Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet już za kilka dni rozpocznie zmaganie na mistrzostwach Europy. W czwartek selekcjoner Jacek Nawrocki ogłosił listę zawodniczek powołanych na turniej. Mistrzostwa Europy rozpoczną się już 18 sierpnia w Serbii, Chorwacji, Rumunii i Bułgarii.Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet poznała kadrę na zbliżające się mistrzostwa EuropyJacek Nawrocki w czwartek ogłosił listę powołanych zawodniczekTurniej rozpoczyna się już 18 sierpnia, a Biało-Czerwone rozpoczną je od meczu z NiemkamiReprezentacja Polski siatkarek niezbyt udanie rozpoczęła tegoroczny sezon. Biało-Czerwone wygrały tylko pięć spotkań w czerwcowej Lidze Narodów, a przegrały aż dziesięć i ostatecznie zajęły 11. miejsce w tabeli.
Reprezentacja Polski zanotowała mocny spadek w najnowszym rankingu FIFA. “Biało-Czerwoni” po zupełnie nieudanym występie na Euro 2020 znajdują się na najniższym miejscu od lat. Nasza kadra spadła na odległe w porównaniu do pozycji z ostatnich lat miejsce. Poznaliśmy najnowszy ranking FIFA, który uwzględnia występy drużyn narodowych na najważniejszych turniejach tego rokuPolacy zanotowali niestety dotkliwy spadek po fatalnym występnie podczas Euro 2020"Biało-Czerwoni" znaleźli się na najniższym od ponad pięciu lat miejscu. Nasza kadra aktualnie zajmuje 27. lokatęReprezentacja Polski zanotowała spadek w najnowszym rankingu FIFA. Podopieczni Paulo Sousy po nieudanym starcie na Euro 2020 znaleźli się na 27. miejscu. To najgorsza pozycja od ponad pięciu lat.
Paulo Sousa udzielił wywiadu dla “Przeglądu Sportowego”, w którym podsumował występ reprezentacji Polski na Euro 2020. Selekcjoner przyznał, że podczas turnieju popełnił kilka błędów. Najpoważniejszy z nich dotyczył jednego z liderów kadry, Grzegorza Krychowiaka. Portugalczyk wskazał moment, w którym błędnie zaufał pomocnikowi.Paulo Sousa miesiąc po zakończeniu Euro 2020 zdecydował się na podsumowanie występu PolakówSelekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że popełnił kilka błędów podczas turniejuSousa wyjaśnił, że wielkim błędem było pozostawienie na boisku w meczu ze Słowacją Grzegorza KrychowiakaPomocnik osłabił ostatecznie swoją drużynę, gdyż obejrzał dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkęPaulo Sousa przyznał w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”, że podczas Euro 2020 popełnił kilka błędów. Portugalczyk wyznał, w których momentach podjął złe decyzje. Jego zdaniem, najbardziej pomylił się w meczu ze Słowacją.
Reprezentacja Polski już we wrześniu rozegra kolejne mecze w ramach eliminacji przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze, w tym rewanżowe spotkanie z Anglią. Na miesiąc przed meczem selekcjoner Paulo Sousa usłyszał dobre wiadomości. W zespole wicemistrzów Europy z powodu kontuzji barku nie zagra Marcus Rashford, który w piątek przeszedł operację.Reprezentacja Polski 8 września na Stadionie Narodowym w Warszawie rozegra rewanżowy mecz eliminacji mistrzostw świata z AngliąNa pewno w tym spotkaniu nie zagra napastnik Manchesteru United Marcus Rashford23-letni piłkarz przeszedł operację barku i do gry wróci dopiero za około trzy miesiąceReprezentacja Polski już we wrześniu będzie miała okazję zrehabilitować się za porażkę na Euro 2020. We wrześniu Biało-Czerwoni zagrają trzy spotkania w ramach eliminacji przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze odpowiednio z Albanią, San Marino i Anglią.
