapisała się w historii polskiego sportu i trzeci raz z rzędu została mistrzynią olimpijską. Życiowy sukces osiągnęła również Malwina Kopron, która sięgnęła po brązowy medal. Anita Włodarczyk została trzeci raz z rzędu mistrzynią olimpijską Nasza mistrzyni tym samym przeszła do historii polskiego sportuBrązowy medal wywalczyła za to Malwina KopronJoanna Fiodorow zakończyła konkurs na siódmej pozycjiAnita Włodarczyk, Joanna Fiodorow i Malwina Kopron w komplecie stawiły się w finale rzutu młotem kobiet i wszystkie trzy były wskazywane jako te, które mogą pokusić się o zdobycie medalu olimpijskiego.Największą faworytką finału była Włodarczyk, która jest dwukrotną mistrzynią olimpijską, czterokrotną mistrzynią świata i Europy. Do tego jest obecną rekordzistką świata, a w eliminacjach rzuciła 76,99 m i co jest nowym rekordem eliminacji igrzysk olimpijskich.
Reprezentacja Polski w siatkówce pożegnała się z igrzyskami olimpijskimi w Tokio. "Biało-Czerwoni" mimo tego, że to rywale gonili wynik przez całe spotkanie ulegli Francji po tie-breaku 2:3. Ten mecz był huśtawką formy naszych zawodników, a gdy tylko mieliśmy kryzys, "Trójkolorowi" wchodzili ze swoją grą na najwyższy poziom. Znów przyszło nam przeżyć rozczarowanie.Nasi siatkarze zakończyli swój udział na igrzyskach olimpijskich w TokioPolacy przegrali z Francją 2:3 To piąta olimpiada z rzędu, kiedy "Biało-Czerwoni" odpadają w ćwierćfinale
Tadeusz Michalik zdobył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Tokio w zapasach w stylu klasycznym w kategorii do 97 kilogramów. Polak w walce o brązowy medal pokonał Węgra Alexa Gergo Szoke. Polak tym samym nawiązał do sukcesu swojej starszej siostry Moniki, która pięć lat temu w Rio również zdobyła brązowy medal. Tadeusz Michalik brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Tokio Polak w walce o medal pokonał Węgra Alexa Gergo Szoke To drugi wtorkowy medal dla Polski i czwarty na tych igrzyskach Tadeusz Michalik od początku rywalizacji na macie zapaśniczej w Tokio prezentuje się fenomenalnie. W pierwszej rundzie Polak rozstawiony z numerem czwartym pewnie pokonał Tunezyjczyka Haikela Achouriego aż 11:0.
Polska przez 11 dni igrzysk olimpijskich w Tokio zdobyła zaledwie dwa medale. We wtorek rano ten wynik poprawiła nasza dwójka kajakarek Karolina Naja i Anna Puławska, które zdobyły srebro. Dzięki temu Polska zaliczyła spory awans w klasyfikacji medalowej, a jeszcze we wtorek Biało-Czerwoni mogą sięgnąć po kolejne medale.Polska ma na koncie już trzy medale igrzysk olimpijskich w TokioWe wtorek srebro dorzuciły kajakarki Karolina Naja i Anna PuławskaPolska zaliczyła spory awans w klasyfikacji medalowej, a wtorek może przynieść kolejne medalePolska długo czekała na swoje pierwsze medale. Po 11. dniach Biało-Czerwoni mieli na koncie jedynie dwa krążki. Srebro wywalczyła nasza żeńska czwórka podwójna w wioślarstwie, a złoto dorzuciła sztafeta mieszana 4x400 metrów.