Łukasz Fabiański w niedzielę ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery. Bramkarz podkreślał, że oddaje miejsce w bramce kadry młodszym kolegom. Były trener reprezentacyjnych bramkarzy Andrzej Dawidziuk wskazał zawodnika, który zajmie miejsce Fabiańskiego w kadrze.Łukasz Fabiański nie będzie już grał w reprezentacji PolskiNa razie nie wiadomo, kto zajmie jego miejsce w bramce polskiej kadryByły trener bramkarzy reprezentacji Andrzej Dawidziuk wskazał, kto zastąpi Fabiańskiego w kadrzeŁukasz Fabiański w niedzielę za pomocą Polskiego Związku Piłki Nożnej poinformował, że zakończył karierę reprezentacyjną. 36-letni bramkarz teraz skupi się na występach w West Hamie, który w najbliższym sezonie będzie grało nie tylko w Premier League, ale także w Lidze Europy.Polski bramkarz podkreślił, że teraz oddaje miejsce w reprezentacyjnej bramce swoim młodszym kolegom. Numerem jeden niepodważalnie pozostanie Wojciech Szczęsny, ale teraz w kadrze rozpocznie się walka o bluzę numer dwa.
Łukasz Fabiański w niedzielę ogłosił, że po piętnastu latach kończy karierę w reprezentacji Polski. W poniedziałek 36-latek postanowił zwrócić się do kibiców “Biało-Czerwonych”. Fabiański we wzruszających słowach podziękował fanom za wsparcie, którego ci udzielili mu przez lata występów w narodowych barwach.W niedzielę Łukasz Fabiański ogłosił przy pomocy PZPN, że zakończył reprezentacyjną karieręW poniedziałek piłkarz postanowił już osobiście zwrócić się do kibiców "Biało-Czerwonych"Fabiański zamieścił w mediach społecznościowych wzruszające zdjęcie w koszulce reprezentacji i podziękował fanomŁukasz Fabiański w niedzielę zakończył oficjalnie reprezentacyjną karierę. Bramkarz zdecydował się opublikować w mediach społecznościowych specjalny post, w którym zwrócił się do kibiców. 36-latek pięknie podziękował i za wsparcie i doping.
Łukasz Fabiański w niedzielę ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery. O swojej decyzji bramkarz poinformował za pomocą Polskiego Związku Piłki Nożnej. Bramkarz podkreślił, że zawsze czuł się w kadrze bardzo dobrze, ale teraz chce się skupić na karierze klubowej. Piłkarzowi podziękował już Zbigniew Boniek.Łukasz Fabiański nie zagra już w reprezentacji PolskiW niedzielę 36-letni bramkarz przekazał informację o zakończeniu reprezentacyjnej karieryFabiański podkreślił, że teraz chce się skupić na karierze klubowej, a miejsce w kadrze oddaje młodszym kolegomŁukasz Fabiański w niedzielę za pomocą Polskiego Związku Piłki Nożnej poinformował, że zakończył reprezentacyjną karierę. Piłkarz wydał specjalne oświadczenie, w którym pożegnał się z kadrą o z kibicami.
Polscy siatkarze po raz kolejny nie zdołali przejść przez ćwierćfinał igrzysk olimpijskich. Biało-Czerwoni pożegnali się z turniejem po wtorkowej porażce z Francją 2:3. Po meczu pojawiły się pytania dotyczące przyszłości trenera Vitala Heynena. Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej zasiał niepewność w sercach kibiców.Polscy siatkarze nie zdobędą medalu igrzysk olimpijskich w Tokio. Biało-Czerwoni przegrali w ćwierćfinale z Francją 2:3Tylko do września obowiązuje kontrakt trenera Vitala Heynena i nie wiadomo czy zostanie przedłużonyPrezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej wyznał, że dopiero po mistrzostwach Europy strony usiądą do rozmowyPolscy siatkarze na pewno nie tak wyobrażali sobie swój występ na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Biało-Czerwoni zajęli pierwsze miejsce w grupie i szybko awansowali do ćwierćfinału, który miał być kluczowym spotkaniem w całym turnieju.W nim Biało-Czerwoni mierzyli się z Francuzami, którzy zajęli czwarte miejsce w grupie B. Podopieczni Viytala Heynena o wielkim boju przegrali po tie-breaku 2:3 i pożegnali się z marzeniami o medalu olimpijskim.