Agnieszka Skrzpulec i Jolanta Ogar są coraz bliżej medalu olimpijskiego na igrzyskach w Tokio, ale we wtorek zaliczyły słabszy dzień i spadły w klasyfikacji generalnej na trzecie miejsce. Biało-Czerwone dwukrotnie zajęły 15. miejsce i ich przewaga nad czwartymi Słowenkami stopniała do dziewięciu punktów.Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar zaliczyły słabszy dzień na igrzyskach olimpijskich w TokioPolki w dwóch ostatnich wyścigach eliminacyjnych zajęły 15. miejsce i spadły na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnejBiało-Czewone przed wyścigiem medalowym mają dziewięć punktów przewagi nad czwartymi Słowenkami, ale także cztery straty do drugich FrancuzekAgnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar dość niespodziewanie w trakcie igrzysk olimpijskich w Tokio stały się jedną z największych nadziei medalowych Polaków. Nasze reprezentantki od pierwszego dnia rywalizacji w żeglarskiej klasie 470 zajmowały pierwsze miejsce.Polki od początku przewodziły w stawce, ale ostatnie dni wyścigów nie należały już do tak udanych. W siódmym wyścigu Biało-Czerwone zajęły piąte miejsce, a w ósmym czwarte i straciły prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Polacy w swoim dorobku mają na razie dwa medale na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Ten skromny bilans może zostać poprawiony już jutro. Na rzutni pojawią się nasze młociarki, z Anitą Włodarczyk na czele, a o brązowy krążek w judo powalczy Tadeusz Michalik. Ponadto z Francją zagrają nasi siatkarze, a na pozycji medalowej mogą umocnić się nasze żeglarki.Polscy sportowcy mają jutro kilka okazji do zdobycia medali Naszą największą nadzieją na trzeci krążek jest Anita Włodarczyk Szansy należy również pokładać w występie Tadeusza MichalskiegoJutro polscy kibice muszą zarezerwować sobie znaczną ilość czasu, aby nie przegapić występów naszych sportowców na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Tych będzie dosyć sporo, a naszymi największymi nadziejami medalowymi są Anita Włodarczyk i Tadeusz Michalski. Do olimpijskiego podium znacząco przybliżyć się mogą także nasi siatkarze oraz żeglarki, czyli Agnieszka Skrzypulec i Joanna Ogar. Warto także zwrócić uwagę na tor kajakowy, gdzie o finał, a być może i medal powalczyć mogą nawet nasze dwie osady. Kilka ciekawie zapowiadających się występów, będzie jeszcze więcej.
W trakcie dzisiejszej sesji wieczornej na igrzyskach olimpijskich doszło do niebezpiecznej sytuacji. Amerykańska tyczkarka Sandi Morris próbowała pokonać wysokość 4,55 m. Niestety podczas skoku pękła jej tyczka i to w momencie, kiedy zawodniczka chciała pokonać poprzeczkę. Na szczęście 29-latka zgranie i bez uszczerbku na zdrowiu wyszła z tej sytuacji.Sandi Morris przeżyła dzisiaj chwilę grozy na stadionie olimpijskim w TokioAmerykańskiej tyczkarce podczas próby pękła tyczka Olimpijka z USA szybko zorientowała się, że coś jest nie tak i wyszła z opresji bez szwanku Igrzyska olimpijskie w Tokio obfitują w wiele niebezpiecznych zdarzeń. Sportowcy mają problemy ze zdrowiem, ale do tej pory głównie przez upały, które kilku olimpijczyków przypłaciło już udarem (więcej tutaj). Dziś doszło do zdarzenia związanego stricte ze sportem, a dokładnie ze sprzętem sportowym. Sandi Morris wystartowała dziś w eliminacjach skoku o tyczce i przy próbie pokonania wysokości 4,55 m pękła jej tyczka. Na szczęście nic wielkiego się nie stało, ale Amerykanka ostatecznie nie awansowała do konkursu głównego.
Reprezentacja Polski w siatkówce już we wtorek zagra w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Tokio. Rywalem naszych mistrzów świata będą Francuzi. Ich lider, czyli Eravin Ngapeth uważa, że jego drużynie „została już tylko zabawa”, bo celem ekipy „Trójkolorowych” było wyjście z grupy. Nasi rywale mają wiele szacunku do ekipy Vitala Heynena i wiedzą, że Polacy są faworytami do złota. Francuscy siatkarze nie robią sobie zbyt wielkich nadziei przed meczem z Polską Nasi jutrzejszy przeciwnicy widzą w polskiej kadrze faworytów do złota Eravin Ngapeth przyznał, że cel minimum na ten turniej został już wykonany przez „Trójkolorowych”Już jutro reprezentację Polski w siatkówce czeka bardzo ważne spotkanie. „Biało-Czerwoni” po niemałym zamieszaniu (więcej tutaj) ostatecznie zmierzą się w ćwierćfinale z Francuzami o 14:30 czasu polskiego. Patrząc na formę „Trójkolorowych”, faworytami tego spotkania będą Polacy. Nasi rywale zdają sobie z tego sprawę i wiedzą, że aby nas pokonać, muszą zagrać tak jak w meczach z Brazylią (mimo że go przegrali) oraz z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, którą udało im się pokonać.
Polscy siatkarze już we wtorek zagrają w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich z Francją. Początkowo mecz Biało-Czerwonych miał odbyć się o godzinie 9 rano miejscowego czasu. Ostatecznie mistrzowie świata na boisko wyjdą ponad 12 godzin później, co wywołało spore zamieszanie. Niektórzy mówią wprost o skandalu.Polscy siatkarze we wtorek zagrają z Francją o awans do półfinału igrzysk olimpijskich w TokioOd miesięcy było wiadomo, że mecz Polaków miał się odbyć o godzinie 9 rano czasu tokijskiegoOstatecznie organizatorzy podjęli decyzję o zmianie godziny spotkania, co może pokrzyżować plany Vitala HeynenaPolscy siatkarze w niedzielę w wielkim stylu rozbili Kanadę 3:0 w ostatnim meczu grupowym igrzysk olimpijskich i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału z pierwszego miejsca. Ich rywalem w meczu o półfinał będzie Francja, która zajęła czwarte miejsce w grupie B.Już wiele miesięcy temu podjęto decyzję, że ćwierćfinałowy mecz pierwszego zespołu grupy A, czyli tej, w której grała Polska, odbędzie się 3 sierpnia o godzinie 9 rano czasu tokijskiego. Na tę godzinę zespół przygotowywał też trener Vital Heynen.
Paweł Fajdek dopiero po raz pierwszy w karierze awansował do finału igrzysk olimpijskich. Polak co prawa nie rzucił wymaganego minimum olimpijskiego, ale z wynikiem 76,46 m znalazł się w finałowej dwunastce. Bez takich nerwów do finału awansował Wojciech Nowicki, który w eliminacjach urządził pokaz siły. Paweł Fajdek po wielkich nerwach zaliczył swój pierwszy w karierze awans do finału igrzysk olimpijskichPolak nie zdołał rzucić wymaganej odległości 77,50 m, ale dostał się do finału dzięki rzutowi na 76,46 mDo finału dostał się także Wojciech Nowicki, który rzucił niemal 80 metrów i pokazał, że jest w wielkiej formiePaweł Fajdek w tym roku pojechał swoje trzecie igrzyska olimpijskie. Polak, który jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii rzutu młotem, do tej pory nie miał dobrych wspomnień ze swoich startów na igrzyskach.
Niesamowity finał miał olimpijski konkurs skoku wzwyż. Rywalizacja zakończyła się zwycięstwem dwóch zawodników. Gianmarco Tamberi i Mutaz Essa Barshim uznali, że obaj zasłużyli na złoto i zakończyli walkę o pierwsze miejsce bez rozgrywania dogrywki. Czegoś takiego na igrzyskach jeszcze nie widzieliśmy.Niesamowity przebieg miał finał olimpijskiego konkursu skoku wzwyż. Zacięty bój o złoty medal stoczyli Gianmarco Tamberi i Mutaz Essa BarshimObaj uzyskali identyczne rezultaty i powinni rozegrać dogrywkę. Nie zrobili tego jednak i zdecydowali, że obaj dostaną złote medaleRadości zawodników nie było końca. Do historii przejdzie celebracja Włocha, który w ogóle mógł nie pojechać do TokioFinał olimpijskiego konkursu skoku wzwyż przejdzie do historii sportu. Dwaj zawodnicy stoczyli pasjonujący pojedynek. Włoch Gianmarco Tamberi i Katarczyk Mutaz Essa Barshim podjęli decyzję, że wygrają wspólnie.
Polscy siatkarze w nocy pokonali Kanadę 3:0 na zakończenie rywalizacji w grupie A turnieju olimpijskiego w Tokio. W niedzielę poznaliśmy już wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia tej fazy rozgrywek. Do domu pojadą nasi niespodziewani pogromcy z pierwszej kolejki, czyli Irańczycy. Przegrali oni walkę o awans z Japończykami. Polscy siatkarze pokonali Kanadę 3:0 w ostatnim meczu grupowym podczas igrzysk olimpijskich w TokioDzięki tej wygranej Polacy wygrali rywalizację w grupie A i awansowali do ćwierćfinału, gdzie zmierzą się z FrancuzamiZ rywalizacją w Tokio pożegnali się natomiast Irańczycy, którzy zdołali zaskakująco wygrać z "Biało-Czerwonymi" w meczu pierwszej kolejkiPolscy siatkarze nie mieli sobie równych w rywalizacji w grupie A igrzysk olimpijskich w Tokio. “Biało-Czerwoni” są już pewni awansu do ćwierćfinału. Dziś poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia.