Jesienią 2006 roku kibice reprezentacji Polski przeżyli 7 października wspaniały wieczór, kiedy „Biało-Czerwoni” pokonali na Stadionie Śląskim Portugalię z Cristiano Ronaldo w składzie. Jedną z najbardziej zapamiętanych postaci tamtego dnia jest obrońca, który powstrzymał ówczesną gwiazdę Manchesteru United. Grzegorz Bronowicki, bo o nim mowa, zagra teraz w jednym klubie ze swoim synem. Grzegorz Bronowicki zagra w drużynie Błękitnych Cyców Klub występuje w lidze okręgowej, a na dodatek piłkarz będzie bronił jego barw wraz z synemByły reprezentant Polski został zapamiętany przez kibiców, dzięki powstrzymaniu Cristiano RonaldoGrzegorz Bronowicki to trochę gwiazda jednego meczu. Piłkarz ma na swoim koncie 14 spotkań w barwach reprezentacji Polski, ale kibice będą już na zawsze kojarzyć go tylko z jednym. Mowa o meczu el. Euro 2008 z 7 października 2006 roku, kiedy Polacy podejmowali w Chorzowie Portugalię. Podopieczni Leo Benhakkera wygrali wówczas 2:1, po dublecie Euzebiusza Smolarka.Równie ważną postacią tego wieczora był Grzegorz Bronowicki. Wówczas obrońca stanął przed piekielnie trudnym zadaniem, jaki było powstrzymanie Cristiano Ronaldo. Ówczesny gracz Legii Warszawa wywiązał się z niego znakomicie, a portugalska gwiazda była sfrustrowana swoją niemocą. Teraz, w wieku 40 lat Bronowicki zagra w lidze okręgowej w jednej drużynie ze swoim synem.
Paulo Sousa już powoli planuje powołania na wrześniowe mecze eliminacji mistrzostw świata. Media przewidują, że z kadrą przynajmniej na jakiś czas ma pożegnać się Kamil Piątkowski, który był z kadrą na mistrzostwach Europy. Obrońca ma zagrać w meczach reprezentacji U-21.Paulo Sousa przy kolejnych powołaniach ma skreślić jednego z zawodnikówMedia podają, że szkoleniowiec ma pominąć Kamila PiątkowskiegoMłody obrońca niedawno zadebiutował w Red Bull Salzburg i był z kadrą na Euro 2020Paulo Sousa 16 sierpnia wyśle pierwsze powołania po nieudanych mistrzostwach Europy. Polacy we wrześniu będą starali się odrobić straty w marcowych meczów, w których przegrali 1:2 z Anglią, zremisowali 3:3 z Węgrami i wygrali 3:0 z Andorą.Do tego Biało-Czerwoni będą chcieli, choć częściowo zmazać plamę po nieudanych mistrzostwach Europy. Kadra na Euro 2020 przegrała ze Słowacją (1:2) i Szwecją (2:3) oraz zremisowała z Hiszpanią (1:1), co zaowocowało jednym punktem i szybkim pożegnaniem z turniejem.
Selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej, Paulo Sousa zarzucił sieci na młody talent, powoli podbijający włoskie boiska piłkarskie. Mowa o Nicoli Zalewskim, który w ostatnich tygodniach zaliczył kilka bardzo udanych występów w barwach AS Romy. W mediach pojawiły się doniesienia, że 19-latek może otrzymać powołanie na wrześniowe zgrupowanie kadry.Paulo Sousa rozważa powołanie Nicoli Zalewskiego na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski19-latek zaliczył kilka udanych występów w barwach AS Romy, w których dwukrotnie wpisywał się na listę strzelcówPosiadający polsko-włoskie korzenie piłkarz wyraża chęć występów z orłem na piersiUdane występy w przedsezonowych spotkaniach AS Romy Nicoli Zalewskiego zaowocowały zainteresowaniem Paulo Sousy jego osobą. Piękna bramka z dystansu w zwyciężonym przez “Wilki” 10:0 debiucie i kolejna w spotkaniu z Ternaną mogą pozwolić mu na początek przygody w narodowych barwach.