Polska sztafeta mieszana 4x400 metrów w sobotę sięgnęła po złoty medal igrzysk olimpijskich. Biało-Czerwooni przy okazji ustanowili nowy rekord Europy i rekord olimpijski. Pd razu w mediach pojawiły się informacje na temat nagrody finansowej dla naszych złotych medalistów olimpijskich. Wiadomo, ile PKOl zapłaci naszej złotej siódemce.Polska sztafeta mieszana 4x400 została w sobotę mistrzami olimpijskimiBiało-Czerwoni za swój historyczny wynik otrzymają ogromne pieniądzePolski Komitet Olimpijski każdemu z naszych złotych medalistów wypłaci po 90 tysięcy złotychPolska sztafeta mieszana 4x400 metrów w sobotę zadziwiła świat. Biało-Czerwoni po fantastycznym biegu zdobyła złoty medal olimpijski, pierwszy w historii rozgrywania tej konkurencji na igrzyskach. Drugie miejsce zajęła Dominikana, a podium uzupełnili Amerykanie.Przy okazji nasza drużyna w składzie Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński czasem 3:09,87 pobili rekord Europy, ustanowiony przez polską sztafetę dzień wcześniej w półfinale. Do tego ustanowili nowy rekord olimpijski.
Polska na igrzyskach w Tokio ma dopiero dwa medale, ale już niedługo może wzbogacić się o kolejny. Dwa bardzo dobre wyścigi zaliczyły Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar w żeglarskiej klasie 470, które w niedzielę kończyły rywalizację na piątym i trzecim miejscu. Polki straciły prowadzenie w klasyfikacji generalnej, ale już mogą być niemal pewne olimpijskiego krążka.Polskie żeglarki już w środę mogą przypieczętować medal na igrzyskach olimpijskich w TokioKolejne świetne występy zaliczyła para Agnieszka Skrzypulec / Jolanta Ogar w żeglarskiej klasie 470Polki w niedzielę zajęły piąte i trzecie miejsce, straciły prowadzenie w klasyfikacji generalnej, ale ich przewaga nad kolejnymi osadami sprawia, że są niemal pewne medaluPolska na igrzyskach w Tokio zdobyła dopiero dwa medale. Srebro zdobyła nasza żeńska czwórka podwójna, a w sobotę po złoto sięgnęła sztafeta mieszana 4x400 metrów. Kolejny medal może przynieść żeglarstwo.
Polska wciąż żyje złotym medalem sztafety mieszanej 4x400 metrów na igrzyskach olimpijskich w Tokio, ale w niedzielę do walki stanęli kolejni nasi sportowcy. Swoją wielką olimpijską klasę pokazała Anita Włodarczyk, która razem z Malwiną Kopron i Joanną Fiodorow awansowała do finału rzutu młotem. O medal otarła się Katarzyna Wasick.Polscy sportowcy zaliczyli bardzo udany początek niedzielnych startów na igrzyskach olimpijskichMedalową formę w eliminacjach rzutu młotem pokazały Anita Włodarczyk, Malwina Kopron i Joanna FiodorowNiewiele do medalu na 50 m stylem dowolnym zabrakło Katarzynie WasickNiedzielne starty na Stadionie Olimpijskim rozpoczęły eliminacje kobiet w rzucie młotem. W pierwszej grupie znalazła się dwukrotna mistrzyni olimpijska Anita Włodarczyk, która do Tokio przyjechała, aby przejść do historii jako zawodniczka, która zdobywa złoto olimpijskie na trzech igrzyskach z rzędu.
W niedzielę polskich kibiców czeka wiele emocji. Już dwie godziny po północy swój mecz rozegrają siatkarze, a to będzie dopiero początek startów Polaków. W finale na dystansie 50 metrów stylem dowolnym kobiet popłynie Katarzyna Wasick, a o finał rzutu młotem powalczą nasze młociarki. Na starcie zobaczymy także naszego nowego mistrza olimpijskiego, Karola Zalewskiego.Jutro czeka nas kolejny mecz polskich siatkarzy Jedyną szansą medalową w niedziele będzie występ Katarzyny Wasick Polka awansowała do finału 50 metrów stylem dowolnym kobiet z piątym czasem Ponadto o finał rzutu młotem powalczą nasze trzy zawodniczki Nasi olimpijczycy dali nam dziś ogromne powody do radości, a wszystko rzecz jasna za sprawą złotego medalu naszej sztafety mieszanej 4x400 m. Jutro również czekają nas starty, które mogą wywołać wiele ekscytacji. Oczywiście największą widownię przyciągnie mecz siatkarzy, ale naszą jedyną szansą medalową będzie finał 50 metrów stylem dowolnym kobiet z udziałem Katarzyny Wasick.