Polscy siatkarze w poniedziałek po bardzo dobrym spotkaniu wygrali z Włochami 3:0 w meczu drugiej kolejki turnieju olimpijskiego. Biało-Czerowni zrehabilitowali się za porażkę w pierwszym meczu z Iranem. Nasi siatkarze po dwóch meczach zajmują trzecie miejsce w grupie, a pozycję lidera sensacyjnie zajmują Japończycy.Polscy siatkarze w poniedziałek wygrali z Włochami 3:0 i zdobyli pierwsze punkty w turnieju olimpijskimBiało-Czerwoni awansowali na trzecie miejsce w grupieSensacyjnie liderem grupy jest Japonia, która była wskazywana jako jeden z najsłabszych zespołówPolscy siatkarze od falstartu rozpoczęli udział w turnieju olimpijskim w Tokio. Biało-Czerwoni wskazywani jako jeden z największych faworytów do złota prezgrali z Iranem po słabym, ale zaciętym meczu 2:3.Nasi siatkarze okazję na rehabilitację mieli dopiero w poniedziałek. Naprzeciwko Biało-Czerwonych stanęli inni faworyci, wicemistrzowie olimpijscy Włosi, którzy w pierwszym meczu pokonali Kanadę 3:2.
Reprezentacja Polski siatkarzy w poniedziałek pokonała Włochy 3:0 w drugim meczu turnieju olimpijskiego w Tokio. W końcówce meczu na boisko wszedł kapitan Michał Kubiak, który w ostatnich dniach zmagał się z kontuzją. Po meczu trener Vital Heynen wyjawił, że przyjmujący sam się wpuścił na boisko. - Podszedł do mnie i powiedział: "Vital, idę grać" - wyznał po meczu selekcjoner Biało-Czerwonych.Reprezentacja Polski w siatkówce w wielkim stylu pokonała Włochów 3:0 w drugim meczu turnieju olimpijskiegoNa ostatnie minuty meczu wszedł Michał Kubiak, który w ostatnich dniach walczył z kontuzjąPo meczu trener Vital Heynen wyznał, że to był pomysł Kubiaka, który czuje się coraz lepiejReprezentacja Polski siatkarzy w poniedziałek miała okazję się zrehabilitować za sobotnią porażkę z Iranem 2:3. Tym razem na ich drodze stanęli teoretycznie dużo silniejsi i bardziej doświadczeni Włosi.Biało-Czerwoni w poniedziałek zagrali, jak na mistrzów świata przystało. Italia tylko przez moment w drugim secie mogła poczuć, że jest w stanie cokolwiek ugrać w tym spotkaniu. Polacy wygrali 3:0 i są w dużo lepszych humorach niż w sobotę.
Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 w swoim drugim poniedziałkowym meczu przegrali z Holandią 20:22. Biało Czerwoni w dramatycznej końcówce potrafili jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale w niej przegrali przez karygodny błąd indywidualny. Biało-Czerwoni wciąż nie są pewni wyjścia z grupy.Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 przegrała po dogrywce z Holandią 20:22Polacy skomplikowali sobie sytuację w tabeli i wciąż nie mogą być pewni wyjścia z grupyBiało-Czerwoni o awans zagrają we wtorek z BelgamiReprezentacja Polski w koszykówce 3x3 przed turniejem olimpijskim stawiana była w roli faworytów do medalu, a niektórzy wskazywali, że Biało-Czerwoni sięgną nawet po złoto. Już początek igrzysk spowodował, że te oczekiwania trzeba było mocno zrewidować.Po czterech meczach Biało-Czerwoni mieli na koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki. W poniedziałek byli bardzo blisko wygrania swojego trzeciego meczu. Na chwilę przed końcem meczu z Chinami prowadzili i tylko dwóch punktów brakowało im do zwycięstwa. W samej końcówce rywale doprowadzili do remisu i po dramatycznej końcówce wygrali 21:19.
Polscy koszykarze 3x3 rozegrali dzisiaj kolejne spotkanie w turnieju olimpijskim w Tokio. “Biało-Czerwoni” zmierzyli się z reprezentacją Chin. Spotkanie układało się fantastycznie dla naszych zawodników i na kilka minut przed końcem mieli oni wysokie prowadzenie. Niestety przez serię niewytłumaczalnych błędów, oddali ostatecznie zwycięstwo rywalom.Polscy koszykarze 3x3 rozegrali w poniedziałek kolejny mecz podczas turnieju olimpijskiego w TokioNasi reprezentanci przez długi czas prowadzili i wydawało się pewne, że sięgną po cenne zwycięstwoNiestety "Biało-Czerwoni" roztrwonili wysokie prowadzenie i przegrali z Chińczykami 19:21Polscy koszykarze 3x3 zanotowali niestety kolejną porażkę podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Tym razem nasi reprezentanci ulegli Chińczykom. Zaważyły błędy popełnione przez naszych graczy w końcówce meczu.
Polscy koszykarze 3x3 przegrali drugie spotkanie podczas turnieju olimpijskiego w Tokio. W niedzielny poranek polskiego czasu “Biało-Czerwoni” musieli uznać wyższość aktualnie najlepszej drużyny świata, czyli Serbii. Polacy byli jednak blisko sprawienia sensacji i pokonania faworytów. O ich klęsce zadecydowała słaba gra w końcówce meczu.Polscy koszykarze 3x3 rozegrali kolejny mecz na igrzyskach olimpijskich w Tokio"Biało-Czerwoni" zmierzyli się z aktualnymi liderami światowego rankingu, czyli SerbamiNasi reprezentanci fantastycznie zaczęli to spotkanie, jednak w końcówce ich gra wyglądała bardzo słabo, co zadecydowało o porażce 12:15Polscy koszykarze 3x3 przegrali z Serbią 12:15 w trzecim meczu na igrzyskach olimpijskich. Spotkanie dostarczyło wielu emocji, a Polacy byli o krok od pokonania faworyzowanych rywali. Niestety ich gra w decydujących momentach wyglądała źle.
Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 odniosła swoje historyczne zwycięstwo na igrzyskach olimpijskich. „Biało-Czerwoni” byli już w bardzo trudnym położeniu, ale ostatecznie udało im się pokonać gospodarzy, czyli Japończyków, choć dopiero po dogrywce. Koszykarze zmazali jednak plamę po porażce w debiucie. Reprezentacja Polski w koszykówce pokonała po dogrywce Japonię 20:19„Biało-Czerwonym” udało się zażegnać głęboki kryzys w swojej grze Nasi zawodnicy nie ukrywali, że celują w medal na igrzyskach w Tokio Koszykówka 3x3 po raz pierwszy jest rozgrywana na igrzyskach olimpijskich i od razu na turniej udało się załapać reprezentacji Polski. „Biało-Czerwoni” marzą o medalu, ale w swoim debiutanckim spotkaniu przegrali z Łotwą (więcej tutaj). Dziś udało im się już odnieść zwycięstwo, o które było jednak niezwykle ciężko. Japończycy postawili bowiem naszym koszykarzom bardzo trudne warunki, a do rozstrzygnięcia konieczne było rozegranie dogrywki. W niej lepsi okazali się Polacy.
Podczas ceremonii otwarcia igrzysk reprezentanci Polski prezentowali się znakomicie. Nasze zawodniczki wystąpiły w pięknych biało-czerwonych sukienkach, a zawodnicy białych spodniach i morskich marynarkach. Polską kadrę z wysokości trybun pozdrawiał prezydent Andrzej Duda, który raczej z dalekiej odległości nie dostrzegł drobnej wpadki. Reprezentacja Polski zachwyciła w trakcie ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich Na tle innych krajów Polacy prezentowali się wyśmienicie Nie obyło się jednak bez małej wpadki jednej z naszych zawodniczek, która niosła flagę... innego krajuCeremonia otwarcia igrzysk olimpijskich nie została przyjęta dobrze przez widzów. Zdecydowana większość obserwatorów twierdzi, że było to nudne widowisko, które tylko momentami potrafiło zainteresować publiczność. Na tle poprzednich inauguracji, przykładowo z Londynu, Sochi, czy Pjongczang, dzisiejsza wypadła bardzo blado. Tym bardziej na jej tle błyszczała reprezentacja Polski, której zawodniczki i zawodniczki wyglądali w swoich strojach zjawiskowo. Jak to bywa przy okazji wielkich imprez na żywo, rzecz jasna nie zabrakło wpadki. Jedna z "Biało-Czerwonych" na paradzie miała bowiem w ręku flagę... Singapuru.