Od wczoraj zanosiło się, że polska sztafeta mieszana 4x400 m może sięgnąć po złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Małgorzata Hołub-Kowalik w wywiadzie po półfinale zapowiadała, że dziś będzie ogień i faktycznie, bieżna aż się "paliła". Światowe media skomentował sukces naszych biegaczy i są one pełne podziwu dokonania Polaków. Dzisiejszy sukces polskie sztafety mieszanej 4x400 m został dostrzeżony przez światowe mediaNiektórzy nazwali występ naszych biegaczy "oszałamiającym"Brytyjskie BBC podkreśliło, że kluczem było to, iż Polska stworzyła zespółNie można powiedzieć, że sukces naszej sztafety 4x400 m był niespodziewany. Od wczoraj Polska stała się wielkim kandydatem do medalu, a wyniki przed igrzyskami dawały pewne przesłanki do medalu, jednak raczej mało kto oczekiwał złota. Start naszych biegaczy zakończył się mistrzostwem olimpijskim, co rzecz jasna nie umknęło uwadze światowych mediów. Te niemal jednogłośnie doceniły styl, w jakim "Biało-Czerwoni" sięgnęli po największy laur.
Wielki sukces naszej sztafety oraz wcześniejszy medal polskich wioślarek wpłynęły na naszą pozycję w klasyfikacji medalowej igrzysk olimpijskich w Tokio. Dzisiejsze złoto polskich biegaczy sprawiło, że Polska zanotowała ogromny awans w zestawieniu. Teraz można powiedzieć, iż wreszcie nasza pozycja wygląda przyzwoicie. Igrzyska olimpijskie na razie nie obfitują w wiele medali dla Polski Dziś nasi sportowcy zdobyli dopiero drugi krążek w Tokio i pierwszy złoty To sprawiło, że reprezentacja Polski zanotowała gigantyczny skok w klasyfikacji medalowej, aż o 25 pozycjiPolska sztafeta mieszana 4x400 metrów sięgnęła dziś po złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio. Dzięki temu nasi sportowcy mają na koncie dwa, a nie jeden krążek. Wynik jest mizerny, ale był jeszcze gorszy. Mimo to teraz nasza pozycja w klasyfikacji medalowej wygląda już znacznie lepiej.
Reprezentacja Polski w siatkówce powalczy dziś w nocy z Kanadą o zwycięstwo grupy A na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Naszych zawodników czeka podczas olimpiady pierwsza taka sytuacja, kiedy będą musieli wstać o bardzo wczesnej porze. Rywale pod tym względem mają znacznie bogatsze doświadczenie. Czy to będzie duży problem dla naszych mistrzów świata? Polscy siatkarze zmierzą się dziś w nocy z Kanadą "Biało-Czerwoni" mogą mieć utrudnione zadanie, gdyż czeka ich bardzo wczesna pobudkaWiększe doświadczenie pod tym względem mają rywale "Będzie trzeba wziąć zimny prysznic" - zapowiada Fabian DrzyzgaReprezentacja Polski jest jednym z faworytów do złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Aby ułatwić sobie drogę do tego celu, warto byłoby wygrać dziś w nocy z Kanadą, o czym szczegółowo pisaliśmy dla Was tutaj. Zadanie "Biało-Czerwonych" może być nieco utrudnione. Detale niejednokrotnie zaskakujący wpływały na losy rywalizacji, ale miejmy nadzieję, że tym razem tak nie będzie. Nasi zawodnicy zdają sobie sprawę, iż po raz pierwszy w trakcie olimpiady przyjdzie im grać o bardzo wczesnej porze. Niestety dla Kanadyjczyków będzie to chleb powszedni.
Dziś przeżywamy wspaniały dzień, dzięki złotemu medalowi naszej sztafety mieszanej na dystansie 4x400 m. Medali mogło być jednak więcej, bowiem po złoto płynął także Piotry Myszka. Niestety w pewnym momencie sędziowie ściągnęli go z trasy przez falstart. Polak nie ma wątpliwości, że arbitrzy już przed startem "rozdali medale". Piotr Myszka płynął po medal olimpijski w żeglarstwie klasy RS:XNasz reprezentant został niestety wycofany z ostatniego etapu przez falstartPolak zarzeka się, że takowego nie popełnił i uważa, że sędziowie "rozdali medale"Ostatecznie Myszka zakończył zmagania na szóstej pozycji31 lipca 2021 roku zostanie przez polskich kibiców zapamiętany prawdopodobnie na zawsze. Polska sztafeta mieszana 4x400 m zdobyła złoty medal olimpijski, bijąc rekord olimpijski i rekord Europy. Ten dzień mógł być jeszcze bardziej wyjątkowy za sprawą Piotra Myszki. Nasz żeglarz startujący w klasie RS:X był już niemal pewny medalu, które został mu odebrany. Niestety sędziowie stwierdzili, że Polak popełnił falstart, ale nasz zawodnik jest pewny, iż do tego nie doszło.