Reprezentacja Polski siatkarzy przygotowuje się do startu na igrzyskach olimpijskich. Biało-Czerwonipojechali do Tokio jako jedni z kandydatów wymienianych do zdobycia złotego medalu. Kapitan kadry Michał Kubiak odważnie zapowiedział, że w tym roku liczy się tylko złoto.Reprezentacja Polski siatkarzy faworytem do złotego medalu olimpijskiegoKapitan Biało-Czerownych Michał Kubiak stanowczo stwierdził, że dla niego liczy się tylko tytuł mistrzowskiZdaniem naszego kapitana najważniejszym meczem turnieju będzie ćwierćfinałReprezentacja Polski siatkarzy w sobotę rozpoczną swój marsz po medal olimpijski. Biało-Czerwoni jako mistrzowie świata przystępują do turnieju jako jeden z największych faworytów do złotego medalu.Biało-Czerwoni swoją dobrą postawą w ostatnich latach sprawili, że oczekiwania w Polsce są ogromne. Kibice i sami siatkarze marzą o powtórzeniu wyczynu kadry Huberta Wagnera, która w 1976 sięgnęła po złoto.
Vital Heynen jest już z kadrą w Tokio, gdzie przygotowuje polskich siatkarzy do startu na igrzyskach olimpijskich. Belgijski szkoleniowiec zapowiedział, że zbliżającą się impreza będzie końcem pewnego cyklu i być może pożegna się z reprezentacją Polski. Kluczowe decyzje mają zapaść po igrzyskach.Vital Heynen razem z reprezentacją Polski siatkarzy celuje w medal igrzysk olimpijskich w TokioBelgijski szkoleniowiec poprowadził już Biało-Czerwonych do złota mistrzostw świata, a także medali mistrzostw Europy, Ligi Narodów i Pucharu ŚwiataSelekcjoner kadry wyznał, że być może po igrzyskach rozstanie się z reprezentacją PolskiVital Heynen staje przed najtrudniejszym wyzwaniem, od kiedy prowadzi reprezentację Polki. W sobotę nasi siatkarze od meczu z Iranem rozpoczną swój marsz o długo wyczekiwany medal igrzysk olimpijskich.Pod wodzą belgijskiego szkoleniowca Biało-Czerwoni wyrośli na jednych z faworytów turnieju w Tokio. Polacy są aktualnymi mistrzami świata, a do tego w czerwcu zajęli drugie miejsce w Lidze Narodów, gdzie przegrali w finale z Brazylijczykami.
Reprezentacja Polski siatkarzy przygotowuje się do startu na igrzyskach olimpijskich w Tokio. W swoim pierwszym meczu Biało-Czeroni zagrają w sobotę z Iranem. Do tego czasu Vital Heynen podjął decyzję, że wszyscy kadrowicze nie będą dostępni dla mediów. Wywiadu będą mogli udzielać jedynie po meczu.Reprezentacja Polski siatkarzy koncentruje się na starcie na igrzyskach olimpijskich w TokioSelekcjoner Vital Heynen zdecydował, że jego podopieczni do minimum mają ograniczyć swoją aktywność w mediachMistrzowie świata do zakończenia pierwszego meczu nie udzielą żadnej wypowiedziReprezentacja Polski siatkarzy przystępuje do igrzysk olimpijskich w Tokio jako jeden z największych faworytów. Biało-Czerwoni w 2018 roku obronili tytuł mistrzów świata i od trzech lat nie wypadli poza strefę medalową żadnej imprezy.Do tego amerykańska agencja Associated Press przygotowała prognozę medalową igrzysk, z której wynika, że kadra Vitala Heynena sięgnie po olimpijskie złoto. Zgodnie z nią Biało-Czerwoni w finale mają pokonać Brazylijczycy.
Paulo Sousa niepewny posady selekcjonera reprezentacji Polski? Tak wynika z doniesień TVP Sport, które wskazuje listę nazwisk potencjalnych następców Portugalczyka. Bardzo mocnym kandydatem według dziennikarzy serwisu internetowego stacji jest Stanisław Czerczesow. Rosjanin ponoć ma być bardzo podekscytowany możliwością ponownej pracy w Polsce. Paulo Sousa może drżeć o swoją pracę w polskiej kadrze Zdaniem dziennikarzy TVP Sport jest grono jego potencjalnych następców Na czele listy znajduje się ponoć nazwisko Stanisława CzerczesowaOprócz niego rozważane są kandydatury trenerów z PKO BP EkstraklasyWystęp reprezentacji Polski na Euro 2020 okazał się wielkim rozczarowaniem, ale Zbigniew Boniek zapewnił, że Paulo Sousa utrzyma posadę. Tyle że jego prezesura potrwa do 18 sierpnia i nie wiadomo, co zdecyduje następca "Zibiego". Zdaniem TVP Sport Portugalczyk może stracić pracę. Dziennikarze serwisu sport.tvp.pl wskazali listę potencjalnych następców naszego obecnego selekcjonera. Na jej górze widnieje nazwisko Stanisława Czerczesowa, który miałby być chętny do objęcia kadry "Biało-Czerwonych". Poza nim brane pod uwagę są kandydatury m.in. Czesława Michniewicza i Marka Papszuna.
Reprezentacja Polski siatkarzy w sobotę wygrała swój drugi mecz na memoriale Huberta Wagnera, a do zakończenia turnieju pozostało im już tylko jedno spotkanie. We wtorek Biało-Czerwoni polecą do Japonii, gdzie za dwa tygodnie rozpoczną walkę o medal igrzysk olimpijskich. Naszym siatkarzom będzie brakowało wsparcia z trybun.Reprezentacja Polskich siatkarzy już 24 lipca zacznie walkę w turnieju olimpijskimDecyzją organizatorów wszystkie zmagania na igrzyskach w Tokio odbędą się bez udziału kibicówZawiedzeni takim obrotem spraw są reprezentanci PolskiReprezentacja Polskich siatkarzy jest na ostatniej prostej przygotowań do igrzysk olimpijskich w Tokio. Biało-Czerwoni w piątek rozpoczęli udział w Memoriale Huberta Wagnera, który jest ich ostatnim sprawdzianem przed rozpoczęciem turnieju olimpijskiego.W piątek podopieczni Vitala Heynena pewnie pokonali Norwegię 3:0, a w sobotę z takim samym wynikiem rozprawili się z kadrą Azerbejdżanu. Rywale w trzech setach zdobyli zaledwie 37 punktów. ostatnim rywalem Biało-Czerwonych będzie Egipt, z którym zmierzą się w niedzielę.
Paulo Sousa od kilku dni znajduje się pod ostrzałem części kibiców, dziennikarzy i ekspertów. Z kolei inni go bronią i nawołują do cierpliwości względem selekcjonera reprezentacji Polski. Wiadomo za to, jakie plany wobec szkoleniowca ma kandydat na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza.Paulo Sousa nie poprowadził reprezentacji Polski do wyjścia z grupy na Euro 2020Obecnie portugalski szkoleniowiec podzielił opinię publicznąWiadomo, co zrobi z selekcjonerem po ewentualnej wygranej w wyborach, kandydat na prezesa PZPN cezary KuleszaPaulo Sousa od stycznia prowadzi reprezentację Polski w piłce nożnej. Portugalczyk w tym czasie rozegrał zaledwie osiem spotkań, z których wygrał zaledwie jedno, a do tego już po fazie grupowej pożegnał się z Euro 2020.Obecnie opinie wobec Portugalczyka są mocno podzielone. Część ekspertów, dziennikarzy i kibiców jest zdania, że szkoleniowiec powinien zostać zwolniony, a kadra pod jego wodzą zrobiła krok w tył.
Paulo Sousa został bezlitośnie oceniony przez rosyjski portal soccer.ru. Rosjanie wybrali najgorszych trenerów Euro 2020. Jednym z nich został właśnie selekcjoner reprezentacji Polski. Paulo Sousa miał w znacznym stopniu poprawić grę reprezentacji Polski i powalczyć o sukces na Euro 2020Portugalczyk źle przygotował “Biało-Czerwonych” i w efekcie drużyna odpadła z turnieju już po fazie grupowejSousa został wybrany do grona najgorszych trenerów Euro 2020Paulo Sousa nie ma powodów do zadowolenia po Euro 2020. Portugalczyk słabo przygotował drużynę do turnieju i w efekcie Polacy odpadli już po fazie grupowej. Teraz Sousa został wybrany jednym z najgorszych trenerów turnieju o mistrzostwo Europy.
Dwaj reprezentanci Polski mogą jeszcze tego lata zmienić barwy klubowe. Bartosz Bereszyński i Kamil Glik znaleźli się w orbicie zainteresowań dwóch klubów z Serie A. Dla "Beresia" transfer oznaczałby po prostu zmianę zespołu na inny, ale dla doświadczonego stopera byłaby to szansa na powrót do włoskiej ekstraklasy, po tym jak do Serie B spadło jego Benevento. Bartosz Bereszyński i Kamil Glik mogą zmienić klubowe barwy Sprowadzenie każdego z nich rozważają odpowiednio Bologna i Udinese CalcioDla 33-letniego stopera takie zainteresowanie oznacza szansę na rychły powrót do Serie AEuro 2020 nie było udane dla reprezentacji Polski, ale to na szczęście nie oznacza, że jej piłkarze narzekają na brak zainteresowania. Najnowsze doniesienia z Włoch sugerują, że Bartosz Bereszyński Kamil Glik mogą jeszcze tego lata zmienić kluby. Bocznym obrońcą Sampdorii Genua zainteresowana jest Bologna, a z kolei sprowadzenie stopera Benevento Calcio rozważa Udinese Calcio. Dla tego drugiego byłaby to okazja do tego, aby nie spędzić najbliższego sezonu na zapleczu włoskiej ekstraklasy.
Reprezentacja Polski w najnowszym rankingu zanotuje spadek. Według wyliczeń portalu football-rankings.info, "Biało-Czerwoni" uplasują się na 27. miejscu, co oznacza duży regres w porównaniu do ostatniego zestawienia. Niestety, ale nasi piłkarze tym samym spadną na najgorszą pozycję od pięciu lat, którą zajmowali jeszcze przed występem na Euro 2016. Polscy piłkarze w najnowszym rankingu FIFA zajmą dopiero 27. pozycję Oznacza to spadek o sześć lokat w porównaniu do ostatniego notowania Po raz ostatni "Biało-Czerwoni" byli tak nisko klasyfikowani w maju 2016 roku Euro 2020 dla reprezentacji Polski i przede wszystkim polskich kibiców okazało się wielkim rozczarowaniem. Naszym piłkarzom nie udało się nawet wyjść z grupy, co biorąc pod uwagę nową formułę mistrzostw Europy, jest niemal "sztuką". Tak słaby występ drużyny prowadzonej przez Paulo Sousę, musiał rzecz jasna odbić się na rankingu FIFA. Jak wyliczył portal football-rankings.info, Polacy w najnowszym notowaniu znajdą się dopiero na 27. miejscu, a przed turniejem zajmowali 21. lokatę. To będzie ich najgorsza pozycja od maja 2016 roku.
Reprezentacja Polski w koszykówce rozegrali dziś kolejny mecz grupowy w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Tokio. Podopieczni Mike'a Taylora zmierzyli się ze Słowenią. Niestety, "Biało Czerwoni" doznali bolesnej porażki w starciu z faworyzowanym rywalem i ostatecznie przegrali to spotkanie 77:112, ale wciąż mają szansę na wyjazd na igrzyska. Polscy koszykarze zagrali dziś ze Słowenią"Biało-Czerwoni" przegrali ten mecz 77:112Podopieczni Mike'a Taylora na szczęście i tak mieli już zapewniony awans do półfinałuDzięki wygranej z Angolą reprezentacja Polski w koszykówce zapewniła sobie awans do półfinału turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio. Dziś gracze Mike'a Taylora zmierzyli się ze Słowenią, a stawką tego spotkania było uniknięcie w półfinale gry z Litwą, czyli mistrzem Europy. "Biało-Czerwonym" za wyjątkiem pierwszej kwarty nawet nie udało się nawiązać walki z dużo lepiej dysponowanym rywalem. Nasi koszykarze byli po prostu bezradni, a ten mecz można nawet uznać za klęskę, gdyż Słoweńcy nie pozostawili najmniejszych złudzeń, kto powinien wygrać tę potyczkę.
